Słusznie uczynił Sejm odrzucając większość poprawek Senatu i kierując ustawę do Prezydenta RP. Czas był tu b. istotny. Wszak Trzecia Osoba w Państwie proszona była o niezwłoczne procedowanie ustawy sejmowej i „częściowo” tę prośbę uwzględniła. Prośba zawierała konkretny termin: przed 1.kwietnia ustawa miała trafić pod podpis Prezydenta. Odrzucenie większości poprawek bardzo skróciło czas obrad i umożliwiło przekazanie ustawy niezwłocznie pod podpis Prezydenta. Pan Premier publicznie stwierdził, że niektóre z odrzuconych propozycji Senatu (czyli PO) były „całkiem sensowne”.

Niektóre media katolickie doniosły (ale tylko niektóre i jakoś się to nie przebiło – a szkoda, bo były to zdarzenia godne uwagi i uznania, o czynach dwóch naszych polskich, łódzkich „purpuratów”, służących na Watykanie.

Całemu temu dziadostwu post PRL-owskiemu, tępej opozycji antypisowskiej. Tak! PiS ponosi odpowiedzialność za oszołomosto PC. Wyżej wskazałem ich stosunek do ordynacji większościowej czy głosowania korespondencyjnego. W ogóle Kiszczak z Geremkiem wszystkich ograli. Te sieroty, które same się nazywają opozycją, to obraz nędzy i rozpaczy.

Moi mili parafianie. Normalne państwo, w sytuacji epidemii – nic by nie robiło. Żadnych ograniczeń, socjali… etc. Zbudowałoby setki kontenerowych krematoriów. W kilka miesięcy byłoby po sprawie.

W GW trudno znaleźć jedno zdanie uznania dla polskich władz za ich walkę z koronawirusem i jego skutkami gospodarczymi oraz społecznymi. A gdyby tak sfinansować im delegacje służbowe: jednym do Włoch, innym do Hiszpanii, albo do Francji, jeszcze innym do Anglii? Że chwilowo nic tam nie jeździ ani nie lata? Myślę, że MSZ by to załatwił. Np. w tych samolotach, które realizują program powrotu Polaków do Polski i w tamtą stronę latają puste. A jeśli tak się nie da – to owi przedsiębiorczy publicyści mogliby spróbować przedostać się tam w TIRach…

Szanowni Państwo!

Wreszcie! O dzesięć lat za późno. Jak gdzie indziej wskazywałem Koronawirus wychodzi nam na drugi po Sierpniu 80 narodowy zryw. I, jak to było z Sierpniem 80, wielu chciało spacyfikować. Różnica jest taka, że tym razem nie ma kto Junty Wojskowej ustawić. Tak głupio wyszło, że spadkobiercy JW to dziś opozycja. Pamiętam jak po wyborach z czerwca 89 r. zakładowy ormowiec zdawał się być smutny. Odpaliłem mu, że pewnie jest smutny, bo ORMO rozwiązali, że i mnie kiedyś też rozwiązali Solidarność - narodową nadzieję.

Przez media społecznościowe „przeleciał” hejt, zestawiający hojnych dawców milionów na walkę z koronowirusem z księżmi, którzy wzywają do płacenia na Kościół. Nie mam zamiaru przypominać tu o charytatywnych dziełach naszego Kościoła polskiego w Polsce i na całym świecie. To dla hejterów żaden argument. Na czym więc polega „przydatność” hejterów tym razem? Niechcący przypomnieli mi o obowiązku zadbania o materialne przetrwanie mojego kościoła parafialnego. Przecież za światło i ciepło trzeba płacić. Za bieżące remonty też. Oraz – księża też muszą przeżyć ten czas.

To Koronawirus nie Solidarność staje się przełomowym elementem. Kiedy i kto postawi pierwszy pomnik Koronawirusowi? Trzeba to będzie zrobić, bo już widać, że i Koronawirus nie da rady przegonić polskiego wariactwa.

Od Osoby b.kompetentnej otrzymałem treść Błogosławieństwa, o którym pisano w Komunikacie Konferencji Episkopatu Polski:

Błogosławieństwo stołu przed uroczystym posiłkiem w niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego

(„Obrzędy błogosławieństw dostosowane do zwyczajów diecezji polskich”, t. 2, Katowice 2001, nry 1347-1350)

Ojciec rodziny lub przewodniczący zapala świecę umieszczoną na stole i mówi:

Chrystus zmartwychwstał. Alleluja.

Wszyscy odpowiadają:

Prawdziwie zmartwychwstał. Alleluja.

W tym cyklu - tagu (wspomnienia niezbyt miłe) podjąłem się uporządkowania swojego miejsca w czasie i historii. Koleżeństwo z tamtych czasów dalej nie podejmuje mojej pomocnej dłoni - wspólnego miejsca na portalu. Nie publikują swojego stosunku do czasu przełomu. Pandemia kolejnych zabierze...

Dawno temu ustosunkowałem się odnośnie do potrzeby wywlekania swojej aktywności w tamtym czasie. Uważałem i uważam, że dokumentowanie sytuacji miałoby sens wtedy, kiedy mogłoby przynieść wyjaśnienie tej czy innej sytuacji dziś mającej konsekwencje.

Bon mot o zjawisku, które zawsze nas cementowało (konspiracja może bardziej bezinteresowny wolontariat), które wychodziło ponad podziały, przyrodzone przymioty, że przysłowiowego księdza i złodzieja przywołam... wskazuję (od lat) jako nasz narodowy zew, któremu zawdzięczamy swoje istnienie – trwanie.

