Jacek Łukasik

Kto? Środowiska antykatolickie (nie wchodzę już w szczegóły, ale np. mendia głównego ścieku, bo tak należy je nazwać. Od razu przechodzę do rzeczy. W 1937 r. Ojciec Święty Pius XI wydał encyklikę „Mit brennender Sorge” („Z palącą troską”). Znamienne, że Papież napisał ją w języku niemieckim. Encyklika potępiała pogańskie korzenie narodowego socjalizmu oraz ideę wyższości rasy i państwa nad nauką Kościoła. Wzywała także katolików niemieckich do stawienia oporu hitlerowskiej ideologii. Władze hitlerowskie z początku pozornie ją zignorowały.

Niestety forsa. Dobitnie to widać w przypadku protestów na ukraińskim Majdanie. Gros protestujących przyznawało, że tam przyjechali ponieważ im zapłacono, że potrzebne im są pieniądze na święta. W Polsce część protestów wygląda podobnie. A kto finansuje te baby jagi ( w tym miejscu ciśnie mi się na usta bardziej soczyste i dosadne słowo) z Femenu wylewające swoją żółć i nienawiść na biskupów i chrześcijan? Kluczowym pytaniem pozostaje jednak, kto finansuje te środowiska i dlaczego?

Dlaczego? Nawet komunizm po 1956 r. nie zamazywał tak rzeczywistości i nie nazywał zła dobrem i odwrotnie, jak ten demoniczny system oparty na służbach specjalnych, masonerii i różnych mafiach. Przypuszczam, że światem zachodnim i Polską rządzą dzisiaj – nie ateiści, ale wprost sataniści! Ateiści zadowoliliby się obojętnością wobec chrześcijaństwa, ba nawet niekiedy potrafiliby docenić dziedzictwo chrześcijańskie. Tymczasem Dekalog jest wywracany przez rządzących i mendia na nice:

Przykazanie I – propaganda New Age, neopogaństwa, a niekiedy satanizmu

Ograniczają swobodny dostęp do posiadania broni palnej, a nawet gazowej. Robią z tej wolności obywatelskiej (jak widział to prezydent Reagan, mimo iż był ofiarą zamachu) przywilej do wybranych. Posłuszne im i powolne mendia kłamią w żywe oczy, że swobodny dostęp do broni jest źródłem wzrostu przestępczości. Tymczasem np. w USA przestępczość jest dużo mniejsza w stanach, które zezwalają na swobodny dostęp do broni palnej. Bandzior ryzykuje tam z reguły odstrzeleniem własnej głowy przez napadniętych. Widzę jednak głębsze dno.