Skip to main content

Jerzy Kropiwnicki

PROTEST Zofii Kossak Szczuckiej – o próbach przerzucenia odpowiedzialności na Polaków za zbrodnie niemieckie

portret użytkownika Z sieci

W swoim Apelu PROTEST! Opublikowanym w prasie podziemnej w Warszawie w sierpniu 1942 r. Autorka napisała:

[…] zdajemy sobie sprawę z tego, iż nienawidzą nas oni [żydzi – przyp.] więcej niż Niemców, że czynią nas odpowiedzialnymi za swoje nieszczęście. Dlaczego, na jakiej podstawie – to pozostaje tajemnicą duszy żydowskiej, niemniej jest faktem nieustannie potwierdzanym. Świadomość tych uczuć jednak nie zwalnia nas z obowiązku potępienia zbrodni.

Zofia Kossak-Szczucka – obowiązek katolików, obowiązek Polaków

portret użytkownika Z sieci

W swym apelu zatytułowanym PROTEST, opublikowanym w warszawskiej prasie podziemnej w sierpniu 1942 r. Autorka, uznawana przed II wojną światową za „oczywistą antysemitkę” pisze o obowiązku katolików i Polaków w obliczu zbrodni niemieckiej popełnianej na żydach (Polakach wyznania mojżeszowego):

Zofia Kossak oskarża świadków zbrodni

portret użytkownika Z sieci

W swym Apelu „PROTEST” Autorka, mająca przed II wojną światową opinię „antysemitki” potępiła milczenie nie tylko katów-Niemców, ale także świadków zbrodni:

Świat patrzy na tę zbrodnię, straszliwszą niż wszystko, co widziały dzieje, i – milczy. Rzeź milionów bezbronnych ludzi dokonywa się wśród powszechnego, złowrogiego milczenia.

Milczą kaci, nie chełpią się tym, co czynią.

Nie zabierają głosu Anglia ani Ameryka,

milczy nawet wpływowe międzynarodowe żydostwo, tak dawniej przeczulone na każdą krzywdę swoich.

Zofia Kossak, znana polska pisarka opublikowała w 1942 protest przeciw mordowaniu ludności żydowskiej przez Niemców

portret użytkownika Z sieci

PROTEST!

W getcie warszawskim, za murem odcinającym od świata, kilkaset tysięcy skazańców czeka na śmierć. Nie istnieje dla nich nadzieja ratunku, nie nadchodzi znikąd pomoc. Ulicami przebiegają oprawcy, strzelając do każdego, kto się ośmieli wyjść z domu. Strzelają podobnie do każdego, kto stanie w oknie. Na jezdni walają się nie pogrzebane trupy.

Pani red. Zuzanna Dąbrowska o czymś zapomniała?

portret użytkownika Z sieci

Kilka dni temu Pani Redaktor w felietonie zamieszczonym w „Rzeczpospolitej” „rozprawiła się z uroszczeniami Polaków do szczególnych zasług względem Żydów” w czasie okupacji niemieckiej. Wali też między nasze oczy stwierdzeniem, że wprawdzie „do stycznia 2022 r 7.232 Polaków zostało odznaczonych tytułem Sprawiedliwych. Ale też 5.982 Holendrów”. Wniosek: Holandia miała znacznie mniej obywateli niż Polska, więc proporcja Sprawiedliwych do całości była wielokrotni większa niż w przypadku Polaków. Wydaje się, że p.

To nie jest czas na wysuwanie propozycji „jagiellońskich”

portret użytkownika Z sieci

W związku z agresją Rosji na Ukrainę niektórzy publicyści snują marzenia o „przywróceniu jagiellońskiej idei wspólnego państwa Polaków, Ukraińców i Litwinów” a w przyszłości „być może także Białorusinów. To nie jest dobry pomysł. Zarówno Litwini jak i Ukraińcy przeżywają czas „odrodzenia swojej państwowości”. Litwini z trudem tłumią lęk przed „polonizacją” – stąd m.in. ich niechęć do polskiej pisowni nazwisk polskiej mniejszości oraz do funkcjonowania polskich szkół. Ukraińcy w marzeniach o własnym państwie dali się nakłonić do ludobójstwa w latach 1940 na ludności polskiej.

Pan red. Łukasz Warzecha nie ma racji

portret użytkownika Z sieci

Przez kilka dni byłem na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach. Nie miałem możliwości dokonywania wpisów na blogu. Ale słuchałem i czytałem. M.in. przeczytałem art. p.red. Łukasza Warzechy w opiniotwórczym dzienniku Rzeczpospolita. Zrelacjonował tam publikacje prominentnych opiniotwórczych publicystów amerykańskich, którzy sugerowali, że poparcie USA dla Ukrainy będzie zmniejszało się pod wpływem nacisków wewnętrznych i USA będzie zmierzało do osiągnięcia porozumienia pokojowego z Rosją.

Czego młodzi Żydzi dowiadują się o Polsce i Polakach?

portret użytkownika Z sieci

Warto takie pytanie zadać zwłaszcza teraz, gdy stosunki Polski z Izraelem ulegają poprawie. Gdy młodzi Żydzi z Izraela co roku uczestniczyli w „Marszu Żywych” do Auschwitz-Birkenau pod zbrojną eskortą funkcjonariuszy z Izraela - czego dowiadywali się w ten sposób o Polsce? I gdy nie wolno im było swobodnie poruszać się np. po Krakowie, w którym nocowali? Podejrzewam, że przekaz był jednoznaczny: Polska jest krajem niebezpiecznym dla Żydów, a Polacy stanowią dla nich śmiertelne zagrożenie. Nie wiem, czego dowiadywali się w Auschwitz? Może tego, że „naziści mordowali Żydów”?

Dwie flagi

portret użytkownika Z sieci
Zonkile.png

W czasie Powstania w Getcie Warszawskim na dachu budynku na pl. Muranowskim powiewały dwie flagi: biało-niebieska syjonistyczna i biało-czerwona. Gmach był w czasie Powstania siedzibą władz Żydowskiego Związku Wojskowego (ŻZW) i jednym z głównych punktów oporu. ŻZW był organizacją konspiracyjną założoną przez b.żołnierzy Wojska Polskiego. Należeli do niego członkowie bojowych organizacji syjonistycznych o poglądach prawicowych. Przed II Wojną Światową większość z nich przeszła szkolenie bojowe przygotowując się do walki o utworzenie państwa Izrael.

A Babcia szukała i czekała

portret użytkownika Z sieci

Moi Dziadkowie wraz z synami mieszkali w Klesowie, miasteczku w powiecie sarneńskim (na Wschodnich Kresach Polski). 17.09.1939 wkroczyli tam Sowieci. Wiosną 1940 roku zaczęły się aresztowania Polaków – urzędników, policjantów, członków miejscowych elit – nauczycieli, kupców i drobnych przedsiębiorców. Dziadkowie dostali ostrzeżenie od „dobrych ludzi”, że są już na liście do aresztowania i wywózki. Wysłali dorosłych synów przez „zieloną granicę” do Generalnej Guberni, żeby „przygotowali jakieś lokum i przetarli drogę”.

Subskrybuj zawartość