Dla uniknięcia bezpłodnych sporów na temat mojego stosunku do zwierząt uroczyście oświadczam: JESTEM PRZECIWNIKIEM OKRUTNEGO TRAKTOWANIA ZWIERZĄT. Proszę jednak nie nadużywać przenośni użytej przez św. Franciszka, iż są to „nasi bracia mniejsi”. Gdyby nie była to przenośnia – to Franciszek nie jadłby mięsa – a wiadomo, że jadał. Pomijam tu legendy, w których miłosierdzie wobec zwierząt przegrywa w starciu z miłosierdziem wobec jego braci zakonnych dotkniętych przemożnym głodem. Uporczywe używanie określenia „bracia mniejsi”, bez cudzysłowu, oznacza krok w kierunku doktrynalnego traktowania wegetarianizmu, a następnie weganizmu. No bo jak tu jeść ciało brata? To niemal ludożerstwo, a na pewno „braciożerstwo”. Pić mleko siostry – toż to horror. Proszę więc o zachowanie umiaru. Bóg-Stworzyciel dał człowiekowi władzę nad Ziemią, jej roślinami i zwierzętami. Święty Piotr w swej wizji w Jaffie usłyszał, iż może swobodnie spożywać mięso zwierząt – także tych, które Żydzi uważają za „nieczyste”, niekoszerne.
Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/
22 września 2020
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz