Skip to main content
portret użytkownika witold k
herbPT.svg.png

Juliusz ten młodzian, którego za wcześnie na prezydencki żołd wsadzili. Próbowałem pytać orientować się czy np. Rada Miasta będzie interesowała się kto i po co tak młodego... Nie zorientowałem się, nie widzę zainteresowania tym wobec kogo, czego, jakich interesów Juliusz jest wiernicki. Pomijam szlachetną naiwność Elżbiety Radziszewskiej.

Mamy nową sytuację z niewiernością o której nawet nie pomyślałem a która jest dobrym materiałem wekslem na wierność parobka - na zacieśnienie współpracy.

Tutaj wtrącę, spojrzę na tzw. III RP czytaj na parobków tejże w latach siedemdziesiątych Jaruzelski & Rockefeller. W latach osiemdziesiątych, zwłaszcza później, tegoż pana pracowników z obu ówczesnych stron; Kiszczaka i Geremka. Ostra była rywalizacja czyj parobek, gdzie zasiądzie i co będzie robił. Obecnie to jedna grupa zręcznie prowadzona - nazywają “kolacja 13 grudnia” i tu by się zgadzało.

Do meritum

Ostatnie dekady pod administracją jak nazywam “manuitkomani” to czas nieufności przy nieograniczonej ekspansji monopolisty na druk druków państwowej poczty (hasłowo czas pożyczki Millera) z okresowym zastrzykiem państwowej gotówki. Brakowało w tym układzie dodatkowego pośredniego oczka w łańcuchu. Rolę tę może realizować właśnie wiernicki? Jest jeszcze sporo do uwłaszczenia, do wyciągnięcia z eurokołchozu czy landu Polska na gruncie samorządowym. Ruchy na żołdzie sekretarza nie zostały zobaczone - to przykład.

Oczy otwarte…

witold k

26 lutego 2025

5
Ocena: 5 (8 głosów)
Twoja ocena: Brak