Je Banaś

Już kiedyś przywołałem żywot polskich piłkarzy (i innych wybrańców PRL) imprezowiczów ze złotych czasów do których tęsknią obecne traktorzystki i junacy - antypisowcy. Lubański pyta kelnerkę o to czy kolega kadrowicz jeszcze biesiaduje; ta podpitemu piłkarzowi z pierwszej drużyny uczciwie odpowiada pewnie licząc na pomoc - 3 razy przez kierownika - rzecz ma się w restauracji.

Ten Banaś z oryginalną kartą biograficzną podpadł wpierw w związku biznesem para prywatnym co panu do dziś zostało.

W istocie, rzecz podobna do prze wygodnego życia dla uprzywilejowanych w PRL. Naszego Banasia kelnerki się nie bały, bo nasz Banaś z innej gliny. Szefa NIK-u niestety nie można gdzie indziej posadzić jak na ławce mściwców z powodów prywatnych.

Jeśli kiedyś ktoś przedstawi listę sponiewieranych przez kaczystów to Mariana posadzi na linii bocznej. Tak wysokie stanowisko w Państwie jak naczelnik NIK nie może być piątą kolumną czy też pancerzem uprawniającym do akcji pod obcą banderą.

Sprawy państwowe, w naszej sytuacji, sytuacji ekspansji eurokołchozu w kierunku unicestwiania tzw. państwa pis wymagają szczególnej troski. NIK nie został powołany do likwidacji Państwa a do jego ochrony. Pan Banaś kilka razy występuje wprost w kierunku walki z Państwem. Podam przykład. Oskarżanie Państwa o wybory korespondencyjne. Szef NIK w tamtej sytuacji powinien jasno przykarcić anty pisowskie zacietrzewienie dziadostwa. Wskazać okoliczności i dobry kierunek na przyszłość. Pan Banaś złapał okazję do zemsty za Syna.

Obecne podklejanie się pod kolejne naiwne marionetki spod nicku Konfederacja całkowicie odbierają panu szacunek. To jest upadek człowieka to wykorzystanie modnego fircyka do toksycznych celów.

witold k

28 lipca 2023