Chojniak - to problem, a jeszcze większy, że za półtora roku nowe wybory. Trzeba się zastanowić i to poważnie. To już temat na dłuższą rozmowę, kto w zamian, jaka siła i jak zacząć lansować. W przeciwnym wypadku grozi nam powtórka z rozrywki bądź np. prezydent Ziółkowska. Na jakąś sensowną propozycję PiS-u nie liczyłabym...
Pozdrawiam
Jola
tak. poszczególne punkty raz dwa przerobimy Krzysztofa Chojniaka nie tak łatwo. Na spotkaniu przedstawię sprawy. Poszedł w zaparte... autorytet funkcji pośród niezorientowanych da konkretną ilość głosów. Za małą na mandat. Za dużą stratę dla polskiej samorządowej sprawy. Musimy do niego dotrzeć...
witold k
Co do pracy- mniej więcej godzina dziennie w czasie 7.30 - 15.30. Gdy szefa nie będzie może to być więcej. Po południu i weekend nie wchodzi w rachubę - sprawy domowe + okresowe, regularne problemy z internetem dostarczanym przez Soft
Być może działami trzeba się podzielić, żeby nie było bałaganu, ale jak to zrobić, czym się kierować, bo i ludzie wpisują dział wg własnego klucza. Może trzeba stworzyć więcej działów?
Cel - ukierunkować myślenie mieszkańców Piotrkowa i powiatu na myślenie patriotyczne, obronę własnych interesów nie tylko na lokalnym podwórku, ale i w skali kraju.
Ze względu na tendencyjność mediów oraz niechęć do douczania się, tudzież brak ochoty na studiowanie, nazwijmy to tak, prasy wiarygodnej i alternatywnej, delikatne uświadamianie i podsuwanie tematów, które otworzą ludziom oczy na to, co dzieje się naprawdę i jakie w przyszłości mogą być tego konsekwencje, delikatne zachęcanie do udziału w życiu publicznym, wyborach, aktywizowanie młodzieży
Rzecz, której jeszcze nikt nie poruszył; REKLAMA portalu. Wiele osób o nim nie wie. Dowiaduję się w rozmowach. Proponuję, by zainteresowanie portalem wyszło poza powiat, co delikatnie próbuję robić. Powinno to być medium nie tylko lokalne (pewien dział spraw), ale ogólnodostępne źródło sprawdzonej wiedzy, dla tych, co czują niechęć do rydzykomediów (a póki co innych polskich nie mamy)
Stosunek do partii - lepiej zachować linię: dobro dla Polski i Polaków, ale też nie pluć we własne gniazdo. Bo zbyt daleko posunięta krytyka PiS-u może się zemścić głosami w wyborach dla PO i SLD. Raczej trzeba wskazywać, dlaczego PO rządzi źle, ale wyważenie i rozsądnie. Jestem przeciwna partyjniactwu, które reprezentuje ZZ. Drogą takiego zacietrzenia nie osiągnie się nic, a nawet można stracić. Taka partyjna tuba działa wręcz przeciwnie do zamierzonego skutku. Obawiam się jednak, że w tym względzie jest to człowiek niereformowalny.
Kolejna ważna sprawa, która wiele razy mnie raziła, to odchodzenie od przewodniego tematu. Trzeba trzymać się przewodniego tematu, a nie odwracać uwagę, gdy jest niewygodny. Jeżeli ktoś chce pisać o czymś innym, niech zaczyna nowy artykuł. Pilnować też, by nie wdawać się w zbędne polemiki, które niczego nie wnoszą. Przepychanki w stylu: jad i nienawiść (słynne pouczania i złośliwość Ciszewskiego) nie wnosiły do dyskusji nic nowego. Umowa musi być prosta: wymiana myśli na zadany temat, używamy argumentów, a rozwalaczy dyskusji stawiamy do pionu i to w kilka osób. Inaczej porządku się nie osiągnie.
