Skip to main content

Rozpylanie gazu i polewanie wodą na spacerniaku w okresie zimowym było uzasadnione?!

portret użytkownika Z sieci

Otrzymałem kilka dni temu uzasadnienie wyroku uniewinniającego p. Witolda Antoniego Łuciuka, w swoim czasie członka władz więziennych w ZK w Barczewie oraz jednocześnie funkcjonariusza SB. Oskarżony był o zbrodnię przeciw ludzkości, polegającą na fizycznym i psychicznym znęcaniu się nad pozbawionymi wolności działaczami NSZZ „Solidarność” Jerzym Kropiwnickim, Andrzejem Słowikiem oraz KPN – Tadeuszem Stańskim.

Pani Sędzia oświadcza: „Wskazać ponadto należy, że decyzje podejmowane przez administracje ZK w Barczewie dotyczące stosowania kar dyscyplinarnych wobec pokrzywdzonych polegających na: zakładaniu kajdanek, zakładaniu kaftana bezpieczeństwa, rozpylaniu gazu łzawiącego, polewaniu strumieniem wody na spacerniaku w okresie zimowym, […] znajdowało uzasadnienie w: […]” — tu pani Sędzia wymienia szereg zarządzeń i instrukcji władz więziennych z lat 1967-1975. […]

Dalej pani Sędzia stwierdza, że „obecnie zrozumiałe i w pełni akceptowane jest butne zachowanie pokrzywdzonych, walczących o prawo do humanitarnego traktowania, które przejawiało się w nieprzestrzeganiu zasad porządku i dyscypliny w ZK, a co w konsekwencji skutkowało wymierzaniem wobec nich kar dyscyplinarnych przewidzianych w regulaminie.”

Pani Sędzia nie ma wątpliwości, iż „Już samo osadzenie pokrzywdzonych w celach, gdzie panowało zagrzybienie, utrzymywało się zimno, nie było odpowiedniej wentylacji, był ograniczany dostęp do światła, brak było toalet i bieżącej wody, a kąciki sanitarne były niezabudowane – stanowiło nieludzkie traktowanie, było poniżające, a dla osadzonych powodowało dodatkowe cierpienie […]”

A w konkluzji pani Sędzia stwierdza: „Należy ponownie podkreślić, że funkcjonariusze w ZK byli zobowiązani do stosowania ówcześnie obowiązujących przepisów dotyczących wykonywania kary pozbawienia wolności, którym to pokrzywdzeni przeciwstawiali się – co skutkowało wymierzeniem wobec nich kar dyscyplinarnych zgodnych z ówczesnymi przepisami, nie była to dodatkowa dolegliwość, a kary na nich nakładane za nieregulaminowe zachowania.”

Czyli – wszystko w porządku. Warunki były b.złe i poniżające, a butnych więźniów karano zgodnie obowiązującymi wówczas przepisami. Winnych brak, a najbardziej niewinny jest Zastępca Komendanta ds. Ochrony, funkcjonariusz SB.

Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/

16 lipca 2020

5
Ocena: 5 (3 głosów)
Twoja ocena: Brak

Operacja „Zorza”

portret użytkownika witold k

Opcje wyświetlania odpowiedzi

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zapisz ustawienia" by wprowadzić zmiany.