Pominę tu naszą historię: powstań czy Polskiego Państwa Podziemnego. Podziemie lat 80 XX w., o którym mam dużo do powiedzenia... o ludziach: działaczach, o ich rodzinach...

Kilka dni temu opublikowany został Komunikat Konferencji Episkopatu Polski (KEP). Znajdują się w nim m.in. informacje na temat uroczystości, które zwykle stanowią oprawę Triduum Paschalnego. Opisano tam co będzie, a czego nie będzie w tym roku w Wielki Czwartek, Wielki Piątek i w Wielką Sobotę. Odniesiono się tam także do wielowiekowego zwyczaju święcenia pokarmów w kościołach.

Obserwuję totalną przebudowę ul. Wojska Polskiego i mojego ronda Solidarności. O tym kilka razy już pisałem -jak to maniutkomania chciała nas trybunalscy.pl przechytrzyć w wyścigu o pierwszeństwo, co do inicjatywy upamiętnienia Tragedii Smoleńskiej.

Uważam, że nowe rondo w ulicy Wojska Polskiego powinno nosić nawę "Rondo na ryneczku". To oryginalna forma upamiętnienia pospolitej nazwy miejsca PT, a odnosząca się do ryneczku właśnie jaki tam funkcjonował.

Galeria

witold k

27 marca 2020

PO stanowczo domaga się przesunięcia terminu wyborów – żeby ograniczyć niebezpieczeństwo rozprzestrzeniania wirusa. PO stanowczo domagała się, by głosowanie nad nowym regulaminem Sejmu odbyło się przy fizycznej obecności wszystkich posłów w gmachu Sejmu. Nie wiemy, czy w maju nadal będzie się rozprzestrzeniał wirus. Wiadomo, że rozprzestrzenia się dzisiaj. Więc?

Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/

26 marca 2020

Mamy w tym roku świętować setną rocznicę Bitwy Warszawskiej. Raczej: sytuacji politycznej z tamtego czasu, masowe środki przekazu nie przekażą - choć koronowirus nowe rzeczy robi. Na sztuki masowe środki przekazu, wskazują chorych i umarłych. Jakiś szaleńczy bieg znikąd do nikąd. Uczepili się tej choroby jakoby była jedyną, jaka nas przetrzebia. Taki znak czasu. Powinniśmy być informowani, jak epidemia ma się do ogólnej umieralności podatników. To, co się dzieje to przeganianie trzody.

Od dziesięcioleci (a gdzie-niegdzie nawet i dłużej) toczy się spór między tymi, którzy twierdzą, że kara powinna być surowa, adekwatna do przestępstwa i miała stosowny skutek wychowawczy a tymi, którzy twierdzą, że najważniejsza jest szybkość i nieuchronność kary. Filmy amerykańskie pokazują procesy, w których wyrok zapada w ciągu tygodnia od ich rozpoczęcia (a nie po kilku lub kilkunastu latach – jak w Polsce) i jest on najczęściej odpowiednio surowy. Chciałbym, by w Polsce osiągnięto kiedyś tę sprawność.

Zebrano 300.000 podpisów na kandydata KONFEDERACJI WOLNOŚĆ I NIEPODLEGŁOŚĆ KRZYSZTOFA BOSAKA !!!

Urszula

24 marca 2020

To my, żołnierze z mgły,
Leśna gromada i wilcze stada,
To my, żołnierze z mgły,
Bitewny kurz za nami już. (x2)

Kiedy nam wróg do samej ziemi
Aż brakło tchu przyginał skroń,
Staliśmy wciąż niewzruszeni,
Aż rozkaz padł: Repetuj broń!
Bo naród co kiedyś wolnym był,
O wolność walczy z wszystkich sił.

To my, żołnierze z mgły... (x2)

Ileż to lat, ile nadziei,
Ile łez matek i westchnień wdów,
Ginęliśmy osamotnieni,
Zakażdy dom, za każdy próg.
Bo naród co kiedyś wolnym był,

Rzekoma świeckość państw zachodnich to mit. Obowiązuje w nich specyficzna świecka religia – religia Holocaustu, wyjątkowo agresywna i nietolerancyjna jak wszystkie świeckie religie (kult Rozumu, a później kult Istoty Najwyższej podczas rewolucji (anty)francuskiej, bolszewizm, nazizm, demoliberalizm, feminizm, dzisiejszy laicyzm we Francji itp._. Jest to religia Holocaustu.

Jesteś gotowy(a) na śmierć? A na odejście najbliższych? Nie podają ilości zarażonych nieuleczoną chorobą COVID-19 w kontekście ogólnych statystyk umieralności. Bawią się nami... To modne ostatnio. U nas dziadostwo, post PRL, do kampanii wyborczej wciągnęło rzecz, o której mało wiemy. Chorobę, która podobnie do "hiszpanki" rzekomo z Hiszpanii nic wspólnego może nie mieć z Miastem w Chinach.

z naszego archiwum

Chciałbym porównać marzec 2020 - stan epidemiczny, do Strajku w stoczni im. Lenina.

z naszego archiwum

Abstrahuję od tego, czy tym razem wirus uciekł czy też go... wypuścili. Od tego, na jakim zakręcie jest projekt ograniczania produkcji ludności – depopulacji. Także od tego, czy ma jakiś sens wprowadzanie restrykcji odnośnie poruszania się ludzi. Mowa o tym, że ca 80% populacji będzie zarażona. Zatem, jak rozumiem, zanim powstanie antidotum ma sens ograniczanie.