Chojniak - to problem, a jeszcze większy, że za półtora roku nowe wybory. Trzeba się zastanowić i to poważnie. To już temat na dłuższą rozmowę, kto w zamian, jaka siła i jak zacząć lansować. W przeciwnym wypadku grozi nam powtórka z rozrywki bądź np. prezydent Ziółkowska. Na jakąś sensowną propozycję PiS-u nie liczyłabym...
Spotkania - ja mogę się spotkać po pracy we wtorek (prawie każdy) lub w czwartek po 15.30. Sobota to ostateczność. Może być apteka, ale poza Piotrków nie wyjadę, bo mam ograniczenia czasowe. Proponuję spotkania raz w kwartale. Myślę, że wystarczy. Ewentualnie, gdyby dobrze szło, w zależności od zaistniałego problemu.
To tyle na gorąco.
Pozdrawiam
Jola
Czy ktoś chce czy nie, prawą stronę sceny politycznej jednoczy partia Prawo i Sprawiedliwość. Dziś jeśli ktoś proponuje na prawicy budowę innych partyjek, to naprawdę nie buduje ale burzy!
Pomysły polityczne ”prawicy” poza PiSem to jedynie folklor a nie realne możliwości. Folklor jest potrzebny bo ubogaca ale to w jedności siła. Warto o jedność zabiegać bo to nasz wspólny interes.
Czy może ktoś mi wyjaśnić, do czego służy Biuro Regionalne Województwa Łódzkiego z siedzibą w Brukseli? Szkoda, że nie ma już PGR-ów, bo gdyby były to dyrektor Biura Regionalnego Województwa Łódzkiego w Brukseli ustalałby (wzorując się na Władysławie Gomułce) wysokość zarobków dojarek w gospodarstwach rolnych powiatu piotrkowskiego i innych powiatów!
Tak tak! Obskubany podatnik lepiej wie co by zrobił z niezrabowaną mu forsą niż urzędnik, który obdarowuje tegoż podatnika unijnymi dotacjami!
Piotr Korzeniowski
Informacja umieszczona na stronie UM jest warta szerszego komentarza. Raczej ugłaskana informacja z wizyty w Brukseli wymaga analizy i wniosków. Wykorzystania wszystkim możliwości jakie posiadamy.
Nasz portal raczej unio sceptyczny (lokalny) odnotowuje znaczne zainteresowanie współczesnej Wieży Babel.
do Piotrów o odpowiedź na moją prośbę o wejście w skład redakcji. Jola wyraziła chęć przedstawiając wstępne warunki... Te warunki to ograniczoność czasowa i terminy naszych spotkań.
Po ustaleniu składu zespołu włożę główne tematy, problemy i poproszę o ich interpretacje, propozycje rozwiązań.
Nasza praca głównie będzie dziać się w tej grupie a spotkania będą i to konieczne po to aby domówić szczegóły sprawdzić czy białe u jednego członka R to także białe u innych członków redakcji. Z tym my Polacy mamy problem. Mówią na to polskie piekiełko.
Szanowni Państwo,
dziękuję pięknie za współpracę i za prowadzone dyskusje. Państwa portal jest w gruncie rzeczy portalem w którym dyskutuje się kwestie historyczne lub problemy o randze krajowej, a to trochę nie moja bajka (bo lubię dyskutować o tym na co mam wpływ), ale to szanuję. Nie piszę tego z ironią czy jakoś tak ostentacyjnie zabieram zabawki i wynoszę się z piaskownicy. Po prostu potrzeby tutaj są trochę inne. Nikt (poza Witkiem) nie podejmuje nie tylko sygnalizowanych przez mnie, ale jakichkolwiek problemów na poziomie miasta. Proszę mi darować ten wpis. Mogłem wycofać się bezszelestnie, ale uznałem , że krótka informacja o przyczynach będzie zachowaniem przyzwoitym, więc zadziałałem zgodnie z zasadą " gdy nie wiesz jak się zachować spróbuj zachować się przyzwoicie". W wolnych chwilach zapraszam na portal: http://www.naszpiotrkow.pl
Z poważaniem
Paweł Ciszewski
Paweł jesteś Gościem. Współpraca z Tobą to przyjemność. W każdym czasie twój powrót jest tu mile widziany. Też ubolewam, że sprawy samorządowe nie znajdują stosownego czasu czy miejsca. Oddaje trybunalskim swoje pieniądze, nie przelewa mi się i czas.... niesamowite ilości godzin.
Właśnie próbuję powoływać redakcję ... nikt nie zgłosił się sam. Widzę, że jest to coraz bardziej konieczne.
Rozumiem, że Twoje konto u nas zostaje. A więc blog i podstrona. Boje się, że po usunięciu konta wylecą nie tylko Twoje arty ale i powiązane komentarze.
Nie wiem czy wiesz. Masz u nas prócz blogu i podstrony: zakładkę: http://www.trybunalscy.pl/node/194
jak i Twoje dziecko: http://www.trybunalscy.pl/node/172
można by je uzupełnić uaktualnić.
witold k
Szanowni Państwo,
dziękuję pięknie za współpracę i za prowadzone dyskusje. Państwa portal jest w gruncie rzeczy portalem w którym dyskutuje się kwestie historyczne lub problemy o randze krajowej, a to trochę nie moja bajka (bo lubię dyskutować o tym na co mam wpływ), ale to szanuję. Nie piszę tego z ironią czy jakoś tak ostentacyjnie zabieram zabawki i wynoszę się z piaskownicy. Po prostu potrzeby tutaj są trochę inne. Nikt (poza Witkiem) nie podejmuje nie tylko sygnalizowanych przez mnie, ale jakichkolwiek problemów na poziomie miasta. Proszę mi darować ten wpis. Mogłem wycofac sie bezszelestnie, ale uznałem , że krótka informacja o przyczynach będzie zachowaniem przyzwoitym, więc zadziałałem zgodnie z zasadą " gdy nie wiesz jak się zachować sprobuj zachować sie przyzwoicie". W wolnych chwilach zapraszam na portal: http://www.naszpiotrkow.pl
Celny strzał Pani Jolanto - gadułów, doradzaczy, "światłych mędrców", "autorytetów", "przewodników" - ludzi pokroju Michnika, Geremka (Boże bądź mu miłościw...) i im podobnych, traktujących Naród jako ciemną, zacofaną i niedojrzałą masę (raczej: stado baranów), którą trzeba wprowadzić do "cywilizacji", "Europy", itp. jest masa.
Na tzw. "autorytety" mam uczulenie.
Przy zakładaniu tego portalu idea była taka, że nie traktujemy współobywateli, czytelników, jak stado baranów, tylko swoją postawą pokazujemy, że potrzebna jest zarówno jawność jak i odwaga w życiu publicznym i zachęcamy do tego innych. Nie ma lepszych ("oświeconych", ...) ani gorszych.
Tadeusz Muszyński
Ja nie mam woli walki, wszystkie konie się śmieją do rozpuku. Załączam „List do radnych” oraz proponuję poczytać mój blog http://jawnosc.blogspot.com
LIST DO RADNYCH
Szanowne Panie, Szanowni Panowie,
Szanowni RADNI,
Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę z tego, że właściwie to Wy jesteście najważniejszą grupą ludzi, o wiele ważniejszą niż posłowie. To Wy jesteście bezpośrednimi reprezentantami obywateli, to od Was zależy najwięcej na styku władza i obywatel.
Czy zechcecie wprowadzić w Waszej Dzielnicy, Gminie czy Mieście ład i porządek ?
Czy zależy Wam na tym by mieszkańcom żyło się lepiej, aby panował ład i porządek ?
Wprowadzanie ładu i porządku należy rozpocząć od wprowadzenia go w najbliższym otoczeniu, w najbliższym urzędzie administracji, tj. Urzędu Gminy, Dzielnicy, Miasta czy Powiatu.
Wprowadzenie ładu i porządku wcale nie jest trudne, niemniej wiem, że wielu będzie temu przeciwnych.
Ład i porządek jest zaprzeczeniem bałaganu i korupcji.
Całe otaczające nas zło, wszystkie patologie mają podłoże korupcyjne.
Jak wszyscy dobrze wiemy, wszystko zaczyna się i kończy kasą.
Likwidacja patologii jest koniecznością i myślę, że nikogo rozsądnego nie muszę przekonywać do likwidacji patologii, oczywiście nikogo uczciwego.
Wielu ludzi popierających korupcję nie wie, że gdyby nie korupcja zarabiali by więcej, i że wszystkim żyłoby się lepiej.
Wszyscy powinni zrozumieć, że w wyniku korupcji pieniądze tylko w części wpływają do nieuczciwych, skorumpowanych ludzi, musimy wiedzieć o tym, że jest to jak napisałem tylko część pieniędzy tracona w wyniku wziątku, czyli łapówki, czy jak kto woli nieuprawnionej prowizji. Wielokrotnie większa część pieniędzy jest po prostu marnowana w sposób nieprzydatny nikomu. Tak się dzieje można powiedzieć zawsze.
Często wykonuje się inwestycje nikomu nieprzydatne lub zbędne tylko po to, by dostać nieuprawnioną prowizję.
Przykład:
W jednym z miast Urząd Miejski wybudował duży i bardzo drogi obiekt handlowy pomimo, że nie było zapotrzebowania na powierzchnie handlowe, a nawet był nadmiar powierzchni handlowych w tym mieście. Koszt budowy był zaprzeczeniem zdrowego rozsądku. Obiekt przynosi straty i zawsze będzie przynosił straty, o zwrocie kosztów budowy nawet nie można marzyć. Z braku najemców ostatnio Urząd Miasta sam na własne potrzeby zapełnia puste pomieszczenia własnymi urzędnikami, czasem w proporcji: jeden urzędnik na sto metrów kwadratowych.
Mechanizmy demokratyczne, ograniczające patologie znane są w świecie od dawna a polegają na jawności życia publicznego. W zakresie jawności życia publicznego przodują kraje skandynawskie, dlatego też w tych krajach korupcja jest postrzegana na wysokości 1 %, u nas bez mała 50%.
Spróbujcie w Waszym Urzędzie Miasta czy Gminy wprowadzić jawność życia publicznego.
Na początek uchwalcie uchwałę, która nakaże każdemu wydziałowi, każde pismo wpływające do wydziału w dniu wpływu a najpóźniej nazajutrz publikować w internecie na stronie tego wydziału. Odpowiedź na to pismo też należy publikować na stronach tego wydziału w komplecie z pismem zasadniczym. Każdy urzędnik po godzinnej nauce jest w stanie własnoręcznie przygotować pismo do wprowadzenia na stronę internetową swojego wydziału. Ludzie będą sprawowali kontrolę a dodatkowo pracownicy będą mieli wgląd czy władza „nie przeoczyła” jakiejś decyzji.
Tego typu działanie należy poprzedzić akcją informacyjną dla mieszkańców, że wraz z pismem należy złożyć oświadczenie o wyrażeniu zgody lub nie wyrażeniu zgody na umieszczenie pisma wraz z odpowiedzią z danymi osobowymi w internecie.
Na całym cywilizowanym świecie na końcu pisma umieszcza się zapis: zezwalam na przetwarzanie danych osobowych.
W przypadku odmowy zgody na przetwarzanie danych osobowymi pismo należy opublikować w internecie w formie sprawozdana z wpływu pisma opisujące sprawę bez danych osobowych oraz sprawozdanie z odpowiedzi na to pismo opisujące odpowiedź bez danych osobowych, w sposób zgodny z ustawą o ochronie danych osobowych.
