Skip to main content

Gospodarka

Janusz biznesu sługą Bożym small business?

portret użytkownika witold k

Na wstępie. Ktoś wyrządził krzywdę imieniu Janusz. Jeśli miałbym naznaczyć imieniem zjawisko opóźniania rondelka to byłby to Jacek kolega z pracy. Na widok palety blachy OC zaświeciły się koledze oczy i powiedział "tyle blachy to położyłem na dachu budynku. " Pytam. To gdzie ukradłeś tyle blachy. Na to słyszę. "Ja pier..lę, ty chu.., qurwa mać jak Boga kocham ją w życiu nic nie ukradłem. Pytam zatem. To skąd miałeś tyle blachy. Odpowiada. Na placu budowy leżała. Zawsze tak mnie anioł stróż prowadzi, że jest to dobra do obserwacji pozycja.

Trzeba walczyć o wolne niedziele?!

portret użytkownika Z sieci

Wśród postulatów NSZZ „Solidarność” ogłoszonych w 1980 było zapewnienie pracownikom wolnych sobót. Postulat ten realizowano stopniowo „wyrywając” najpierw władzom PRLu, a potem „rodzimym i zagranicznym biznesmenom” kolejne soboty w miesiącu. Proces ten zakończył z sukcesem AWS. W tamtym Sejmie członkowie Związku stanowili bardzo istotną siłę polityczną. Przegłosowano odpowiedni akt prawny mimo żałosnych łkań tzw. „dworskich ekonomistów” finansowanych przez organizacje biznesowe. Wieścili oni upadek polskiej gospodarki… Byłem aktywnym działaczem NSZZ „Solidarność” od 1980 do 1990.

Konieczność i szansa

portret użytkownika Z sieci
koronawirus.jpg

Pandemia zrywając łańcuchy kooperacji i zaopatrzenia ujawniło m.in. zależność Polski i całej Europy od dostaw leków lub/i istotnych składników wielu leków od dostaw z Chin. Czas to zmienić. Taka jest konieczność. A szansa? Jeśli zdołamy to uczynić w odpowiedniej skali, to możemy stać się głównym źródłem zaopatrzenia w leki i ich kluczowe składniki dla całej Europy. Potencjał podobno mamy. Rząd powinien taki proces „restrukturyzacji produkcji” bardzo zdecydowanie wspierać. W interesie naszego zdrowia i gospodarki.

Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/

25 maja 2020

Protest przedsiębiorców 2020

portret użytkownika witold k
orzel IV RP.png

No cóż. Kolejny temat, zjawisko, którego nie mogę pominąć. Dodałem rok protestu z tego względu, żeby uzmysłowić pewną rzeczywistość, która pozostała, pomimo lat i która jak w tzw. polityce ani myśli ustąpić.

Jak to dobrze, że mamy własny pieniądz

portret użytkownika Z sieci

Jak to dobrze, że mamy własny pieniądz. Po pierwsze dlatego, że dzięki temu mamy silny instrument pobudzania (lub wspierania) gospodarki polityką proeksportową w razie takie potrzeby. Takiej możliwości nie miała Grecja, takiej możliwości zazdroszczą nam dziś Włosi. Po drugie – mamy możliwość podejmowania własnych decyzji o wielkości emisji pieniądza w warunkach wyższej konieczności. Członkowie strefy euro takich możliwości nie mają.

Nareszcie – po 18 latach

portret użytkownika Z sieci
DgHxuplXkAA58FW.jpg-large-590x2000.jpeg

Rozpoczyna się budowa gazociągu od złóż norweskich przez Danię do Polski. Mogło tak być już 18 lat temu. W rządzie Jerzego Buzka wygrała opinia, że Polska powinna zdywersyfikować (urozmaicić) swoje zaopatrzenie w gaz naturalny tak, by nie być uzależniona od dostaw z Rosji.

Co robić w walce z recesją gospodarczą, której towarzyszyć może inflacja, a czego unikać

portret użytkownika Z sieci

Jeśli historia ma nas czegokolwiek uczyć – tego przede wszystkim, by unikać rad doktryne­rów, którzy pragnęliby w Polsce podejmować eksperymenty w polityce gospodarczej wedle recept nigdzie nie stosowanych. Wszak główni „promotorzy” idei liberalnych – Anglosasi po obu stronach Atlantyku – wykazują się wielkim pragmatyzmem w polityce gospodarczej. Zwłasz­cza wówczas, gdy PKB maleje a bezrobocie rośnie.

Ważna lekcja – „Gospodarcza grypa azjatycka”

portret użytkownika Z sieci

Końcówka lat 90. XX w. to czas dramatycznej klęski tzw. „azjatyckich ty­grysów”. Kraje Azji Południowo-Wschodniej, które dotąd były przedmiotem powszechnego po­dziwu i wzor­cem dynamicznego wzrostu, znalazły się w kryzysie wyniszczającym ich gospodarki. Poś­piesz­na tymczasowa diagnoza instytucji międzynarodowych wskazywała na nadmierne defi­cy­ty w handlu zagranicznym. Zalecana przez nie polityka „naprawcza” odwoływała się do „te­orii dwóch sald”.

Lekcje przeszłości

portret użytkownika Z sieci
koronawirus.jpg

Popyt odkłada się obecnie w postaci rosnących oszczędności. Bardzo obawiam się, że ustąpienie pandemii i zniesienie administracyjnych nakazów i zakazów zaowocuje nietypowymi objawami w gospodarce. Odłożony popyt wpłynie na rynek jak „fala powodziowa”. Trafi na braki podaży spowodowane upadkiem firm i trudnościami w odtwarzaniu łańcuchów zaopatrzenia i kooperacji. Recesja w produkcji oraz w dochodach producentów i ich pracowników zbiegnie się z inflacją.

Ta recesja może być inna niż większość prognostów się spodziewa

portret użytkownika Z sieci
koronawirus.jpg

Dość powszechną jest obawa o „postpandemiczną” recesję gospodarczą. Analitycy zatrudnieni w różnych instytucjach oraz tzw. „wolni strzelcy” są zgodni co do tego, że oczywistym skutkiem pandemii, zerwania łańcuchów dostaw i kooperacji oraz upadku wielu firm i utrata pracy przez miliony ludzi będzie „klasyczna” recesja: spadek PKB, wzrost bezrobocia oraz procesy deflacyjne. Obawiam się znacznie gorszego scenariusza: procesom recesyjnym moim zdaniem towarzyszyć będzie wzrost cen, a nie ich spadek.

Subskrybuj zawartość