Skip to main content

Gospodarka

Ważna lekcja – „Gospodarcza grypa azjatycka”

portret użytkownika Z sieci

Końcówka lat 90. XX w. to czas dramatycznej klęski tzw. „azjatyckich ty­grysów”. Kraje Azji Południowo-Wschodniej, które dotąd były przedmiotem powszechnego po­dziwu i wzor­cem dynamicznego wzrostu, znalazły się w kryzysie wyniszczającym ich gospodarki. Poś­piesz­na tymczasowa diagnoza instytucji międzynarodowych wskazywała na nadmierne defi­cy­ty w handlu zagranicznym. Zalecana przez nie polityka „naprawcza” odwoływała się do „te­orii dwóch sald”.

Lekcje przeszłości

portret użytkownika Z sieci
koronawirus.jpg

Popyt odkłada się obecnie w postaci rosnących oszczędności. Bardzo obawiam się, że ustąpienie pandemii i zniesienie administracyjnych nakazów i zakazów zaowocuje nietypowymi objawami w gospodarce. Odłożony popyt wpłynie na rynek jak „fala powodziowa”. Trafi na braki podaży spowodowane upadkiem firm i trudnościami w odtwarzaniu łańcuchów zaopatrzenia i kooperacji. Recesja w produkcji oraz w dochodach producentów i ich pracowników zbiegnie się z inflacją.

Ta recesja może być inna niż większość prognostów się spodziewa

portret użytkownika Z sieci
koronawirus.jpg

Dość powszechną jest obawa o „postpandemiczną” recesję gospodarczą. Analitycy zatrudnieni w różnych instytucjach oraz tzw. „wolni strzelcy” są zgodni co do tego, że oczywistym skutkiem pandemii, zerwania łańcuchów dostaw i kooperacji oraz upadku wielu firm i utrata pracy przez miliony ludzi będzie „klasyczna” recesja: spadek PKB, wzrost bezrobocia oraz procesy deflacyjne. Obawiam się znacznie gorszego scenariusza: procesom recesyjnym moim zdaniem towarzyszyć będzie wzrost cen, a nie ich spadek.

Ceny ropy naftowej narzędziem wojny?

portret użytkownika Z sieci
koronawirus.jpg

Dla prasowych agencji polskich i obcych nie jest tajemnicą, iż regularnie przedstawiam na posiedzeniach Rady Polityki Pieniężnej dość rozbudowaną ocenę sytuacji na światowym rynku ropy naftowej. Tu tego nie zamieszczam, bo to ciekawe tylko dla fachowców. Tym razem czynię wyjątek, ze względu na polityczny wymiar problemu.

Zapewne będzie rewizja budżetu

portret użytkownika Z sieci
koronawirus.jpg

Wszystko wskazuje na to, że Państwo Polskie będzie musiało zwiększyć wydatki budżetowe, by wspomóc dotkniętych zarazą pracowników zatrudnionych na umowach „śmieciowych” oraz emerytów i rencistów o najniższych dochodach. Oraz by wesprzeć szpitale i dobrze zaopatrzyć programy walki z wirusem. Zapewne będzie też musiało zmniejszyć wpływy do budżetu, by wspomóc przedsiębiorców (okresowymi zwolnieniami od podatku i od płacenia składek na ZUS), którzy są lub będą zmuszeni do ograniczenia swej działalności (lub nawet jej zawieszenia) wskutek ataku wirusa.

Dyskusja nad nowym przebiegiem linii KDP przez Łódzkie to błąd

portret użytkownika Z sieci

Długo trzeba byłoby myśleć, by znaleźć lepszy sposób na wzbudzenie niepokoju wśród mieszkańców Konstantynowa i Łodzi niż rozważanie nowych tras przebiegu trasy Kolei Dużych Prędkości przez tereny przez nich zamieszkane. Dla opozycji „totalnej” to prezent nieoczekiwany: zaniepokoić, a nawet rozjuszyć kilkaset tysięcy wyborców, gdy do wyborów prezydenckich zaledwie nieco ponad 3 miesiące, to niemal „manna z nieba”. Łódzka PO i Lewica „nabrały wiatru w żagle”. Pani Prezydent lada moment stanie się „przywódcą i twarzą” społecznego protestu.

Ani rządy, ani banki centralne nie mają pomysłu, jak walczyć z dekoniunkturą gospodarczą

portret użytkownika Z sieci
koronawirus.jpg

Wybuch epidemii koronawirusa w Chinach nie tylko zagroził życiu ludzi na wszystkich kontynentach przez ludzi zamieszkałych, ale także spowodował zagrożenie kryzysem gospodarczym w wymiarze światowym. Chiny wytwarzają dziś ok. 17% globalnego produktu, a ich tempo wzrostu gospodarczego w jeszcze większym stopniu decyduje o światowej koniunkturze gospodarczej – bo jest wyższe od tempa wzrostu w USA i w Europie i „ciągnie” te gospodarki. Tym razem jest realna groźba, że je „zdołuje”.

Nieuzasadniona wiara – czyli pożytki z nauki i doświadczenia

portret użytkownika Z sieci

Rząd podniósł akcyzę na alkohol i wyroby tytoniowe. Prominentni przedstawiciele władz państwowych komentowali tę decyzję na sposób dwojaki: jedni sugerowali, że jest to narzędzie walki ze szkodliwymi nałogami, inni (tych było więcej) twierdzili, że dzięki temu zwiększą się dochody budżetu państwa. Niestety, takich skutków nie będzie. Ani jednych, ani drugich. Pierwsi komentatorzy „grzeszyli” naiwnością, drudzy – lekceważeniem wiedzy ekonomicznej i doświadczenia historycznego.

Znowu Chińczycy wygrali przetarg

portret użytkownika Z sieci

Firma chińska wygrała przetarg na budowę drogi ekspresowej S14. Podobno nie ma nic wspólnego z tą, która „zawaliła” poprzednie przedsięwzięcie, a ponadto doprowadziła do bankructwa polskich podwykonawców. Nie przeczę – Chińczycy mają wielkie doświadczenie w budowie szos. Pokryli nimi już niemal „ćwierć” Afryki. Ale też wiadomo, że przetargi wygrywają dlatego, że oferują najniższe ceny. A to nie zawsze idzie w parze z jakością i z solidnością – także wobec podwykonawców…

Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com

11 września 2019

Subskrybuj zawartość