Logowanie
Ostatnie odpowiedzi
-
16 godz. 6 minut temu
-
17 godz. 29 minut temu
-
18 godz. 50 minut temu
-
19 godz. 44 minuty temu
-
20 godz. 4 minuty temu
-
20 godz. 52 minuty temu
-
2 dni 10 godz. temu
-
4 dni 44 minuty temu
ostatnie artykuły
-
Artykuł
-
Artykuł
-
Artykuł
-
Artykuł
-
Artykuł redakcyjny
Ostatnio w blogach
- Petru w Biedronce
- Ku pamięci O. Stefana Miecznikowskiego
- życzenia świąteczne
- Pan Premier kłamczuszek
- Stół i nożyce
- Już znacznie mniej się cieszą z upadku Assada
- Wylęgarnia specjalistów od zarządzania
- 16 grudnia 2024 stan zażenowania w RE Piotrków (czegoś nie rozumiem) 1
- 13 grudnia 2024 o "Koalicji 13 grudnia" zdań kilka
- Trudny wybór
Nowe wątki
- Ranking Gmin Województwa Łódzkiego 2023
- Połączyć rondo Bitwy Warszawskiej (piotrkowskiej) z bliźniaczym rondem
- Wstąpię do PiS… wątek na forum trybunalscy.pl
- Raban 2020
- Apel Stowarzyszenia Inteligencji Polskiej
- Zjawisko antypisowskie jako lamet nad uciekającym...
- Strajk nauczycieli 2019
- Piotrków może więcej...
- Wybory samorządowe 2018
- Zaproszenie Elektryków, Energetyków, Elektroników i wszystkich związanych z tymi zawodami
Ankieta
Hope Shake - Łyk Nadziei
Nadchodzące wydarzenia
polub nas na fb!
znajdziesz na stronie
-
Link do strony
-
Artykuł
-
Wpis w blogu
-
Artykuł
-
Artykuł
Operacja „Zorza”
Sprawa sytuacji w której żona, w tym mama, nie sięga pozycji w jakiej się znalazła; jako tako jet ogarniana. Funkcjonują grupy, stowarzyszenia dopominające się wykazania praw męskich wobec damskich. W obu aspektach: małżeńskich i rodzicielskich.
Mam zasadniczo posunięty pesel i widzę pozycję współczesnego taty. Coś jak dziś mówimy odnoście silników hybryda, bądź kompakt… Tej sytuacji nikt nie wskazuje, w żaden sposób, a jest to zupełna zmiana pozycji ojca w domu. Raczej na niekorzyść… i nie ma od tego odwrotu. Jest potrzeba pomimo stanu "tatomamy" wykazania taty...
Zatem dołączam się do wpisu polecając duszpasterzom zwrócenie uwagi na wskazane zjawiska, pod ich opracowanie, i realizację oczywiście duszpastersko.
Kiedyś „100 lat temu” na spotkaniu Forum Ruchów Katolickich w czasie dyskusji zwróciłem uwagę na związki małżeńskie, jak potem mówiliśmy niesakramentalne jako na sprawę, która powinna być otoczona przez Kościół.
Zostałem potraktowany, jak nie wiem; wylała się na mnie fala oburzenia, zgorszenia, jakobym dokonał jakowegoś świętokradztwa. Dziś mamy dobrze funkcjonujące duszpasterstwa związków niesakramentalnych.
Rozumem, że ten wpis dotrze do duszpasterza Różańca i sprawa będzie uwzględniona.
Ewidentna zmiana, pozycji taty, w domu jest czymś oryginalnym godnym pokazania. Mowa o sytuacji w której żona to kolejne dziecko w domu. Zresztą bywa że i mąż to kolejne dziecko w domu. Autor skolei wykazał sprawę nierozgarniętego milicjanta w domu.
W pierwszym rzędzie zagrożone są grupy tematyczne. Chyba nie damy rady pozostać na (najnowszym) Drupalu - maszynie doskonałej- niewykorzystanej (do tej pory), jak na to pozwala. To co jest np KSE a jest zagrożone, to niepowetowana strata. Są grupy których nie szkoda. Szkoda: na Wordpress najpewniej nie będzie takiej możliwości. Serwis straci pozycję.
Teraz Trzaskowski obnosi się ze swoimi ochami i achami nad postawą Lecha Kaczyńskiego w Gruzji. Ja jednak pamiętam szydercze słowa Bronisława Komorowskiego "Jaki prezydent taki zamach". Najważniejszemu kandydatowi opozycji w tegorocznych wyborach prezydenckich zabrakło wówczas odwagi żeby wytłumaczyć panu Komorowskiemu podłość jego wypowiedzi.
Dlaczego obecna polska władza nie ma polskiej opozycji
Szczęść Boże,
zapraszamy do ścisłej współpracy
Urszula Tondel
kontakt z nami:
Grzegorz Zając
okreg13krakow@konfederacjakoronypolskiej.pl
Piotr Korzeniowski
tel. 696040650
okreg10piotrkow@konfederacjakoronypolskiej.pl
W dniu 14.06.2020 roku będziemy
w Oświęcimiu. Chcielibyśmy się tam z Panem spotkać.
Jak wskazywałem (nie tylko tutaj) na niedopuszczalną ingerencję PiS w sprawy kościoła (sprawowanie mszy św.) zostałem oblany wiadrem pomyj. Jak wskazywałem niedopuszczalna uległość hierarchów kościelnych wobec zamykania kościołów pomyje wylane były po raz kolejny.
Gdy napisał o tym Pan Kropiwnicki - komentarzy brak.
Na szczęście (lepiej późno niż wcale) i Pan dostrzegł problem. Chyba wszystkim pomieszały się priorytety, rzeczy ważne z tymi mniej ważnymi. Bo co dla nas jest ważniejsze? Życie doczesne czy może życie wieczne?
A zamknięte kościoły na święto Zmartwychwstania mówi samo za siebie, zarówno o rządzących jak i o hierarchach, czy szeregowych kapłanach. Są tacy co mieli odwagę się przeciwstawiać - niestety nieliczni. O prymasie Polski przez litość nie wspomnę...
Mamy do czynienia z ewidentnym zaniedbaniem Kościoła. W tym wypadku, pielgrzymi powinni być potraktowani jak członkowie grupy potencjalnie zawirusowanej i wini być w kwarantannie. To czy taką aktywność ma finansowano ponieść Kościół, czy Państwo to sprawa z gruntu inna. Nie ma w Polsce podatku na Kościół. W tej sytuacji mowa jest o integralnym obowiązu Państwa we współpracy z Kociołem. Tak się dzieje i Prymas tu jest odpowiedzialnym pasterzem.
Jak wskazywałem (nie tylko tutaj) na niedopuszczalną ingerencję PiS w sprawy kościoła (sprawowanie mszy św.) zostałem oblany wiadrem pomyj. Jak wskazywałem niedopuszczalna uległość hierarchów kościelnych wobec zamykania kościołów pomyje wylane były po raz kolejny.
Gdy napisał o tym Pan Kropiwnicki - komentarzy brak.
Na szczęście (lepiej późno niż wcale) i Pan dostrzegł problem. Chyba wszystkim pomieszały się priorytety, rzeczy ważne z tymi mniej ważnymi. Bo co dla nas jest ważniejsze? Życie doczesne czy może życie wieczne?
A zamknięte kościoły na święto Zmartwychwstania mówi samo za siebie, zarówno o rządzących jak i o hierarchach, czy szeregowych kapłanach. Są tacy co mieli odwagę się przeciwstawiać - niestety nieliczni. O prymasie Polski przez litość nie wspomnę...
chichot Geremka zza grobu
Wyróżnienie dla sympatyków PiS
Sugerowała, osobiście pokazywała pochodzenie; polityka, naukowca, publicysty. Obywało się to po prostu podpisem pod np. artem; taki i taki katolik. Bardzo to było denerwujące… Wielu przyjęło polskie nazwiska żeby się schować a tu bęc…
Pan Hartman; jeden z ważniejszych agentów żydowskiego wpływu w III RP. Jest to taki znak drogowy. Do meritum.
Kościół powszechny, bo tak kazał Jezus, jest powszechny. Koniec i kropka. Za to. Jeśli i my jak za II RP Endecja podejmiemy jawność, jasność przekazu to ich pozycja zmieni się. Tu wrzucę, że PC a dziś PiS jest katolicki, bo taka jest potrzeba i moda - taki motłoch jest do dyspozycji. Gdyby nie asekuracja, kolaboracja przez dekady - katolik, ale itp. Też by sytuacja była inna. Teraz. Pan Hartmann wypowiada się, jako osoba religijna, więc podstawowa sprawa. Jeśli jest ochrzczony scyzorykiem i kropidłem mamy jasność, co do pomieszania z poplątaniem w jego osobowości. Jeśli nie jest chrzczony kropidłem, to jest zwykłym agentem wpływu. Zasłużonym za życia wobec Izraela. Raczej z tym mamy do czynienia. Żydzi nie oddali, swego projektu od zarania, od czasów przedrozbiorowych, mowa o Judepolonii. Pan Haratam ma się, zatem za pierwszego do ołtarza tejże. Przecież wiemy, że Goj się po to urodził, żeby przed Żydem torby nosić.
Hartman jest skazany na sukces. Tak wtedy, kiedy zostanie tym, kim jest, jak i wtedy, kiedy się nawróci. Wtedy Izrael go wyrzuci (tak jak wyrzucił żydowskich semitów), my wskażemy trudną drogę nawrócenia. Walka z uczniami Jezusa umacnia nas. Jak: ano tak, jak to jest u nas. W działalności Józefa, pokazującego lewactwo na uczelniach, tak jak to zrobił Marian wykazując formę oburzenia i wskazania zjawiska. Nie nasza to wina, że Haratam do tej pory, nie otrzymał łaski wiary.
Pan Hartmann jak Lipski zawczasu pomniejsza swego nieuchronnego pana; katolickiego państwa narodu polskiego.
PS. Przykład Adama Michnika. Pokazuje nam, że antypolska - antykatolicka postawa i praca, jest ważniejsza od chrztu. Raczej chrzest służy jak, w tym wypadku, do penetracji katolickich uczelni. Te, jeśli są słabe, padają przed indoktrynacją. Po upadku, zawsze, jest odrodzenie.
Takich mamy. Takich chcą Władze UJ, więc takie apelowanie do nich jest naiwne. UJ zdobyli TęczUJe i władze rektorskie zapewniają im byt i opiekę. Hartman stanowi niejako piorunochron dla rektora - zbiera gromy, więc rektor go nie usuwa, bo nie ma w tym interesu. Niejako grają w tej samej drużynie. Anty-Hartmanów nie wpuszcza się w progi UJ, szczególnie jak protestowali przeciwko deprawacji młodzieży. Niestety mamy taką sytuację, że wszyscy walą tylko w Hartmana a jego mocodawcy mają dolce vita i cieszą się prestiżem ! Napisałem wiele tekstów o reologii bagna akademickiego [w tym UJ] a niewiele [o ile cokolwiek] z tego dociera do serc i umysłów obywateli wpatrzonych w togi i gronostaje.
Cześć i chwała Bohaterom
Właśnie krzyż, odnowiony, wrócił na swoje historyczne miejsce. Lekko cofnięty zaświadcza o naszych poprzednikach i dobrze o nas mówi. Może ktoś pogrzebie w archiwach i znajdzie info o czasie i okoliczności postawienia pierwszego krzyża. Najstarsi mieszkańcy ("stare" siedlisko, przed blokami) już zastali krzyż w ulicy Wysokiej na rozdrożu z Łódzką.
Pierwszym wpisem w wątku niech będzie bieżący, gorący, jak by się wydawało problem wyborów - jak chcieliby aktorzy potyczki pod nickiem wybory korespondencyjne.
