Dziękuję za te trzy lata
Gdy piszę ten komentarz, mija właśnie trzeci rok od momentu, w którym objąłem kierowanie „Gazetą Polską”. Pewnie nikt w to nie uwierzy, ale niemal do ostatniej chwili nie miałem planów, by być naczelnym „GP”. Kiedy 16 lat temu namówiłem Piotra Wierzbickiego na założenie „Gazety Polskiej”, chciałem, by powstało czasopismo równoważące wpływy „Gazety Wyborczej”. Wtedy się nie udało, brakowało pieniędzy, przyjaciół, a na koniec zabrakło woli. Przejąłem kierowanie „GP” w warunkach totalnej wojny z „Gazetą Wyborczą”, upierającą się, by bronić poprzedniego naczelnego, i awantury z mniejszościowym inwestorem, który postanowił przechwycić wydawnictwo i redakcję.
Przez te trzy lata zalała nas lawina procesów wytoczonych przez Adama Michnika, TVN i oczywiście byłego inwestora oraz wielu, wielu innych im podobnych. Kilka dni temu Sąd Apelacyjny w Warszawie nakazał nam zapłacenie 50 tys. zł za wydrukowanie nazwiska jednej pani na tzw. liście Nizieńskiego. Skazał nas, mimo że dotarliśmy do akt IPN potwierdzających fakt jej rejestracji jako TW i mimo że nigdy nie twierdziliśmy, że oznacza to współpracę z SB. Trzecią rocznicę sprawowania swojej funkcji zacząłem od procesu karnego z artykułu 212 kk. W sądzie cały czas leży wniosek o wprowadzenie kuratora dla naszej spółki.
Admin, śro, 2008-06-11 05:55
Link: