Witold Kowalczyk

Nie myślałem przed laty po tym jak popełniłem kilka(naście) wpisów przy okazji dużego biznesu spod nicku Ustawa Śmieciowa. Wskazem (wtedy) także lokalne koteryjne przewalanki w PT – wymiana koalicjanta w Radzie Miejskiej, że do tematu wrócę. A jednak.

Ma rację pan Frasyniuk mówiąc za kolegą Millerem, że Ziobro to zero. Tak. Podobnie do p. Millera biznesu (ministrant z Żyrardowa) na polityce – pośredniczeniu w moskiewskiej pożyczce - nie zrobił. Na starość Eurokołchoz wypłaca żołd posła swemu lojalnemu człowiekowi ówczesnej Moskwy.

z naszego archiwum

Tak. To ten bohater, co to policjanci musieli Go przenosić z ulicy na chodnik. Ten sam, który pograniczników ma za śmieci a Państwo polskie za zakład opiekuńczy nad interesem w przemieszczaniu mas ludzkich pod potrzeby rządców świata.

Zachłystują się piękną kartoteką pana Frasyniuka a przy tym nie wyjaśniają czy o ciężarówki chodzi czy o piwnice opiekunów z bezpieki PRL. Nie ważne.

Kilka zdań o ponad partyjnej, politycznej nieformalnej wspólnocie (bractwo od brania chociaż nie potrzebna – pomocy państwowej w czasie epidemii czy inflacji) a jakiej nie pomyśleli likwidatorzy PRL. O tym jak to III RP popełnia błędy PRL. Jak odgrodziła się na wzór PRL od w tym wypadku patriotów; wtedy od kasy robotniczej.