Skip to main content

Dlaczego bronię tego polityka z innej opcji?

portret użytkownika Jacek Łukasik

Mam tu na myśli byłego premiera rządu RP,11 śp. Józefa Oleksego. Minęła niedawno 10 rocznica jego śmierci. Trzeba sobie wyraźnie postawić pytanie, czy politycznie nie zniszczyli go styropianowi harcownicy, a konkretnie prezydent Lech Wałęsa rękoma swojego ministra spraw wewnętrznych, Andrzeja Milczanowskiego?
Milczanowski haniebnie, fałszywie oskarżał go o szpiegostwo na rzecz Rosji pod pseudonimem „Olin”. Rozumiejąc polską rację stanu Józef Oleksy ustąpił ze stanowiska premiera.
Rozumiał że dla dobra Polski tak należy. Warto również podkreślić że dzika, złodziejska, aferalna prywatyzacja rzeczywiście wyhamowała pod jego rządami. (Pamiętamy co działo się pod rządami Mazowieckiego, Bieleckiego, Suchockiej, Buzka). W wielu sprawach Józef Oleksy myślał inaczej niż my, ale daleki jestem od odmawiania mu patriotyzmu, dlatego chciałbym tu zacytować tekst red. Konrada Rękasa dotyczący premiera „Oleksy z uznaniem o Dmowskim”.
„Przeciw składaniu przez Bronisława Komorowskiego kwiatów pod pomnikiem twórcy niepodległości II RP protestuje Ruch Palikota i środowiska lewackie. Zdaniem Oleksego są to działania absolutnie niewłaściwe i nie na miejscu. – Niegdyś w imieniu Sojuszu Lewicy Demokratycznej rekomendowałem polskiemu Sejmowi przyjęcie uchwały uznającej wielkie zasługi Romana Dmowskiego i nie zmieniłem zdania w tej sprawie – podkreśla były premier.
– Pamiętne wielogodzinne i wielojęzyczne przemówienie Dmowskiego na konferencji w Wersalu było jednym z najważniejszych wydarzeń w staraniach Polski o uznanie międzynarodowe i granice. Dmowski wówczas nie tylko skutecznie reprezentował interesy naszego kraju, ale i przedstawił się jako nowoczesny, europejski polityk wielkiego formatu.
Kontrowersje, jakie mogą budzić inne aspekty jego działalności w żaden sposób nie mogą przesłaniać jego sukcesów na niwie międzynarodowej i zasług dla odzyskania przez Polskę niepodległości. Dlatego uhonorowanie Dmowskiego przez Prezydenta Komorowskiego właśnie 11 listopada uważam za jak najbardziej uzasadnione i potrzebne! – uważa Józef Oleksy.
Jednocześnie ex-premier zapowiedział, że środowiska lewicowe powołają społeczny komitet budowy na Trakcie Królewskim w Warszawie pomnika Ignacego Daszyńskiego.
– Będzie to symboliczne uwzględnienie wszystkich nurtów i wielkich postaci zaangażowanych w odbudowę naszej państwowości, gdy premier i marszałek Daszyński stanie w pobliżu Wincentego Witosa, Romana Dmowskiego i Józefa Piłsudskiego – stwierdził Oleksy.
Wspomniane przez Józefa Oleksego wystąpienie sejmowe w sprawie Dmowskiego przed 13 laty przysporzyło mu sporo krytyki w kręgach lewicowych. Tak się złożyło, że wkrótce po tamtym przemówieniu uczestniczyłem w obchodach rocznicowych miesięcznika „Dziś”, z którym miałem niegdyś przyjemność współpracować.
Premier Oleksy dzielnie bronił tam swego stanowiska, tłumacząc prawo do rzetelnej i całościowej oceny postaci Dmowskiego. Opinie były zróżnicowane (z przewagą życzliwych), jednak dyskusję uciął dopiero głos gościa honorowego uroczystości – gen. Wojciecha Jaruzelskiego, który jak zwykle krótko i celnie stwierdził: – Dmowskiemu szacunek należy się chociażby za Wersal i nikt mu tego nie odbierze.
Zostaje się cieszyć, że pan premier Oleksy konsekwentnie podtrzymuje tamto swoje stanowisko, a SLD po raz kolejny w ten sposób korzystnie odróżnia się od lewactwa i palikocizny.”
Nie ukrywam, że Wałęsa doprowadził do zastąpienia Józefa Oleksego sto razy gorszym Włodzimierzem Cimoszewiczem, a palikociznę uważam za satanistów. Albin Siwak wspominał, jak zastał Józefa Oleksego modlącego się na klęczkach. Najtrzeżwiej i najrozsądniej wypowiedział się w tej sprawie Janusz Korwin – Mikke twierdząc, że w przypadku szpiegostwa Oleksy powinien stanąć przed sądem, a w przypadku oszczerstw, pomówień ręka wymiaru sprawiedliwości powinna dosięgnąć Milczanowskiego. Poza tym dość ironicznie stwierdził, że dziwiłby się, gdyby w czasach PRL I sekretarz KW PZPR w przygranicznym województwie (Biała Podlaska) nie miał żadnych kontaktów z KGB.
PS. W moim osobistym odczuciu chodziło o zastąpienie frakcji bardziej polskiej w SLD, frakcją chazarsko – kosmopolityczną (Kwaśniewski, Cimoszewicz).

5
Ocena: 5 (1 głos)
Twoja ocena: Brak