witold k - blog

Kolejny ważny bon mot w kampanii prezydenckiej do III RP - nie wolno go nie wskazać. Ważne: Wilk nie podał żydokomuny, na którą zagłosuje.

Sprawa bardzo poważana i ważna. Dzikie zwierzęta najdłużej zachowują instynkt – niestety po przekroczeniu pewnej bariery masowo giną. Tutaj mamy do czynienia z hybrydą. Wilk, o którym mowa to homo-sapiens.

Zaraz po założeniu tagu “Wybory prezydenckie 2020” wyraziłem oczekiwanie, że ktoś przemówi, jak nazwałem “polskim głosem” w domyśle i powie, jak jest bez owijania w bawełnę. Nic takiego nie miało i już nie będzie miało miejsca. Rzutem na taśmę deklarację kandydata Dudy o przywiązaniu jego potencjalnej kadencji na urzędzie do norm obyczajowych w sprawach rodziny, trzeba nazwać aktem rozpaczy. Przegrana zajrzała w oczy strategów.

z naszego archiwum w związku z ciągłym utoksycznianiem się, zbędnie spersonalizowanym obliczem politycznej walki. Czyszczenie Rzeczypospolitej z materiału sowiecko-żydowskiego lepiej pójdzie, kiedy sami będziemy wymieniać swoje ekipy. Suweren to dostrzeże - będzie szansa na kolejne etapy porządkowania spraw. Tu uwaga: Potrzeba dużo zdrowego rozsądku, bo dziadostwo wżeniło się w nasze rodziny.

Nie można tego zostawić, nie skomentować! Zaprawdę nie ma ten PiS to Zjednoczenie czy porozumienie Prawicy żadnego merytorycznego konkurenta. Jakaś maskara. Co ten szczawik opowiada, wyprawia. A ten niegolony roztrwaniający już zupełnie swoją byłą pozycję.

Konfederacja zapowiada wiec "w obronie górników, kopalń i Śląska"

Czym do dziadostwo jest inne od np. Trzaskowskiego z jego kompanami ze sprawy Popiełuszki.

Sztabowcy cieszą się, że ich kandydat na urząd Prezydenta III RP zebrał 1,6 miliona podpisów. Nie wiem. Ze ściekami nie dał rady. Wojsko pomogło. 1,6 miliona podpisów w tydzień, toż to stara akcja PRL; ZOMO, ORMO, TW wraz z aktywem byli w akcji.

Nie wiem, czy ten młodzian, naiwny wychowanek Geremka przeżyje taki smród. Owszem, płuca po ściekach zahartował, ale na dłużą metę... Oszołomstwo to się nazywa. Ja bym podał statutową ilość podpisów, a dziadostwo zgonił do urn. Teraz wszyscy wyborcy będą naznaczeni.

Wir: szybki ruch obrotowy wokół osi utrzymania i zdobycia władzy. Wir, jak wiemy, wciąga, zaciąga i wyrzuca. Po uspokojeniu się atmosfery zmącona rzeczywistość klaruje się długo niekonieczne tak jakby wiatr, woda, czy też aparaty wpływu chciały. Jedno jest pewne. Nie ma znaczenia, kogo otchłań wciągnęła, a kto wypłynął, ani to, w jakim stanie. Jesteśmy małym grajdołkiem, abyśmy mogli mieć wpływ zasadniczy. To z tego względu zwalczające się koterie wykorzystują instrumentalnie masy – swoje mięsa wyborcze. Co ich łączy?

Oto owoc światowej manipulacji motłochem. Komunizm światowy w pełnej okazałości. Naiwniacy z Anglii obalili pomnik swojego ziomka, który wcześniej był handlarzem niewolników.

Refleksja nad pochodzeniem, życiem, służbą Bogu i bliźnim. O niezapisanej, urzędniczo niekontrolowanej, przypisanej nam przez obyczaj, kulturę i religię - przez naszych przodków tradycji jako drogi przetrwania. Jeśli chodzi o polską codzienność to widać ją w rodzinnych wydarzeniach, takich samych bez względu na nasze poróżnienie czy służenie za pensję. Ta nasza prawdziwa i pozorowana religijność... Tu uwaga: Pozorowana religijność (lewe płuco) – przyjmowanie sakramentów - bo tak należy, bo to czy tamto w konsekwencji uchroni nas przed kulturowym upadkiem i tegoż konsekwencją.

Ten supermodny epitet – bon mot zasługuje na komentarz. Mam osobiste doświadczenie w tym temacie. Pisałem o moich niewypowiedzianych pretensjach do dziadka. Tacie też się zdarzało. Okazało się, że to Maciej (Maciosek) nasz ustalony protoplasta tak się odnosił do tych ziomków, którzy w przeciwieństwie do innych nie przychodzili do niego z prośbą o pracę, a po pieniądze. Taka dziewiętnastowieczna komuna. Mowa o “Dziadostwie”. Od małego wiedziałem, że Kowalczyki to "bogate ludzie" i, że z tego względu niektórym to nie na rękę. Od dziecka tato wpajał nam honor, uczciwość, pracowitość.

Pojawił się głos nawołujący do rezygnacji ze startu w wyborach prezydenckich w III RP

To jest możliwe, więcej: jest to okazja. Jednak nie w tej zaproponowanej formie. Kandydat, kandydaci sięgający do polskiego żywiołu mieliby sami zrezygnować na rzecz większych szans pana Dudy. No nie!

Spychanie tegoż żywiołu, a uruchomił to nie kto inny jak Kiszczak już w układzie z Geremkiem, co zafiksowali Kaczyńscy, licząc na ogranie obu stron i co do dziś jest robione to polskie piekiełko.

z naszego archiwum

Przed 4 czerwca w atmosferze walki z p. Antonim Macierewiczem – ministrem spraw wewnętrznych, który raczył zwrócić uwagę na elementy mafii w Polsce tuż przed „Nocną Zmianą”, pisałem drugi list do Lecha Wałęsy. Prosiłem w nim o to, aby Prezydent RP bez względu na stan faktyczny wziął na siebie odpowiedzialność za TW Bolka. Pisałem w nim, że to dziejowy moment w naszej historii.

Nie tak Cię, Synu, wychowywałem. Dziadek mi się śnił. Pytał o Ciebie - Zdaje się mówić Maciej do Syna Romana. Zanim do rzeczy. Jeśli PiS jedynie pomógł wnuczce prezydenta, także premiera na polityczną klapę przy okazji jej konkurowania z p. Dudą; wnuk Jędrzeja sam się zaoruje.

Kampania wyborcza sięgnęła bruku, z wrzaskiem podały wyrodne dzieci III RP. Tak, to prawda. Na nic udawanie innego... Kiedyś założyciele PRL nazwiska na polskie zmieniali. Endecja na to odpalała, podając swoje pochodzenie. Teraz tak od Magdalenki, wszyscy jej uczestnicy z lekka odcinali i odznaczali się od Kościoła powszechnego, od polskości, naszej kultury. Opłacało się to. Nijaki Tusk został eksportowany do Brukseli za zdziwienie na temat polskości. Pytał: A co to jest, bo obciach przynosi. Tak! To ten co pocichaczu katolicki ślub przyjął - tuż przed wyborami.

Pan Tomasz Grodzki nigdy – podobnie do piotrkowskiego Maniutka – nie powinien pełnić publicznej funkcji, a mierzy na pełniącego obowiązki prezydenta po 6 sierpnia 2020.

Ja to nazywam neobolszewią, a w istocie jest to element zdrowego żywiołu natury. Bolszewik to tępy osobnik, któremu prowadzący go Żyd wmówił, że jest dobry, ważny i dużo może. W domyśle: co zechce, to bezpieka zrobi. Żydzi zabijali Polaków (np. Michnik czy Kwaśniewski) tylko wtedy, kiedy brakowało bolszewików lub im nie ufali.

Padaczka, epilepsja – grupa przewlekłych zaburzeń neurologicznych charakteryzujących się napadami padaczkowymi. W większości przypadków przyczyna choroby jest nieznana, jednak można zaobserwować przypadek padaczki antypisowskiej. Jest dobrze zbadany i nie należy go leczyć farmakologicznie. Ten rodzaj padaczki należy leczyć objawowo w formie kilku cyklicznych powszechnych wyborów. Kilka już się obyło, kolejne najpewniej w czerwcu 28.

witold k

28 maja 2020

z naszego archiwum

Będzie w Polsce Junta Wojskowa, którą nazwą „wojna kaczyńska”? Przypomnę. Jaruzelski chciał ograć członków z PZPR Żydów - to odwieczna walka: Chamów i Żydów: Puławian i Natolińczyków, założycieli PRL. Szybko dostał po łapach, a że sytuacja wpływów komunistycznych (CCCP) była duża, to i z Juntą Woskową Zachód się dogadał. Wskazywałem przykład piotrkowskiej PIOMY.

Jeszcze kilka razy układowcy z Magdalenki wykazywali współpracę, przykład: „Nocna Zmiana” i kolejne zagnieżdżenie się w post PRL biznesie (przemysł i handel).

Komentarz do rzeczywistości bez precedensu w III RP. Mamy w Polsce, jak zresztą i w świecie, zarządzoną pandemię. Koniec i kropka. Nic to, że zasięg śmiertelność, to zero, zero nic w stosunku do populacji. Mamy ca 7.5 miliarda ludności i ca 6 milionów zbadanych zarażonych w tym 360 tys. zmarłych. Ani słowa o wszystkich zmarłych na inne choroby.

Do refleksji – raportu, skłania mnie inicjatywa posła Lorka tutaj. Hejt: najnowsza próba nazwania zjawiska starego jak świat – znakowania naznaczania ludzi. Każdy doznaje form jego umniejszenia choćby niechcący. Różne charaktery, formy ekspresji, mody. Wskazywałem nieraz „Zaplutych Karłów Reakcji”, Piłsudski i budowniczowie Polski Ludowej czy choćby Michnika „Ciemnogród”, Tuska „Mohery”.
Obecnie: „Moher” to ostatni epitet. Mamy do czynienia z nową formą.

W tych dniach, w dniach drugiej odsłony próby odzyskania pozycji przez wyrodne dzieci III RP wybuchł medialny seans w związku ze zdjęciem listy przebojów programu trzeciego polskiego radia. Problem wskazałem tutaj, merytorycznie wskazał go np. Piotr Lisiewicz. Koniec i kropka.

Rzecz jasna, że w ostrej dziecinadzie wyborczej, jej drugim etapie, który nadał pagera, jak nazywam wyrodnym dzieciom III RP, doszło do ostrego przesilenia dwóch stron. Żeby chociaż poszło o jakiś polityczny casus. Nie. Głupotę zdaje się przepitego jegomościa (symetryczny inaczej: "wszystko oprócz moczu to gówno"), któremu nie starcza, a jest okazja zarobić. Jeden ów przepocony produkt tylnymi drzwiami włożył na listę, a drugiego poniosło i go zdjął. Powinni obaj stanąć przed kamerą, przeprosić. Jest to potrzebny ważny brakujący element polskiej układanki.

Dobrze jest w dniach rozpamiętywania rocznicy urodzin świętego Jana Pawła II zostawić na boku kolejną manifestację rodaków nad osobą i spuścizną Karola Wojtyły – to się dzieje ku satysfakcji i nadziei. Pomijam wyjątkowość osoby i fakt, że od dziecka znajdował pilną opiekę Tego, który Go posłał jak i otaczających ludzi. Zawsze Go rozpoznawali, wiedzieli, czuli, że spotykają kogoś ważnego.

