Historia Przełomu

Miesiąc. Miesiąc został; jak nazywają kampanii wyborczej, choć wiedzą, że nie o wybory idzie a o ogranie konkurencji do żołdów w szczególności z własnej listy. Ciężki to czas. Przykry. Naiwny. Po prostu głupi. Szkodliwy. Tak są zagonieni w tym wyścigu, że nie widzą; wyborcy, podatnika, autorytetu. Choćby udawali, że o wybór parlamentarzystów idzie. Tyle manipulacji strony w dzień i noc podają, że taka udającą by się też przedzierzgnęła ale...

Już kiedyś przywołałem żywot polskich piłkarzy (i innych wybrańców PRL) imprezowiczów ze złotych czasów do których tęsknią obecne traktorzystki i junacy - antypisowcy. Lubański pyta kelnerkę o to czy kolega kadrowicz jeszcze biesiaduje; ta podpitemu piłkarzowi z pierwszej drużyny uczciwie odpowiada pewnie licząc na pomoc - 3 razy przez kierownika - rzecz ma się w restauracji.

Ten Banaś z oryginalną kartą biograficzną podpadł wpierw w związku biznesem para prywatnym co panu do dziś zostało.

Po kilkunastu latach procesu toczonego przed sądami kolejno w różnych miastach Polski sędzia Sądu Rejonowego w Warszawie p. Michał Kusiak wydał wyrok skazujący p. Witolda Łuciuka, b. zastępcy dyrektora więzienia w Barczewie (i jednocześnie niejawnego funkcjonariusza Służby Bezpieczeństwa) uznając, że jego działania wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami były sprzeczne nawet z prawem obowiązującym w PRL, a ponadto stanowiły zbrodnię komunistyczną i zbrodnię przeciw ludzkości. Tym zbrodniczym działaniom prócz mnie poddani byli także Andrzej Słowik, b.