Historia Przełomu

Moi Dziadkowie wraz z synami mieszkali w Klesowie, miasteczku w powiecie sarneńskim (na Wschodnich Kresach Polski). 17.09.1939 wkroczyli tam Sowieci. Wiosną 1940 roku zaczęły się aresztowania Polaków – urzędników, policjantów, członków miejscowych elit – nauczycieli, kupców i drobnych przedsiębiorców. Dziadkowie dostali ostrzeżenie od „dobrych ludzi”, że są już na liście do aresztowania i wywózki. Wysłali dorosłych synów przez „zieloną granicę” do Generalnej Guberni, żeby „przygotowali jakieś lokum i przetarli drogę”.

Z naszego archiwum

Będąc tam na miejscu w 9 dni po katastrofie, widząc to miejsce, okolicę i posprzątany teren, bałem się myśleć, a co dopiero wypowiedzieć na głos: zamach. Wszystko od terenu, po totalną inwigilację każdego, kto tam się pojawił wskazywało na to, że podmiata się temat.

W swej pisaninie a trwa to już 48 lat opisałem mój przypadek otrzymania instrukcji od lekarza zakładowego. Mowa o tym, że pokorne ciele dwie matki ssie. Po latach dowiedziałem się, że cała „Pioma” kierownictwo wie, że jestem inwigilowany tylko ja pistolet nie wiedziałem. Uszy na złość Komunie odmrażałem. Jasne, że odszczeknąłem się pani doktor o tym, że ja ssie jedną matkę. Pisałem o pani jeszcze w innym miejscu.

Do meritum