witold k - blog

W Sejmie III RP (bękarcie z Magdalenki) poinformowano o zaciągnięciu do zasobów państwa polskiego dokumentacji Polskiego Państwa na uchodźstwie. Wreszcie!

z naszego archiwum z prośbą o robienie zdjęć z trzeciego aktu desperacji cór traktorzystek: 3 października 2017

Były czarne piątki, czwartki, także poniedziałki. Były to wydarzenia bez precedensu: krach na giełdzie, szaleństwo wykupu – panika. Była manifestacja kobiet, wskazująca na ich pozycję nie do zastąpienia w społeczności. Pojawiają się konsumenckie akcje z nazwą „czarny” np. piątek - podpuszczania pożytecznych idiotów na zalegający towar.

Siedzę i nic nie mogę poza głosem przy użyciu internetu. Popełniamy tak jak wokoło “Magdalenki” i po niej - błędy. Jeśli tamte były wynikiem zupełnie nowej sytuacji i braku doświadczonych kadr (...) to dziś?

Dla przykładu. Nie wolno było zwalczać ustawy Wilczka (koncesje), nie wolno było zgodzić się na PC-owski, totalny brak zaufania do swoich. Na samozniszczenie szans.

Polskie drogi do wolności. Elitom PRL (III RP) i ich potokom do sztambucha na przykładzie mecenasa Olszewskiego i niżej podpisanego.

Premier Olszewski przy swoim wieku i zdrowiu - co raz - staje do raportu; publikuje oświadczenia odnoszące się do bieżącej polityki. Warto się nad tym zatrzymać.

Jan Olszewski przewinął się przez masonerię, skrajną antypolską szajkę KKK (Klub Krzywego Koła) - najpewniej z poczucia obowiązku wobec Polski i oczywiście wskazanych powiązań, wpływa na bieżącą politykę.

W nawiązaniu – rozszerzeniu publicznych wystąpień do artykułu Pawła, (którego namawiam, aby i u nas skorzystał ze swojego tagu – konta) rozszerzenia pola widzenia lokalnej bezpieki i jej agentury

Warto zatrzymać się nad utoksycznieniem stosunków KPRM i KP III RP. Niestety będę to powtarzał - zawsze. To przez naszą (Jarosław Kaczyński), że tak powiem, część układowców z „Magdalenki” dokładnie tych, którzy zarządzili słynną Listę Krajową w wyborach po 4 czerwca. Mowa o sytuacji, kiedy wyborca odrzucił układ przedwyborczy, gwarantujący miejsca w Sejmie kierownictwu PRL. Zarządzili oni dogrywkę, która pozwoliła wybrać - umówiony w kuluarach - układ przechodzenia z PRL do III RP.

Chwali się internetowe wydanie – zawiadamia - dziennik.pl Tutaj wskazywałem na obszar polityczny problemu, problemów z Temidą. Teraz chciałbym wskazać formy manipulacji, wspólnego miejsca – łączącego wszelakie koterie mające się za elity.

Czy Akowiec, Narodowiec, Solidarnościowiec może odczuwać satysfakcję z zagonienia postkomuny i powiązanego z nią dziadostwa, któremu pozostało rozdawanie na ulicach egzemplarzy produktu konstytucjo-podobnego.

Nie wdaję się w analizowanie politycznych interesów wokół byłego komitetu wyborczego, który na plecach artysty piosenkarza, szukał miejsca do utrzymania postPRLowskich pozycji wpływu na państwo. Działo się tu wiele, np. w Piotrkowie Trybunalskim. Dość: kto z obserwatorów chce, to wie - reszta musi to uporządkować. To ważne służę tu pomocą.