Może przepychanki kopertowca z kopertami mają jakieś emocje ale... bez znaczenia dla IV RP, za to dobrze osadzone w PRL-u.
Zatem co mamy na kilkanaście dni przed wyborami w których pożegnamy układ Jaruzelskiego z Rockefellerami. Dobrze by się stało, gdyby wreszcie naprawdę oddzielono proso od plew. Tutaj wspomnę, że bez w późniejszym terminie - likwidacji tego, który zostanie po tych wyborach, też marionetki z Magdalenki - nie nawiążemy w pełni nowych stosunków ze światem.
Do głównego tematu zawartego w tytule wątku do: "Zjawisko antypisowskie jako lamet nad uciekającym..."
Po prostu; bez rozeznania zjawiska atypisizmu, które w istocie jest tęsknotą za czasem który miał minąć a który, wszystkie bez wyjątku polityczne strony w III RP dalej realizacją - są mentalnie postpeerelowskimi ofiarami - nie wyjdziemy na światło.
Więcej. Największym wpływem na umocnienie się PRL pośród motłochu legitymuje obecna władza. Rozumiem, że uwłaszczanie zwykłego obywatela (konieczne: Niemcy to zrobili zaraz po 1945 roku) pod propagandą socjalistyczną to tylko forma zadymienia i, że w kolejnych latach owo uwłaszczenie będzie ubruttowione a obywatele formalnie staną się podatnikami - darczyńcami co jest w nas polskich panach genetycznie osadzone i daje nam owo pierwszeństwo o którym wielu mówi reszta zwalcza.
6 maja 2020
Diabłu świeczkę czy jakoś tak... sparafrazuję sprawę wyjścia z niechcianym obiektem. Owszem krawężnik jest tak wyprowadzony, że duże auto wiedzie na rondo. Pozostaje przykra konstatacja, która musi być naprawiona. Krzyż powinien być przeniesiony choćby 2 metry w tył, bądź w każde inne, niekolidujące, miejsce w tym terenie.
Właśnie wyprowadza się krawężnik do konta prostego. Krzyż traktuje się (...) w mieście zaprzysiężonym Matce Bożej.
Piotrków Trybunalski tak ma
Na profilu Facebook z tożsamym wpisem ( https://www.facebook.com/galorek/posts/691137841621158 ) pojawiło się kilkanaście komentarzy - jak zapewne się Państwo domyślają nie były one pochlebne przedstawionemu rozumowaniu. Po kilku dniach zostały przez G. Lorka usunięte!
Również mój komentarz informujący o znikających komentarzach zniknął.
Warto zadać pytanie na ile wycenia Pan życie ludzkie? Jaka "kwota" jest dla Pana akceptowalna, aby młody człowiek miał szansę przyjść na ten świat?
Przypomnę, że zasiada Pan w sejmie już ponad 1, 5 roku, projekt "Zatrzymaj aborcję" w sejmie "leży odłogiem" już 3 lata. To chyba był wystarczający czas aby nim się zająć. NIe słowa a czyny, one świadczą przeciwko.
Marcin nie wiem czy poseł ma czas na odbijanie pinponga. (może jeszcze raz ze zrozumieniem przeczytaj wpis człowieka a nie jego otoczenia, które zwalczasz tak trochę głupio…)
Raczej to biuro posła powinno blokować wariatów po to, aby nie zawracać głowy tymże. Terror psychiczny, jaki uprawiamy poprzez internet to kolejna plaga.
Marcin. Raczej podziękować powinieneś panu Grzegorzowi czy jego współpracownikom, że to twoje szaleństwo; głupie, kretyńskie, zablokował.
To forma podania pomocnej dłoni.
Mamy problem obowiązkowej realizacji oczekiwać depopulacyjnych. Mamy problem ignorowania spraw życia i śmierci. Marcin, to, co zrobili trzej muszkieterowie było szokiem, także dla hierarchów, długo nie wiedzieli, co z tą żabą zrobić.
