Skip to main content

Główna przyczyna kryzysu PRL

portret użytkownika Jacek Łukasik

Według profesora Tittenbruna to właśnie wzrost konsumpcji u jednych przy drastycznym jej spadku u drugich, a nie budowa będących do dzisiaj powodem słusznej dumy ponad 500 nowoczesnych fabryk, czy takich ikonicznych obiektów jak dworzec centralny w Warszawie i wiele innych była powodem buntu robotników w sierpniu 1980 r.
„Z jednej strony były one żywiołowym protestem przeciwko polityce lat 70- tych, praktyczną krytyką państwa i partii. Ale robotnicy zarówno w lipcu czy sierpniu, jak i później – protestowali swymi hasłami i swoimi działaniami także przeciwko zjawiskom stanowiącym klasowe, socjologiczne źródła owego antyrobotniczego charakteru polityki. Żądania likwidacji „kominów płacowych”, zniesienia różnego rodzaju przywilejów, jawności dochodów.”

I dalej: „Teoria walki klas pozwala zrozumieć, że robotnicy występowali nie tylko przeciwko partii czy państwu jako takim, co przeciwko ich kapitalistycznym elementom, nie przeciwko samemu „skostnieniu aparatu władzy” lecz przeciwko jego burżuazyjnym tendencjom. Walcząc przeciwko, walczyli oni dlatego także o przywrócenie władzy zwącej się władzą ludową – charakteru autentycznej reprezentacji i rzeczniczki ludu pracującego. Hasłami i czynami żądali, aby państwo było naprawdę ich państwem, aby było państwem robotniczym”.
Mówiąc inaczej, bunt robotników stał się buntem przeciwko niesprawiedliwości i zakłamaniu. Nie na darmo obok ukarania korupcji i złodziei państwowego mienia jednym z najczęściej powtarzających się postulatów było wprowadzenie kartek, tak aby zwykli ludzie mogli otrzymywać takie same możliwości zakupu podstawowych towarów jak członkowie klasy rządzącej.

Natomiast symbolika „klerykalno – nacjonalistyczna” (wolę określenie katolicko – narodowa), jak zauważa Tittenbrun, wynikała po pierwsze z faktu, że symbolikę lewicową skompromitowały poczynania władzy, po drugie była swego rodzaju tarczą bezpieczeństwa, której potrzeba wynikała z pamięci grudnia 1970.
Prawdziwą klęską czasów Gierka była o czym się rzadziej mówi klęska moralna. Nastąpił upadek polskiej nauki opisany przez ówczesnego Prezesa PAN Janusza Groszkowskiego, któregoego artystycznym wyrazem był film „Barwy ochronne” w reżyserii Krzysztofa Zanussiego. Ograniczano jego seanse w większych miastach.
Jednak najbardziej trafny obraz stanu moralnego jaki zostawiła po sobie epoka Gierka uwiecznił w swoim niezrównanym dziele „Miś Stanisław Bareja”. Wtedy w klimacie ideowego cynizmu i cwaniactwa tworzyła się w PRL warstwa ludzi, którzy odcisnęli decydujące piętno na kolejnych dekadach zarówno PRL jak i III RP. Pamiętamy przecież niesławne i skandaliczne hasło z początków III RP: Pierwszy milion trzeba ukraść.
Nasuwają się jednak w tym kontekście inne, bardziej zasadnicze pytania np. o to dlaczego w ćwierć wieku po zakończeniu wojny PRL nie była w stanie samodzielnie wyprodukować samochodu osobowego przyzwoitej jakości, czy choćby ruchomych schodów na Dworcu Centralnym?

John Perkins w książce „Hitman, Wyznania ekonomisty od brudnej roboty” opisał proceder wpędzania w pułapkę zadłużenia krajów trzeciego świata. Dokonywało się ono na drodze korupcji, zastraszania, a nawet przewrotów i morderstw. Ekipa Gierka wpadła w tę pułapkę dobrowolnie. Był to z jej strony polityczny błąd, ale była i przyczyna głębsza, czyli zapatrzenie bogacących się elit w zachodni styl życia i system wartości.
Rozwój na kredyt i puszenie się willą czy nowym samochodem zastąpiły autarkię i siermiężną skromność, których symbolem była wcześniej polityka i osobista postawa Władysława Gomułki. Wpisywało się to w tradycyjne wzorce kulturowe polskiej wsi, a więc matecznika ogromnej większości ówczesnej elity, która niestety jednocześnie miała głęboki kompleks takiego pochodzenia. Przepustką do miejskiej kariery stało się wyrzeczenie się tradycyjnego systemu wartości, a w rezultacie gdy zawalił się mit socjalizmu zabrakło jakiegokolwiek trwałego fundamentu moralno-kulturowego.

Przeciwnicy potępiania w czambuł niekwestionowanych osiągnięć PRL, słusznie zauważają, że III RP wywodzi się właśnie z tamtego państwa. Mają rację punktując niekonsekwencję, ale twierdzenie to w mojej opinii może być także jednym z najpoważniejszych zarzutów jakie ciążą na PRL, a które tragicznie odbijają się na kondycji moralno-intelektualnej Polaków aż po dzień dzisiejszy. Bardziej antypolskiej i wręcz antyludzkiej formy państwowości polskiej chyba nigdy nie było!
Dlaczego więc wspominamy tamte czasy z nostalgią? Gierek był pierwszym przywódcą PRL, który nie splamił się krwią, mówił ładną francuszczyzną, zaczynaliśmy podróżować po świecie demoludów, a nawet Zachodu, w tle był romantyzm wielkich budów i za sprawą osobowości samego Gierka oraz przeżywającej autentyczny rozkwit telewizji panował klimat optymizmu, w którym utrapienia socjalizmu odbierano raczej jako śmieszne niż straszne.

Na świecie nastąpiło wówczas odprężenie i groźba atomowej zagłady odeszła w cień. Do PRL zaczynało niestety równocześnie docierać rozprzężenie obyczajowe (filmy z nagością na masową skalę pojawiły się właśnie wtedy), a wraz z nim rosła liczba rozwodów, spadała dzietność, a miłe bywają złego początki. Przede wszystkim jednak potem było już tylko gorzej i to bynajmniej nie dlatego, że nigdy więcej już nie byliśmy tak piękni i młodzi, ale dlatego, że gwałtownie zaczął się starzeć i szpetnieć świat do którego z taką nadzieją aspirowaliśmy.

Jacek Łukasik

23.02.2025

5
Ocena: 5 (1 głos)
Twoja ocena: Brak

heloo

portret użytkownika witold k

nie było żadnego kryzysu PRL. (PRL upadł w 1972 roku) Nastała władza marionetek z KKK, Komandosów, KOR. "Żydy" za Witoldem Jedlickim.

Jeśli dołożyć, że "Chamy" w tej sytuacji założyli trwanie poprzez przywileje dla aparatu to mamy obraz naiwniaków uratowanych w tym że 1983.

Sprawa nie dającej się manipulować Solidarności jest tutaj tematem, który rozwiązano Juntą Wojskową. 1983 rok to kolejne po 45 roku ułożenie się założycieli PRL pod nickiem III RP. To z tego względu żeby polskie masy zbajerować.

1983 rok to zgoda na uwłaszczanie się aparatu PRL za dostęp do handlu, rynku i montowni przykład samochodów. Wymiana pożyczek za dostęp.

Cała reszta to wygibasy pana profesora za żołd. My tu w PT mamy przykład rozdania swoim PRL-owskiego tortu. DRESHER.

Jak TY Jacek dałeś się zmanipulować za co ja mam płacić.

Merytoryczna polemika

portret użytkownika Jacek Łukasik

Wiesz Witku, co u Ciebie cenię? Umiejętność merytorycznej polemiki. Niektórym tego za grosz brakuje. Argumenty zastępują epitetami, np. on jest komunistą, A sami w ten sposób postępują wg wskazówek Lenina: Po co dyskutować z Kautskym, lepiej od razu go nazwać rewizjonistą, Inna sprawa, że ja ich epitetami przejmuję się coraz mniej, ale irytuje mnie bardzo, gdy ktoś czegoś nie przeczyta, ale się wymądrza, że hej. Tak, jeden z księży teologów potępił "Dzienniczek" siostry Faustyny w ogóle go nie czytając, a gdzie mi tam do św. Faustyny.

Skąd się biorą ciągoty do PRL

portret użytkownika witold k

Ano stąd, że Kelnerzy z Magdalenki hurtem wyrzucali ludzi PRL co WSI wykorzystało przeciw Kelnerom. Tu przypomnę Kelnerzy to zaufani tak Geremka jak i Kiszczaka. Nie znaleźli by się w Komitecie przy LW. Bolku.

Opcje wyświetlania odpowiedzi

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zapisz ustawienia" by wprowadzić zmiany.