Współczesność

Zdymisjonowanie ministra Ziobro można będzie porównać do upadku Powstania Styczniowego? Sam Zbyszek znaczy Ziobro pewnie, jak trafi na ten akapit, to będzie zadowolony. Dla wstępnie historycznie rozgarniętego jest jasne, że nawiązuję do śmierci dyktatora Powstania powieszonego za żebro. Kilka tysięcy warszawiaków uklękło i zapłakało. Romuald Traugutt wziął Powstanie Styczniowe w swoje generalskie dłonie jak już szans na zwycięstwo nie było. -Generał był przeciwnikiem Powstania uważał, że nie ten czas ani okoliczności. Zdradzony. Nie tylko przez donosiciela; przez Zachód.

Nigdy nie byłem euroentuzjastą. UE nie była dla mnie bytem idealnym działającym „z reguły” na rzecz szczęścia i pomyślności szczęścia powszechnego, a w szczególności dla szczęścia mojej Ojczyzny. Nie byłem też eurosceptykiem. Nie uważałem Unii za „nową Moskwę”, ani za inny byt opresyjny czyhający na naszą wolność i niepodległość. Jestem eurorealistą. Uważam, że Unia założona z motywów idealistycznych szybko przekształciła się w „Klub zamożnych egoistów”. Każdy z członków działa na rzecz swoich korzyści, ale mają też wspólny interes dwojakiego rodzaju.

W tych dniach strzeliłem kulą w płot, w domyśle; kula przeszła między sztachetami. Formalnie biorąc tak było... Co było a nie jest nie pisze się w rejestr. Jednak.
Sam (wskazując potencjalne wykorzystywanie pozycji dla celów pozamerytorycznych) zafundowałem sobie pilną potrzebę wskazania zjawiska, problemu z naszego publicznego, politycznego życia, którą odkładam od czasu wyciszenia sprawy kredytów przez kandydatkę na urząd prezydenta miasta Łodzi.

Policja odreagowała. Nie pochwalam. Stwierdzam. Gdy ulicami maszerowały zbuntowane feministki, gdy profanowały symbole naszej wiary, urządzały wrzaski w kościołach zakłócając Msze św., gdy mazały wulgarne hasła na drzwiach i ścianach kościołów – policjanci obchodzili się z nimi jak z przysłowiowym jajkiem. Odreagowali, gdy na Święto Niepodległości na ulicach Warszawy pojawił się pochód składający się w większości z młodych mężczyzn. Tu już nie było „zmiłuj się”. Zwracam uwagę, że podobny efekt – tylko w odwrotnej kolejności – wystąpił na Białorusi.