Każdy z nas, na co dzień ma styczność z obciążeniami przerastającymi ludzi. Trzeba to zmieniać a nie walczyć z tymi, którzy podejmują sprawy.
Do meritum
Marcin; jeśli to Ciebie pierwszego (raczej mnie) zeżre koronawirus dopilnuje by na Twoim grobie był napis "oto obrońca poczętych" Może być? Chłopie wykończysz się. Nie dasz szansy koronawirusowi? Daj mu szansę. Wyluzuj: nie zabijaj Grzegorza... bo nie będzie miał kto w Sejmie bronić twoich postulatów.
Na profilu Facebook z tożsamym wpisem ( https://www.facebook.com/galorek/posts/691137841621158 ) pojawiło się kilkanaście komentarzy - jak zapewne się Państwo domyślają nie były one pochlebne przedstawionemu rozumowaniu. Po kilku dniach zostały przez G. Lorka usunięte!
Również mój komentarz informujący o znikających komentarzach zniknął.
Warto zadać pytanie na ile wycenia Pan życie ludzkie? Jaka "kwota" jest dla Pana akceptowalna, aby młody człowiek miał szansę przyjść na ten świat?
Przypomnę, że zasiada Pan w sejmie już ponad 1, 5 roku, projekt "Zatrzymaj aborcję" w sejmie "leży odłogiem" już 3 lata. To chyba był wystarczający czas aby nim się zająć. NIe słowa a czyny, one świadczą przeciwko.
Pan Witold najpewniej usunie ten niezgodny z regulaminem wpis. Nim to nastąpi dobrze by było, żeby Pan Poseł się z poniższym tekstem zapoznał. Ksiądz Rafał Trytek napisał:
"Przedwczoraj sejm Rzeczypospolitej Polskiej dużą większością głosów odłożył ad acta obywatelski projekt delegalizacji aborcji eugenicznej. Po raz kolejny Państwo Polskie okazało się za słabe, by chronić najbardziej bezbronnych – dzieci nienarodzone, których jedyną „winą” jest domniemana choroba.
Można oczywiście próbować wytłumaczyć kunktatorstwo obozu rządowego w tej sprawie, w której większość społeczeństwa nie zajmuje jednoznacznego stanowiska i nie ma właściwych przekonań, a opozycja jest skłonna wykorzystać związany z tym konflikt, by przejąć władzę. Tylko czy Pan Bóg uzna takie usprawiedliwienie za wystarczające? Z pewnością nie. Prawo i Sprawiedliwość – bo to głównie z winy posłów tej partii ustawa antyeugeniczna została odstawiona do „zamrażarki” – to formacja, która potrafi być bardzo skuteczna w grze politycznej i przeprowadzać zmiany w różnych obszarach życia społecznego, choćby kosztem bezwzględnego łamania oporu społecznego i ignorowania sprzeciwu partyj opozycyjnych, a nawet nad-rządu brukselskiego.
Można zatem sądzić, że jest to kwestia priorytetów. Dla rządzącej „centroprawicy” ochrona dzieci nie jest sprawą naprawdę istotną. Jest to fundamentalny, metafizyczny błąd: oglądanie się bezustannie na okoliczności polityczne, przy równoczesnym „zapominaniu”, kto jest Władcą Dziejów, przyniesie z pewnością karę Bożą.
Pan Bóg stworzył narody, by mu służyły, składały należną chwałę i, wypełniając Jego przykazania, osiągnęły szczęśliwość. Każdy naród, który sprzeciwia się Jego świętej i nienaruszalnej Woli – zwłaszcza w sprawie tak istotnej, jak ochrona życia bezbronnych, nienarodzonych dzieci – musi być ukarany. Tego wymaga świętość Boga.
Zamiast jednak bezczynnie czekać i dusić się bezsilną złością na rządzących, warto wziąć odpowiedzialność za to, co jedynie od nas zależy. Dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek potrzeba dusz ofiarnych, które nie zawahają się oddać wszystkiego na uśmierzenie gniewu Bożego. W stulecie wiktorii warszawskiej trzeba nam ponownie uwierzyć, że pod sztandarem Niepokalanej i tylko pod nim możliwe jest zwycięstwo.
