Historia Przełomu

Towarzystwo, jak mówiliśmy czerwono-różowe, zadaje się uwierzyło w strategiczne przełomowe zwycięstwo – co niektórzy przebąkują o tym od czasu pierwszego spotkania Michnika z Kiszczakiem 1985 r.

Ministrant Miler-pożyczka wraca, Olin wraca, stypendysta Cerex wraca. Wielu wraca. Carex to może być w PO i SLD... prawie jak Buyer - stypendyści zdaje się jeszcze nie spłacili długów.

Tyle tytułem wstępu. Przypomnę, że:

List do przyjaciół pisowców – XIII List do Przyjaciół

Szanowne koleżanki i koledzy, 1o lat istnienia partii w naszych polskich realiach to sukces. Niestety nie ma się czym pochwalić bo to sukces pyrrusowy. Bez rozstawiania po kątach potencjalnych konkurentów we własnych szeregach i dzięki podtrzymywaniu układów z Magdalenki – ordynacja proporcjonalna, nie było by PiS jak i PO. Pogrobowcy PRL też nie przetrwaliby... Jeśli dołożyć, że partie są utrzymywane z podatków a frekwencja wynosi ca 40%, to mamy bardzo przykry obraz.

Nie podoba mi się to co robi POPIS – bieżąca codzienna polityka wbijania w „ziemię” byłego kolegi z opozycji - wojna parobków. Tak jak nie podoba mi się to co zrobili: Chamy i Żydy, Komandosi, KOR, ROAD...

Nie podoba mi się permanentne podpalanie lontu rzekomo prowadzącego - zapalającego barykadę przeciwnika.

Przy okazji piotrkowskiego Marszu pod nazwą „Pokojowy marsz protestacyjny” chciałbym wskazać... kilka problemów czy spraw.