Antoni Macierewicz, którego środowisko - od zawsze (od Nocnej Zmiany) wyzywało od ministra, znów jest Ministrem - wręczał, w imieniu swoich ministerialnych kolegów, odznaczenia nauczycielom, w gnieździe Maniutkomanii – PROM-u. Rzeczywiście idzie nowe. Znam sytuacje, w których Poseł na Sejm III RP, wygłasza najważniejsze przemówienie, a w notatce na zawłaszczonej przez PROM - oficjalnej stronie Miasta Piotrkowa, nie ma ani słowa ani zdjęcia o…
Niestety! Żadna to autentyczna nadzieja, bo tu nie może być wątpliwości, zdarzenie nie wydarzyłoby się, gdyby nie pion. Gdyby nie formalna podległość edukacji pod Ministra w Rządzie III RP. Kto tu co ugra? To jest meritum, a nie tam jakieś sentymenty sentymentalnego. Liczę jednak, że nie ograją kolejny raz Antoniego Macierewicza – w Piotrkowie Trybunalskim, a i AM w nadmiarze obowiązków, zachowa zdrowy rozsądek, w nowym układaniu koterii w naszym Mieście.
Kilka razy – w czasie kampanii wyborczej i po zwycięstwie koalicji pisowskiej - wskazywałem, na konieczny czas, przywracania sponiewieranym, zafałszowanym, zmanipulowanym, zagrabionym pozycjom - ich prawidłowego miejsca, że musi to nastąpić. Czas ten jednak powoli należy kończyć. Chciałbym, aby symbolicznie owo poniewieranie zakończyło się właśnie u nas w PT, tym przywołanym w tym słowie wydarzeniem z okazji Dnia Nauczyciela.
Niestety. Jesteśmy cały czas bardzo łatwym łupem kolejnej zagrywki większych. Obecne wymiatanie ze struktur państwa prorosyjskiej agentury wpływu na proamerykańską nam daje satysfakcję - rozdającym przywileje, czas na analizę. Antoni Macierewicz jest tu bardzo ważnym filarem, którego nie można spuścić z pańskiego oka… ani na chwilę.
witold k
22 października 2016
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz