Wiedział; na krzyż z Nim. Dokładniej, bo to kilkadziesiąt wieków później. Zmusić ich do uznania, naszej prawdy. Kopulacja nie ma ograniczeń, kto tego nie zaakceptuje na współczesny krzyż — na banicję. Wtrącę tylko, że byłbym zainteresowany intencją transparentu nazajutrz po śmierci JP II. To była nadzieja zwykłych ludzi czy majstersztyk lewactwa.
Widziałem. Wiedziałem, że pan Marian Błaszczyński i jego wychowanek Krzysztof Ceha nie nadaje się do administracji w Samorządzie. Wiele razy o tym mówiłem, pisałem, ostentacyjne oddawałem pozycje; ulegając oczekiwaniom niszczenia każdego, kto mógłby w jakikolwiek sposób zaburzać milczkiem opróżniane rondela. To zatem ja jestem winny, tego, co widzimy? Kto jest winny?
Podobnie do czasu przełomu lat osiemdziesiątych XX w. Dominował totalny brak politycznego zaufania do ludzi; w tym do najbliższych współpracowników. Panowało przekonanie o inwigilacji bezpieki. Pozostało wątłe zaufanie... (wiara) takie zawsze się tli, z tego nieformalna zgoda na zaistnienie; osoby, poglądu i… po części zostaliśmy w przysłowiową ręką w nocniku? Nie! Jest niedosyt; panowanie byłych konfidentów i ich profosów. To jazgot diabelski jazgot, po którym przychodzi cisza i komfort. Rodzaj padaczki.
witold k
8 marca 2023
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz