Skip to main content

Stado - refleksja

Bez pazurów , bez kłów, bez futra szanse na przetrwanie nie były duże. Odrobinę wyższa inteligencja nie dawała wielkich szans w starciu z doskonale dostosowanymi zwierzętami. W rodzącym się świecie niedostosowane gatunki nie miały szans na rozwój. W tamtych czasach szansą na przeżycie dla dwunogich istot z zaczątkami intelektu było …. stado. Żeby trwać, żeby istnieć trzeba było żyć w stadzie. Stado dawało siłę, stado dawało ochronę, poczucie bezpieczeństwa. Zwiększało szanse. Im silniejsze stado, tym większe szanse.

Przed wyborami...

portret użytkownika Piotr M.

Rozpoczęła się przedwyborcza gorączka. Z ust wielu stających do wyścigu o fotel w Zgromadzeniu Narodowym padają liczne obietnice. Rozpoczęły się licytacje: komu, ile Kandydaci pojawiają się publicznie z osobami zasłużonymi dla lokalnych społeczności, odwiedzają Świątynie (cóż, w niedziele i święta nie mają czasu, ale pragmatyzm przede wszystkim!)… Dla wszystkich Wyborców, a szczególnie Wybieranych mam szczególny kąsek: przeczytajcie poniższy wiersz Jana Kasprowicza.

Piotrkowianin - Jacek Stępnicki

portret użytkownika Admin

Jacek Stepnicki o sobie

Moja przygoda z dziennikarstwem rozpoczęła się około roku 1990, w czasie gdy planowałem zostać... przedsiębiorcą branży stolarskiej. Nie spodziewałem się, ze los sam wystruga mi inną - od zamierzonej - przyszłość.

Z cyklu Wywiad z... czyli o Piotrze Majcherze

portret użytkownika Admin
piotr.m.jpg

Z cyklu „Wywiad z...” – czyli o Piotrze Majcherze
(Zapis z rozmowy z Piotrem M.)


Mini kwestionariusz osobowy:
Imiona: Piotr Jerzy
Nazwisko: Majcher
Data i miejsce urodzenia: 19.01.1978 Warszawa
Stan cywilny: żonaty (Żona: Monika)
dzieci: syn Konrad (2 lata)
wykształcenie; wyższe, mgr inż. technologii żywności (SGGW w Warszawie)

W zaparte...

portret użytkownika Piotr M.

W zaparte... Były funkcjonariusz bezpieki zeznając pod przysięgą przed prokuratorem mówi: "nic nie wiem, nie widziałem, nie znam go, to nie moja sprawa... A z dokumentów wynika co innego...Do końca w zaparte... Były TW zaprzecza, że współpracował. Przyciśnięty dowodami do muru twierdzi, że owszem, tak, ale starał się nikomu nie szkodzić. Gdy okazuje się, iz zaszkodził i to bardzo, oświadcza, że wcale to nie tak, bo pewno UBek źle to zinterpretował. A w ogóle na pewno teczki są fałszywe...Do końca w zaparte...

Tam Polak z honorem z brał ślub…

Artykuły > Ogólna > Tam Polak z honorem z brał ślub…

18 maja 1944 roku o świcie na Monte Cassino odegrany został hejnał mariacki, ogłaszając zwycięstwo polskich żołnierzy. Nie sposób oddać w krótkim tekście heroizmu i odwagi polskich żołnierzy, którzy tam walczyli. Część już wiedziała, że nie będzie, gdzie wracać po wojnie, że ich domy znajdą się w Związku Radzieckim. Wszystkim sowiecka propaganda zarzucała tchórzostwo. Odpowiedź na tą sytuację polskich żołnierzy była jedna:

„I poszli szaleni, zażarci
I poszli zabijać i mścić!

Chleb i igrzyska

Historycznie nie wiele się zmieniło w porównaniu z Rzymem. Notowania rządu wzrosły potem jak zastrzeliła się p. Blida. - Dobrze niech się boją. Niech się zabijają ze strachu -pomyślał naród w większości. W tej większości również część obrońców życia.

Jeśli chodzi o chleb gospodarka jest na tyle rozkręcona, że da sobie radę dopóki rząd nie zacznie jej naprawiać. Póki co jednak nie zacznie (może to i dobrze), bo zajęty jest igrzyskami. Rząd wie, że naród to uwielbia. Czterech ludzi w kominiarkach wyprowadza więc lekarza w

*Dzień zwyciestwa*

Pokonanie Niemiec dla większości krajów europejskich oznaczało początek wolności. Dla Polski i Polaków zaczęła się nowa okupacja. Wielu żołnierzy służących w alianckich armiach nie miało zwyczajnie dokąd wracać. Ich domy znalazły się w Związku Radzieckim. W jeszcze gorszej
sytuacji znaleźli się żołnierze Armii Krajowej. W kraju rozszalał się komunistyczny terror, o którym wielu chciałoby zapomnieć. Niżej fragment tekstu podsumowujący tamte czasy.

ks. Stanisław Małkowski w Piotrkowie

portret użytkownika Robert Szala

W sobotę, 28 kwietnia o godz. 18.00 w Piotrkowie Tryb., w Domu Nauczyciela

odbyło się spotkanie z ks. Stanisławem Małkowskim, przyjacielem śp. ks. Jerzego Popiełuszki,

prześladowanym przez SB, częstym gościem na mszach za Ojczyznę w kościele o. Jezuitów

w naszym Mieście w stanie wojennym, autorem niezapomnianych kazań

głoszonych również w piotrkowskim kościele.

Fotorelacja: Robert Szala

Nasza Wielkanoc za granicą

Wielu młodych ludzi w ostatnich latach wyjechało za granicę w poszukiwaniu pracy. Kiedy miejsce nowego pobytu jest blisko kraju, można na święta przyjechać do rodziny. I tak nasi rodacy wędrowali do kraju, wyczekując niejednokrotnie w długich kolejkach samochodowych na przejściach granicznych.