Jak w istocie jest z tym rzekomym rozbiorem Ukrainy...
Kłania sie tutaj "dzieło" masona Jana Józefa Lipskiego zawczasu skompromitować suwerena, który hołotę mógłby pogonić. Mowa o książce kompromitującej ewentualne powołanie katolickiego (powszechnego) państwa narodu polskiego.
Nie uznanie przez siostrę Polskę Litwy - robota innego masona Małachowskiego odłożyło sie dość naiwnym uznaniem niepodległości Ukrainy.
Twórca Pierestrojki tuż po totalnym pożarze rosyjskich zapasów broni uruchomił pierestrojkę. Ten pan pierwszy proponował Polsce Lwów. Duet Gorbaczow Geremek. Bynajmniej nie po to aby historii stało sią zadość ale po to żeby na Polskę spadło Banderowskie oszołomsto.
Po pierwsze mówią Ukraina myślą i działają: Judeopolnia, Prusy Południowe, Rosja.
Kto kiedy zbuduje na Ukrainie koncerny, fabryki montownie zależy od ilości włożonych pieniędzy w czasie wojny. Jednak. Nikt nie waży się zmieniać kierunku głównego; kolejnego etapu rewolucji, który nie kurczy się a rozrasta.
Czy damy radę. Stanąć ponad program - wrócić do Roberta Schumana? Jana Pawła II?
witold k
25 stycznia 2023
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz
Akcja "Wisła" ’47, autor Grzegorz Motyka
Szczere i uczciwe rozliczenie bolesnej karty w historii polsko-ukraińskiej.
To książka napisana bez stereotypów i uprzedzeń, bez wybielania żadnej stron, ale i
bez szukania „złotego środka” tam, gdzie go nie ma. Jej autor, profesor Grzegorz
Motyka, jest wybitnym specjalistą w dziedzinie historii najnowszej Kresów Wschodnich.
Jego poprzednie publikacje, jak Wołyń ’43, zostały bardzo dobrze przyjęte zarówno
przez czytelników, jak i krytyków oraz świat akademicki.
Akcja przesiedleńcza oznaczona kryptonimem „Wisła” była pokłosiem konfliktu
polsko-ukraińskiego. Ale okazała się przede wszystkim tragedią nie polityków i
zbrojnych bojówek, a zwykłych ludzi – polskich obywateli. W jej wyniku wysiedlono
ponad 140 tysięcy osób. Decyzja partyjnych dygnitarzy na zawsze zmieniła zarówno
życie przesiedlonych, jak i kolejnych setek tysięcy ich potomków. W bezprecedensowy
sposób wyludniono południowo-wschodnie połacie kraju, a opustoszałe wsie Beskidu
Niskiego i Bieszczadów do dziś są świadectwem tego dramatu.
Akcja "Wisła" ’47 jest również historią początków totalitarnego ustroju w Polsce.
Znakomicie pokazuje mechanizmy jego działania, bezwzględność aparatu siłowego i
propagandowe zakłamanie. A nade wszystko jest to książka o ludzkiej krzywdzie. Akcja
„Wisła” nie była epizodem, była największą operacją tego typu w dziejach PRL-u. Bez
tej historii nie da się zrozumieć relacji polsko-ukraińskich.