Dekonspiracja – to naprawdę się dzieje

z naszego archiwum: "Komandosi" to pożyteczni idioci, którzy uwierzyli w gruszki na wierzbie...

Strąceni z piedestału popełnią błąd za błędem. Podpalają własne ogony. Jeszcze 5 lat temu nie myślałem, że ktokolwiek wesprze moje głosy o handlu Polakami i Polską na przestrzeni Gomułka – Tusk. Bez tego spojrzenia nie połapiemy się w kolejnym etapie – podporządkowania IV RP.

Ten Macierewicz, o czym wszyscy widzą, jest antykomunistyczny, ale..., czego nikt nie wie, a co pan profesor zaświadczy, jest komunistyczny, więcej: to kapuś. Tego typu wrzutki to kolejna paniczna odsłona – próba ratowania się strąconych z piedestału. Są niewyobrażalnie naiwni i poprzez to odsłaniają rzeczywistość powstania i upadku PRL. Wiedza ta chroniona przed tubylcami gwarantowała spokojne opróżnienie rondelka.

Student Macierewicz w rozmowach wskazanych przez pana Friszke wykazał się nieprawdopodobnym (młody wiek) zmysłem państwowca. Tu przypomnę: Państwo to aparat ucisku i przemocy działający w imieniu suwerena - Narodu. Koniec i kropka. Obecne blokowanie inwazji na Polskę jest tego jedynym (od czasów konfliktu Endecji z Sanacją) dowodem na prawidłową służbę aparatu.

Niechcący ujawniana konspiracja z czasów KKK (Klubu Krzywego Koła) na przykładzie ichnich parobków występujących pod nickiem Komandosi, to oczekiwana od dekad dekonspiracja konfliktu „Chamów” i „Żydów”. To klucz do zrozumienia historii i teraźniejszości.

Powtórzę: Mamy znamiona powtórki z Gierka, a próby ratowania żerowiska strąconych na rzecz ekstremy - mogą pomóc zrozumieć nam istotę i przeszłość. Oczekiwana jest dekonspiracja z biznesu: co jest polskie, co jest w Polsce zarejestrowane, kto na tym zrobił, kto robi kasę i politykę. Jaki jest związek w tym personalny pomiędzy naganiaczami na kredyty Gierka, a jaki na kredyty Tuska, obecnie Szydło. Ono może wyjść z wora, czego musimy oczekiwać i żądać. Czeka nas zaciskanie pasa i nadzieja...

witold k

30 sierpnia 2017