6.stycznia 2009 r. złożyłem na ręce Marszałka Sejmu odnowiony projekt ustawy z poparciem 7.000 podpisów. Wystarczyłoby 1.000, ale chcieliśmy zademonstrować siłę poparcia społecznego. Po 4.miesiącach przeszliśmy ulicami Warszawy do Sejmu w pochodzie z pudełkami zawierającymi formularze poparcia z 900.000 podpisów (wystarczyłoby 100.000, ale tu też chcieliśmy dokonać demonstracji siły społecznego poparcia). W terminie zebraliśmy więcej – bo 1.136.209, ale nie zdążyliśmy wszystkich sprawdzić i zweryfikować. A kolejne przesyłki z podpisami docierały do nas pocztą jeszcze przez kilkanaście dni. Nie liczyliśmy – ale tych dodatkowych podpisów było ponad 100.000.
Debata sejmowa odbyła się 1.lipca 2009 r. Była bardzo agresywna ze strony lewicy oraz PO. Poseł Bartosz Arłukowicz posunął się do tego, że życzył mi bezpowrotnej emigracji oraz groził więzieniem(?!) Lewica i PO głosowały w dyscyplinie przeciw naszemu projektowi (w sumie 240 posłów). Nasz projekt poparło 179 posłów z PiS i PSL. Wstrzymało 4 posłów, a nie głosowało 37. W społeczeństwie narastało wzburzenie. Kościół wyraził swoje rozczarowanie. Do naszego lokalu przychodzili ludzie żądając „trzeciego podejścia”. Tym razem mielibyśmy jeszcze podnieść poprzeczkę i przyjść do Sejmu „z 2 a może i 3 milionami podpisów”. Obiecaliśmy podjąć decyzję po wakacjach.
Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/
30 grudnia 2022
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz