Pozdrawiam was, ciule, że tak za Ojcem Świętym emerytem zaciągnę. Nie tych spod znaku: Waldemara Niewinnego, czy Witka Maćkowiaka, a tych od Bronka z PAX-u, co do SLD nawrócił... na maniutków.
Bliżej mi do Waldka i Witka niż do Bronka po tym, co zrobił i to po wielu doświadczeniach, także naiwniaków od PiS, że młodego asystenta wspomnę czy wiecznego radnego w województwie.
Co to jest: Będzie trójporozumienie przeciwko prezydentowi? Pytam: Co to jest? Litości! Nie ma czegoś takiego jak porozumienie przeciw Prezydentowi. Zasady współpracy ustrojowej określa Ustawodawca. Nie ma tu żadnych samowoli. Owszem, są gierki koterii... ale chyba nie o to chodzi w załączonym arcie?
Obserwujemy od lat pewne wyścigi o stosunek Samorządów do politycznych partii. Powstałe grupy samorządowych oligarchów wytwarzają atmosferę, jakoby partie miały zły wpływ na samorządy. Więcej: naiwni w swej wizji budują środowiska niezadowolonych i na anty partyjniactwie budują swoje pozycje, które stawiają owych liderów na pozycji pożytecznych – marionetki w ręku oligarchów. Mamy partie, które założyli oligarchowie i partie, których nie założyli – to tu jest problem. Szkoda mi pana Kukiza.
Non possumus – nie pozwalam na niszczenie tak trudno i boleśnie odradzającego się polskiego ducha.
Młodym: zbiorę w jedno miejsce rozproszone informacje z naszej współczesnej historii. Starym (z mojego pokolenia) rzucę w twarz – opamiętajcie się.
I konspiracja to nielegalna działalność naszych dziadków, którzy występowali przeciw dwóm okupantom: rosyjskiemu i niemieckiemu. Była tak powszechna wielowątkowa, że pod sztandarem Armii Krajowej zmobilizowała większość grup i formacji. Później nazwana w zgodnie z faktami „Polskim Państwem Podziemnym”.
„Maniutkomania” - od Mariana Be, nazwana przeze mnie PROM-em (patriotyczny ruch ocalenia maniutkomanii) po tym jak szef PRON-u p. Pokutycki namawiał p. Piotra Masiaraka, żeby ten zrezygnował z kandydowania na urząd Prezydenta w 2010 roku - dogorywa.
Peerelek. Genetycznie: uwarunkowanie polskiego szlacheckiego sobiepaństwa rozszerzonego w czasie niewoli i komunizmu o drobne cwaniactwo, złodziejstwo, podwójną moralność - wyprodukowało peerelka. Peerelek skutecznie przetrwał zmianę ustroju i zadomowił się w III RP.
Tu przypomnę. To Kiszczak ustawił skład osobowy, późniejszych opróżniaczy rondelka III RP. Ustalone tam warunki trwają. Jedyny żyjący zdrajca układu z pierwszego szeregu - Jarosław Ka ani myśli te zasady zmienić.
Jesteśmy po kolejnym niewyobrażalnym skandalu. Dziadki z PKW (Państwowa Komisja Wyborcza) zamiast podać się do dymisji, coś gadają i nie panują nad skandalem, jaki wywołał (wreszcie) zespół rosyjsko-serwerowo-wyborczy. Tyle skandali zamiatali pod dywan, że i ten pewnie zamiotą. Tu wtrącę, jeśli i u nas powstanie Majdan, zamelduję się na jego barykadach. (moją pracę można uznać za trwający Majdan).