Gdy Polska zmagała się z Sowietami, Czesi wkroczyli nie tylko na Zaolzie (gdzie większość ludności stanowili Polacy) ale nawet zajęli spory szmat ziemi po północnej stronie rzeki. Złamali ugodę, że o przynależności państwowej tych ziem ma rozstrzygnąć referendum – wola ludności. Wymusili oddanie Zaolzia zobowiązując się do przepuszczenia przez swoje terytorium transportów broni. Zobowiązania nie wypełnili. Nigdy za to nie przeprosili. Więc może czas przestać ich przepraszać za nasze wkroczenie na Zaolzie w 1938.

Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/

31 stycznia 2025

przepinam swoje zdanie o jak nazywam pani Basi w związku z jej bohaterstwem u swoich ZNP (przedszkole masonerii) w spr. przyrodzonego antypolonizmu tej pani. Wystąpienie o polskich nazistach w powoli odzyskiwanego eksterytorium żydowskiego w III RP

Jest stara znana zasada dotycząca reakcji (w tym – przeprosin): „Co w łóżku – to w łóżku; co na wiecu – to na wiecu”. Pani Minister uraczyła kłamstwem (pomyłką?) wobec kilkuset osobowej międzynarodowej widowni w Auschwitz-Birkenau oraz wielomilionowej widowni na całym świecie. A tłumaczyła się z pomyłki na swoim koncie w mediach społecznościowych po polsku. Zapewne król Karol III, członkowie władz Niemiec i setka innych oficjalnych delegatów, którzy wysłuchali przemówienia p. Minister na Uroczystościach, są czytelnikami jej wpisów. Wolne żarty.

Jestem zdania, że należy pomagać Ukrainie w wojnie obronnej z Rosją. Na pomoc Ukrainie przekazuję do Caritasu co miesiąc okrągłą sumę i będę tak czynił, dopóki Ukraina będzie walczyć. Jednak uważam, że Zełeńskiego nasze władze powinny wreszcie pouczyć, że pomagamy Ukrainie, bo CHCEMY. To nie jest nasz OBOWIĄZEK. Owszem jest to w naszym INTERESIE. Aż tyle i tylko tyle. Nie jest więc on w sytuacji, by nas besztać, pouczać, krytykować i stawiać warunki. Jesteśmy „adwokatem” Ukrainy wobec mocarstw zachodnich – bo chcemy. Więc niech nas szanuje i nie strzela fochów.

Sąd Rejonowy w PT skazał na karę pieniężną lojalnego pracownika. Pracownika koterii na dyrektorskim żołdzie. Żołdzie od piotrkowskiej manutkomanii przez ca 30 lat niepodzielnie zawłaszczającej pozycję administracyjno polityczną. Jak? Poprzez realizację w praktyce jak nazywam neo ZBOWIDu. Nieformalnego za to osadzonego w fałdach administracji i to bez względu na wyborcze zmiany w samorządzie.

Nie o Syna milicjanta tu idzie. Nie o wolontariat. O wielkiej orkiestrze świątecznej przemocy napisałem przez te ponad 30 lat wiele razy. O pralni ubeckich pieniędzy. O ideologicznym zacietrzewieniu, o pogardzie do polskiego katolickiego żywiołu. O tym jak idea i cel wypracowany przy jak nazywamy aferze żelazo, FOZZ był i jest realizowany pod nickiem WOŚP.

Zełenski, Prezydent Ukrainy, wybrał ciekawą taktykę w stosunkach z Polską. Zachowuje się jak zwierzchnik: pochwali, zgani, ostrzeże… Nigdy nie poprosi. Zupełnie, jak gdybyśmy to my potrzebowali pomocy jego i jego kraju, albo byli zobowiązani do spełniania jego życzeń. Ostatnio publicznie opieprzył Nawrockiego i ostrzegł Polskę, by nie ważyła się stawiać jakichś warunków przyjęcia Ukrainy do UE i do NATO. W stosunku do naszych próśb o zgodę na odkopanie ciał Polaków pomordowanych przez ukraińskich rezunów stosuje politykę uników. Niby coś obieca, ale nie on o tym mówi – tylko np. Tusk.

W tych dniach kolejna po Maniutkomanii ekipa pokazuje, że brnie w tym samym po Zbowidowskim piotrkowskim rycie. MOK powstał III RP jest na to uchwała i data przyjęcia przez RM Statutu.

Rozumiem, bo sam pracowałem w grupie przygotowującej jubileusz Zakładu Energetycznego
- to też taka tradycja zaciągania byłej historii do współczesnej tradycji; środowiska, firmy, idei. Na miły Bóg trzeba jednak przychylić się do sprawy nie tak na oślep, na polityczną poprawność. Potrzeby Koalicji 13 grudnia, bo to…

Oto biogram ignoranta bądź asekuranta

Zmarł słynny reżyser David Lynch. Ten wielki twórca amerykański zakochał się w Łodzi. Chciał, by nasze miasto było siedzibą jego studia filmowego i centrum festiwalu Camerimage, któremu od lat patronował. Plan się załamał. Rada Miejska zdominowana przez SLD i PO odrzuciła tę perspektywę. Zamiast imprezy o światowym wymiarze wybrała grajdoł. Gdyby głupota miała skrzydła, Sala Obrad Rady Miejskiej byłaby gołębnikiem. Szkoda. Przykro.

Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/

21 stycznia 2025

W Kazachstanie żyją Polacy – potomkowie sowieckich przesiedleńców. Mieszkali w kołchozach, wioskach i miasteczkach na terenie, które po wojnie sowiecko-polskiej pozostały na terenie Związku Sowieckiego. Nie nabyli praw do obywatelstwa polskiego. Byli tam także tacy, jak moja Babcia Helena, którą tam przesiedlono z polskiego Klesowa po zajęciu go przez Armię Czerwoną. Przesiedlono tam także osadników niemieckich – też niemających innego obywatelstwa niż sowieckie. Niemcy „swoich” już dawno zabrali. A my? „Kapiemy” po kilka rodzin rocznie – jeśli samorządy wyrażą wolę objęcia ich opieką.

Nie jest ani głupotą, ani wysługiwaniem się Putinowi, jeśli Polacy domagają się (ciągle bezskutecznie) prawa pochówku swoich bliskich pomordowanych przez ukraińskich rezunów! Obowiązek uczynienia zadość naszym oczekiwaniom i potępienia ludobójstwa ciąży na władzach Ukrainy. I to stanowi problem dla ich obecności w gronie europejskich członków UE i NATO – a nie sprzeciw Polaków. Najwyższy czas, żeby to zrozumieli.

Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/

17 stycznia 2025