18 kwietnia AD 2020"
za: http://www.legitymizm.org/jesli-bog-z-nami
Głos ten to okazja dla mnie do wskazania zjawiska, o którym od lat wspominam i które nie przebija się. Mowa o Ustawodawcy i panującej tam fali. O posłach i posłach. Posłach: bo trzeba gościowi dać żołd, nic innego nie robił a zasłużony. Szkoda go na bezrobociu; no i trzeba kolejnego; chronić bo zabiją. To niezłe, jak na polskie warunki, utrzymanie. Zupełnie nieprzydanej marionetki, ale, od 10 czy 20 lat na żołdzie, wiec jest cała wataha na utrzymaniu i to ona nie odpuści kolejnego żołdu dla swej marionetki na mandacie.
Tam na miejscu jak wskazałem fala jak za PRL w wojsku. To tu mamy te dziwne rzeczy, jakie poseł wyprawia wchodząc w garniturki majstra na budowie, księgowego, darczyńcę, czy kretyństwo tzw. opozycji... Takie tam odreagowywanie pozycji.
Mamy wreszcie pracoholików. Ten nam tu podał bieżącą sytuację w konkretnej sprawie. Ci parlamentarzyści potrzebują naszej pomocy... np. pod tym artem, wyczerpujące zdanie lekarza na co dzień spotykającego się z problemem wokół życia i śmierci poczętego podatnika.
Nie wskazem jeszcze tzw. opozycji ideowej czepiającej się; jak rzep psiego ogona i to kolejny temat. Ta wymaga oddzielnego potraktowania - to przyszli liderzy bądź podbudowa pod przyszłą nawierzchnię. Do tych - siebie zaliczam. Dużo większa satysfakcja; uwaga nie można powiedzieć "a nie mówiłem..." Takie to koszta.
A wystarczyła ordynacja większościowa i jednomandatowe okręgi. Obowiązek głosowania.
Czytam pana komentarz i nie dowierzam – jak można ze sobą we własnym konflikcie wewnętrznym krytykować kogoś za coś co sam eksponuje Pan szczególnie wymownie a mianowicie – uważanie za walkę polityczną w sprawie niepodważalnej i znajdujący wymiar kształtowanej przez wieki cywilizacji łacińskiej, nie jakiejś plemiennej. Proszę Pana tego się nie da obronić, nie ważne czy Pan czy jakakolwiek organizacja na świecie w tej sprawie polegnie, nie da się cofnąć ukształtowanej kultury, chociaż orweljowska propaganda na całym świecie próbuje walczyć z rozumem naszej cywilizacji. Sejm i Rząd wpisuje się w tą walkę z naszą cywilizacją Łacińską w imię jakiejś ideologi korporacji o poglądach plemiennych.
Najłatwiej podsumować jako działanie prymitywnych plemion buszmeńskich a nie cywilizowanego człowieka, są prawa człowieka niepodważalne a państwo które morduje własne dzieci sprzedaje jego istnienie wrogom, co można powiedzieć o władzy która tworzy złą flagę głosząc prawicowe, chrześcijańskie poglądy a przekracza podstawowe prawdy wiary nie muszę chyba potwierdzać i przytaczać skrajne jego naruszenia. Myślę że nie da się naród zmanipulować bo prawda się sama obroni i kto jest kto musi stanąć po określonej stronie dobra czy zła.
Nikt nie ma prawa zabijać drugiego człowieka. Skoro odwołuje się Pan do sumień ( i im pozostawia jedynie decyzję o zabiciu) to idąc za ciosem może powinno się zlikwidować kodeks karny?
Poznałem wiele osób, którym zalecano, wręcz wymuszano aborcję pod pretekstem choroby, upośledzenie, nieprzeżycia przez dziecko porodu, czy też śmierci w pierwszych dniach ich życia. Zalecenia te płynęły od medyków z tytułami medycznymi. Ludzie których poznałem nie dali się namówić na zamordowanie własnego dziecka i teraz wychowują zdrowe, TAK ZDROWE dzieci, bo medycy Ci się pomylili. Nie są to jednostkowe przypadki, mam ich w rodzinie kilka.