Wstępnie rozgarniętym wyjaśniam, że znak zapytania należy potraktować jako formę poddawania w wątpliwość szczerość podejmowania dotychczasowych rzeczywistych celów koegzystencji żydowsko polskiej. Dotychczasowe próby pionowego (ponad głowami żydowskich diaspor i w lekceważeniu Goja) upaństwowienia żydowskiego nacjonalizmu, w rzeczywistości nie przewidywały zachowanego w nazwie miejsca dla Polaków. Żydzi nie kryli swych celów zupełnego zdominowania owej nowej państwowości powstałej w miejsce tak I Rzeczypospolitej jak i w miejsce II RP.

z naszego archiwum

Jeśli by zaś o tę wymianę kadry sędziowskiej chodziło, z której na tę chwilę jedynie wpijanie klina miedzy Rząd a Prezydenta, jakoś tam wychodzi, to:

Udzielając poparcia pisolandii co do wymiany kadry polskiej temidy, sprowadzę sprawę na sam dół, na realizację w praktyce pojęcia prawdy, sprawiedliwości, prawa.

Nie wiem, ilu piotrkowian uczestniczyło w dwudniowym, a ilu w jednodniowym religijnym świętowaniu pracy nad Pracą. Wiem i młodych informuję, że kolejne po pierwszej (1983) pielgrzymki: ich gówna niedzielna Msza Święta to swoisty polski parlament akceptujący nadzieję, plany i ich niektóre formy realizacji - polskiej drogi do wolności.

Pan Antoni Macierewicz, ten, którego przez całe lata wyzywali od ministra, wreszcie powrócił na urząd ministra. Ten, który pierwszy z pozycji osoby państwowej, (1992) wskazał na elementy mafii, został poddany wieloletniej obstrukcji. Tu przypomnę: po Nocnej Zmianie układ bezpieki i ich parobków w gospodarce po PRL umocnił się bardziej niż po 1985 – pierwszy atak na gospodarkę w późniejszej III RP.

Kto to powiedział i pewnie weźmie jako motto swojej najnowszej służby. Grzegorz Ryś – pilny uczeń księdza Franciszka Blachnickiego.

W VIII kadencji Rady Miejskiej Piotrkowa Trybunalskiego nie ma prawicowych radnych. Jest kilku asekurantów, którzy nie opowiedzą się po jakieś stronie, bo by plecy innemu pokazali (dlatego wskazany plakat jest nie podpisany). Znajdziemy ich we wszytkach klubach. Powinni być w jednym.

Radnych Prawicy na przestrzeni III RP można policzyć na palcach. Tyle tytułem odnotowania znalezionego w Internecie apelu o aktywność w RM.

Taki tam szczegół na drodze do rozumienia tego, co na co dzień dzieje się w naszym mieście, co składa się na jego nieenergiczne trwanie (pomijam aktywność urzędniczo-obywatelską nacechowaną toksyczną rywalizacją).

Piotrkowskie rondo Solidarności zostało udekorowane flagami Solidarności w dniu 2 września. Nie 31 sierpnia - a 2 września. Pominąłbym ten fakt, gdyby rondo nie było piotrkowskim symbolem walki koterii o samo przetrwanie. To oryginalny temat do wskazania.

Dlaczego prezydent Miasta Piotrkowa Trybunalskiego nie podejmuje inicjatywy przeniesienia pomnika Krzysztofa Chojniaka do parku PRL?

Pomnik upamiętniający piotrkowską kolaborację dla niepoznaki nazwaną ZBoWiD-em należy zachować. Jest to namacalny dowód na lokalną kolaborację pełną frazesów, a w istocie realizowaniem wygodnego życia grupy niezbyt rozgarniętej. Już zjawisko wskazywałem: pewien ciąg układania się ponad głowami podatników: ZBoWiD – PRON – PROM.

Sprowokował mnie główny przekaz pisolanadii odnośnie do przełożenia wajchy: odurzenia komunizmu na rzecz? Pierwsze przykre medialne doświadczenie to końcowa panorama dzisiejszej Warszawy, jaką kinoman zobaczy na końcu filmu o Powstaniu Warszawskim.

Potęga samomanipulacji poraża.

Bezpłatne zajęcia dla dzieci z terenu działania RO "Piastowskie", organizuje Rada Osiedla wraz z Przedszkolem Artystycznym „SimaRe” oraz Łódzkim Domem Kultury. Zapisy odbędą się w najbliższą środę (09.08) w sali nr 1 Urzędu Miasta przy pasażu K.Rudowskiego, w godzinach 11:00-12:00 oraz 17:00-18:00. Organizatorzy zapraszają dzieci w wieku 6-14 lat.

