Ludzie, "łaskawie nam panujący" oraz ten wszystkim wiadomy prywatny właściciel, pozwolili nam również maluczkim, obejrzeć wprawdzie "z wstawkami", zwycięski mecz finałowy naszej Narodowej drużyny. Cwaniaczki liczą na naszą pomroczność w rozpoznawaniu naszych Narodowych praw i jeszcze wdzięczność przy Urnie. Apogeum kombinatorstwa na żywym organizmie i intelekcie nas wszystkich. To między innymi dorobek Popaprańców wiadomej maści.

Stanisław

22 września 2014

Pewnie po raz trzeci (na tym portalu) wskazuję na oryginalną współpracę mieszkańców różnych miast w różnych krajach. Tym razem z okazji dwudziestolecia istnienia Towarzystwa Wschód - Zachód. Nie zapisałem się do nowego środowiska wtedy, kiedy ono powstawało. Z rożnych względów. Przede wszystkim nie podejmowałem kolejnego obowiązku. Nie wiem, ile bym do niego wniósł - zapewne apelowałbym, jak zawsze, o zachowanie szacunku dla środowiska poprzez autentyczną kadencyjną wymianę kierownictwa.

Jazgot – medialny jazgot na temat awansu Donalda Tuska do funkcji Przewodniczącego Rady Europy: zamula, zaciemnia i tak ma być? Dla kierownictwa rządu i partii (dla młodych – to język PRL-u) jak najbardziej. Więcej propagandy, mniej debaty o tym, jak rzeczy się mają.

4 września, od początku lat pięćdziesiątych poprzedniego wieku, obchodzony jest jako dzień modlitwy za wstawiennictwem Matki Bożej Pocieszenia. Piotrkowską Panią Pocieszenia jest Pani Trybunalska. Jak ją już z piwnicy wyciągnięto i oddano do świątyni po jezuickiej, tak została. Jezuickie – piotrkowskie Apostolstwo Modlitwy, z mojej wiedzy, w latach sześćdziesiątych podejmowało próby ukoronowania Matki Bożej Trybunalskiej, pewnie piotrkowianie chcieli połączyć i wywyższyć Obraz, który pełnił dwie nieprawdopodobnie ważne funkcje.

Żeby nie było, że jedynie do krytyki się nadaję. Że nie potrafię uznać sukcesu. Duża liczba niedoróbek - jak rozumiem - w ramach gwarancji. Za zielenienie także?

Panowie ministrowie: Siergiej Szojgu oraz Władimir Titow (zmiana rangi lotu poza procedurami ) wyrazili oburzenie, że nie szanuje się tych, którzy przed faszyzmem obronili. Nie warto byłoby się nad tym incydentem, pewnie zakropionym, zatrzymywać, gdyby… Gdybyśmy, na co dzień nie byli epatowani podobnymi wybrykami przerośniętych ambicji – wyglądających na różnego rodzaju zaburzenia. Zawłaszczania pozycji do celów prywatnych – manipulacji.