Przypomnę, że projekt Kai Godek, który wczoraj wrzucono do komisji, już w niej był, przeleżał tam 3 lata, powołano nawet specjalną podkomisję, która się nigdy nie zebrała. Pamiętam zresztą, sam byłem świadkiem, jak Antoni Macierewicz padł na kolana i podpisał obywatelski projekt zakazujący aborcji i obiecywał, że to będzie priorytet jak tylko dojdzie do władzy. Do władzy doszli, priorytety się zmieniły.
A tak na marginesie, czy przykazanie "Nie zabijaj" ma jakieś rozszerzenie w stylu: "Nie zabijaj, chyba, że...."?
Jeśli publikuję treści nie w tych miejscach gdzie trzeba to proszę mi odebrać uprawnienia do nich. Proponuję również dodać ustalić że "akceptowalne są jedynie treści wychwalające, ewentualnie lekko uszczypliwe w stosunku do jedynie słusznej władzy". Wówczas będzie nam łatwiej.
W swym komentarzu wykazałeś, że nie jest potrzebna żadna zmiana w ustawie. Też zabiliby mi dziecko (Twojego kolegę) poprzez złą diagnozę i żądanie podporządkowania się. Mamy tych przykładów: np. Stefan Wyszyński.
Rzecz natury ogólnej. Mamy dużo spraw, które funkcjonują, dlatego, że jest jakaś nieformalna cenzura. Taka podskórna asekuracja, brak jawności, na której potem pojawiają się pola do penetracji np. opozycji w stosunku do władzy, obyczaju, polityki. Ja tego nie toleruję. Stan taki w praktyce odgryza się formami propagandy - funkcjonowania za wszelką cenę np. zjawisk umniejszanych z powodów pozamerytorycznych.
Zabijać konieczne trzeba…, kto i kogo i za co, albo po co; to sprawa na inną okazję. Eugenika, jaka by nie była, ta polityczna - walki partyjne czytaj koteryjne – to element natury. Tutaj też w dobrą stronę idzie.
Nikt nie ma prawa zabijać drugiego człowieka. Skoro odwołuje się Pan do sumień ( i im pozostawia jedynie decyzję o zabiciu) to idąc za ciosem może powinno się zlikwidować kodeks karny?
Poznałem wiele osób, którym zalecano, wręcz wymuszano aborcję pod pretekstem choroby, upośledzenie, nieprzeżycia przez dziecko porodu, czy też śmierci w pierwszych dniach ich życia. Zalecenia te płynęły od medyków z tytułami medycznymi. Ludzie których poznałem nie dali się namówić na zamordowanie własnego dziecka i teraz wychowują zdrowe, TAK ZDROWE dzieci, bo medycy Ci się pomylili. Nie są to jednostkowe przypadki, mam ich w rodzinie kilka.
Przypomnę, że projekt Kai Godek, który wczoraj wrzucono do komisji, już w niej był, przeleżał tam 3 lata, powołano nawet specjalną podkomisję, która się nigdy nie zebrała. Pamiętam zresztą, sam byłem świadkiem, jak Antoni Macierewicz padł na kolana i podpisał obywatelski projekt zakazujący aborcji i obiecywał, że to będzie priorytet jak tylko dojdzie do władzy. Do władzy doszli, priorytety się zmieniły.
A tak na marginesie, czy przykazanie "Nie zabijaj" ma jakieś rozszerzenie w stylu: "Nie zabijaj, chyba, że...."?
Jeśli publikuję treści nie w tych miejscach gdzie trzeba to proszę mi odebrać uprawnienia do nich. Proponuję również dodać ustalić że "akceptowalne są jedynie treści wychwalające, ewentualnie lekko uszczypliwe w stosunku do jedynie słusznej władzy". Wówczas będzie nam łatwiej.