Na przykładzie godnych uczniów Jaruzelskiego i Michnika. Pani Dorota Kania pokazuje, dlaczego MON i Macierewicz są atakowani
Więcej.
Jak chcesz, planktonie, dowiedzieć się… to wykup prenumeratę. Mam wrażenie, że cała ta retoryka o staliniętach nie trzyma się kupy i jest formą przekierowania motłochu na nasze konta.

Kilka zdań o samo zaganianiu się do narożnika. Wpierw niezależna.pl potem gazetatrybunalska.pl umieściły notkę o urodzinach p. Antoniego. Zatytułowano notkę jakoby były to urodziny ministra.

Jakoś nie pamiętam urodzin kierowcy, referenta czy inżyniera. Co tego typu manipulacja realizuje w praktyce; ano zobacz jeden z drugim te życzenia. Wywołuje odzwierzęce - udomowione (bolszewickie) homo sovieticus instynkty typu cytuję z pamięci „życzę ministrowi 100 lat i chociaż pięciu minut poświęcenia dla Piotrkowa. ” Łomatko!

Atak na Magdę Ogórek to nie tylko, moi mili parafianie, poprawność polityczna. To dużo więcej. To nieprzerwane trwanie w układzie (na chwilę przerwanym rywalizacją Natolińczyków i Puławianin) – ze szkodą dla Polaków i Polski jako wspólnoty w swej wielonarodowej kulturze.

Zostawiam na boku sprawę Marka Borowskiego. Liczę, że wróci wraz z analizą utrzymywania agentury wpływu tolerowane przez główne siły polityczne. Marek Borowski swego czasu zakupił akcje, które na drugi dzień zwyżkowały wręcz kosmicznie. A było to miejsce (bank), które wyhodowało dzisiejszego reformatora.

Godzina jakiej jeszcze nie było, a szkoda. Biorąc pod uwagę wariactwo naszych przodków – pokolenia Powstańców Warszawy, którzy rzucili się z motyką na księżyc. Którzy, tym rzuceniem się, wykrwawili dla nas pole do wojenek na górze.

Młodym przypomnę, że jak już PRL totalnie zgłupiał: nie pomogło budowanie około 800 pomników wdzięczności Armii Czerwonej, a wydaleni z PZPR komuniści syjonistycznego chowu, odnaleźli się w nowej, lepszej formie, jak nie pomogło usunięcie ich Juntą Wojskową, to dogadali się w Magdalence.

Weto starszej Pani. Jest taka grupa ludzi, ludzi ideowych, którzy do bezpośredniej politycznej walki się nie nadają. Chowamy takie osoby po różnych fałdach administracji, biznesu (większości z nich nawet nie rozpoznamy, nie zauważymy – żyją w biedzie). Są nam potrzebne po to, aby całkiem się nie (...). Kiedyś, co obecnie proponuje Antoni Macierewicz, ubieraliśmy ich w wojskowy mundur i naznaczaliśmy honorem kombatanta – powstańca. Potem wymyśliliśmy równie dobry – lepszy sposób na oddanie szacunku temu, który nieznany: Nieznanemu Żołnierzowi. No.

Nie wiem, jak rozwinie się zewnętrzne sterowanie okazją, jaką władza zafundowała swoim przeciwnikom. Mowa o dominującym postulacie 3x veto (tak pisane weto jest dowodem na import protestów z zewnątrz), który wyprowadza ludzi na ulice. Jak najwięcej powinno ich na te ulice wylegnąć – zaprotestować. To ważne i przełomowe. PRL kilkakrotnie upadało, bo partyjne watażki siłą rozganiały protesty. Tu ma być inaczej. Wolontariat pisowski (KGP) powinien dostarczać protestujących kanapki.

Pierwszą poważną akcję wyciągania podatników na ulicę, było to przy okazji ustawy chroniącej życie, próbowałem nazywać polskim majdanem. Okazało się, że był to ciamajdan. Źródłem, okazją do wyciągania ludzi na ulice była obawa o to, że plany umniejszania polskiej populacji mogą runąć. Państwo podjęło ustawowo formy ochrony życia.