Kampania AD 2011 dobiega końca, niestety nie można jej skrócić. Kolejna kampania, kolejny raz, wykazuje brak w rozeznaniu potrzeb polskiego ducha, także... wyalienowania się obecnych elit. Podzielenie rodaków na „trzody” przydatne nam i im... służy naszym wrogom, nie nam.
Musimy zaciskać zęby i czekać... tracić wyborców, fachowców... nadzieje. Zadymianie, odwracanie kota ogonem na pewno nie podniesie frekwencji wyborczej. Doszliśmy do ściany. Do absurdu... nikt nie słucha wszyscy mówią , tańczą, zadymiają.
Pozytywne działania nie przebijają się. Lokalny portal informacyjny e-piotrków powiesił i zdjął info z działalności KGP - jedynego aktywnego... środowiska politycznego w naszym mieście - (wiem, to typowa partyjna bojówka, nie lepsza ani gorsza od innych, że maniutkomanię wskażę, KGP robi dobre rzeczy i winien być wspierany). Reasumując. Nie ma rozmowy, od góry do dołu, jest ekspansja i ciarki na skórze obserwatorów. Jest bieg twardych elektoratów... Już nic nie można zrobić?
Propozycja rozmowy u nas nie została podjęta... Tu przypomnę, jesteśmy otwieramy się dla tych, którzy w polityce są antykomunistyczni, w gospodarce liberalni, w moralności katoliccy. Cóż, Dopust Boży... może to się zmieni... może tak ma być.
witold k
13 września 2011
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz