Męski Różaniec Publiczny w Piotrkowie Trybunalskim czyli moje wielkie rozczarowanie
Na samym wstępie tego tekstu zaznaczam, że absolutnie nie zamierzam nikogo zniechęcać ani zachęcać do udziału w tym Różańcu. Podzielę się jedynie własnymi smutnymi wrażeniami.
Uczestniczyłem w tym Różańcu kilka razy i nie mogę oprzeć się wrażeniu, że feminizm (ba feminazim) i radykalna mizoandria wdarły się do wnętrza Kościoła. Niektóre rozważania tajemnic różańcowych czynią wręcz wrażenie manifestów feministycznnych. Bezwzględna gloryfikacja kobiet jedynie za płeć bez uwzględniania, jakie postawy sobą reprezentują. I czasem wręcz wrażenie deprecjonowania mężczyzn, ich wartości itp.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- …
- następna ›
- ostatnia »