Ważny przekaz na temat pozycji Polski w europejskiej i światowej ekspansji. Wnukom rewolucji europejskiej, dla niepoznaki nazywanej październikową, udało się powstrzymać wybory prezydenckie w III RP.

Do drugiej rozgrywki w tych wyborach ekipa jak nazywam popaździernikowa – unijna jak dziś nazwiemy ,wystawi jednego z trzech swoich parobków.

Mógłby ktoś z ówczesnych liderów znaczonego post ubeckiego biznesu powiedzieć to samo. Organizowaliśmy się, żeby zwalczać korupcję.

"Wybory prezydenckie są dla nich ostatnią szansą". Prezes PiS o działaniach opozycji.

Rzecz polega na tym, że ich w ogóle nie powinno być- panie naczelniku. Kampania AD 2020 to bardzo dobry czas, aby przywołać zamieszanie wokoło rozgrywania PRL. W szczególności druga połowa lat osiemdziesiątych. Pozycja środowiska przypisanego do nazwiska Kaczyński, IV konspiracji i tego wszystkiego, co było błędem, zbytnią asekuracją, polityczną naiwnością, ciężarem u polskiej nogi, a który to ciężar jest konsekwencją niedorośnięcia przywódców do pozycji oczekiwanej przez suwerena.

No cóż. Kolejny temat, zjawisko, którego nie mogę pominąć. Dodałem rok protestu z tego względu, żeby uzmysłowić pewną rzeczywistość, która pozostała, pomimo lat i która jak w tzw. polityce ani myśli ustąpić.

Dowiaduję się, że w tym roku w Bąkowej Górze nie odbędą się oficjalne uroczystości Konspiracyjnego Wojska Polskiego upamiętniające polityczny mord na żołnierzach Warszyca.

Wiadomość tę odbieram jako kolejny dobry element polskiego koronawirusa. Wskazuję od kilku już wpisów, że to Koronawirus, tak jak Sierpień 80, cuda czynni.

Choć jeszcze nie wiemy, czy grupa najbogatszych osobników właśnie dodatkowo się bogaci, czy też bankrutuje. Nie wiemy, czy powstrzymamy depopulację.

Kampania wyborcza dobiega końca bez względu na datę wyborów. Tematu nikt nie podejmie. Nie ruszą jej wyrodne dzieci III RP, bo pisowcy zaraz wskażą na nazwiska kapitanów, sierżantów, pułkowników, którzy pomogli im firmę założyć i zabezpieczyli rynek.

Nie wskażą ich pisowscy, bo nie mają o tym zleconego pojęcia, bo dali najlepszą cenę w wyborze oferenta, bo firma kolaboruje z nową władzą.

Temat jest toksyczny i jako taki powinien mieść bezpieczny wentyl na upust emocji, ekonomii, solidaryzmu społecznego, a przede wszystkim - mieć zdrowy upust polityczny.

Tak jak poszliśmy pod krzyż smoleński, tak wypełnijmy karty do głosowania w wyborach AD 2020

Czy wybory prezydenckie w tym roku mogą być przedostatnim już aktem założycielskim IV RP? Mogą być. Przypomnę, pokrótce;

Trzeba to jasno powiedzieć. Jeśli na 7,7 miliarda ludności ilość chorych ca 3 miliony, zmarłych na Covid19 ca 210 tys. można nazwać pandemią (na skalę światową) no to…... Mamy problem.

Owszem, jest pandemia medialna, organizacyjna, niewydolności służby zdrowia. Konsekwencja: paraliż gospodarczy, emocjonalny i wyścigi głównych rozgrywających.

Polskie dziadostwo - bękarty pomagdalenkowe robią tu na siebie.
– obawa, że kolejny raz nie odzyskają żołdów, a sponsorzy mogą się wycofać (sajuz niemiecko-rosyjski z żydowskim materacem),