Wyjątkiem są wszelkie pisma dotyczące finansów: ulg, umorzeń itp. W takim przypadku brak zgody na przetwarzanie danych osobowych skutkuje odmową rozpatrzenia sprawy jako, że zgodnie z przepisami wszelka pomoc publiczna musi być jawna.
W tak prosty sposób społeczeństwo stanie się podmiotowe i jako społeczeństwo obywatelskie w sposób rzeczywisty samo będzie sprawowało kontrolę nad urzędnikami.
Nie muszę tłumaczyć, że żaden urzędnik nie odważy się koledze załatwić sprawy inaczej niż obcemu jeżeli będzie wiedział, że oba pisma wraz z odpowiedziami będą opublikowane. Szczególnie umorzenia podatków będą wnikliwie rozpatrywane a społeczeństwo rzeczywiście będzie uczestniczyło w tym procesie.
Musimy wymóc na posłach zmianą ustawy o ochronie danych osobowych tak by ustawa ta służyła społeczeństwu a nie była parasolem ochronnym dla patologii.
Szanowny Panie,
Czytając dotychczasową dyskusję postawiłam zabrać głos w sprawie.
Pani Jolu. To nasz Redaktor Zbyszek Ziemba ciągle ma ten sam problem. Jak mogę od dawna swoimi komentarzami próbuje kierunkować jego kosmiczne partyjniactwo. Pokazywać, że świat jeśli nawet był stworzony przez PIS. Może tak było. To to u licha nie uprawnia do ciągłego przypominania o tym, bo ludziska się z...gają. PIS ma cały czas legitymację do sięgania do Polskiego Żywiołu. Niestety PIS tę legitymację niszczy.
Jeśli chodzi o indywidualne odniesienia do osób wysoko postawianych. To oczywiste, że z tamtej perspektywy nie ma szans na rozpatrywanie pojedynczych spraw. Zawsze też siedzi w człowieku niechęć czy nieufność. Dopust Boży. Za to wskazane zarządzenie czy co to było... mówiące o odsyłaniu skarg do zainteresowanej prokuratury toż to to nasze piekiełko, które istnieje. Apeluje w tym miejscu do Zenka aby opisał swoje wieloletnie doświadczenie. Oczywiste przekręty są nie do ruszenia bo... nie pójdą wyżej.
witold k
Szanowny Panie,
Czytając dotychczasową dyskusję postawiłam zabrać głos w sprawie.
Pytam więc, co Pan ma zamiar zrobić, by było lepiej?
Już za chwilę, niemal za półtora roku kolejne wybory samorządowe. Być może już na wiosnę kolejne wybory do Sejmu i Senatu. A tu na forum, zamiast deklaracji, porozumienia, haseł: spotkajmy się i coś z tym zróbmy, tylko krytyka i dobre rady.
Jest to dla mnie tym bardziej irytujące, bo w poprzednich wyborach samorządowych uczestniczyłam aktywnie. Sama wpadłam na pomysł skrzyknięcia iluś tam osób, przekonania ich do potrzeby przeprowadzenia zmian, stworzyłam gminny komitet, znalazłam kandydatów na radnych oraz kandydata na wójta. I wiele nie brakowało, żeby była II tura. Kosztowało mnie to 9 miesięcy ciężkiej pracy, a przez 2 ostatnie prawie nie było mnie w domu. Dlaczego? Bo większość ludzi zachowywała się tak jak Pan. Nie było woli walki i przeprowadzenia zmian, ale za to ludzie twierdzili, że:
- nic się nie da zrobić
- każdy jest zły
- a jak nawet zrobił coś dobrego, to i tak chciał źle
- powiem to, co wiem (dotyczyło malwersacji), ale w razie czego wyprę się, bo nie będę się narażać
- złodziej, bo złodziej, ale swój, a gdy przyjdzie nowy człowiek, to choćby był uczciwy, to nie wiadomo jakie zaprowadzi porządki
itd.
Dlatego pytam raz jeszcze: Co ma Pan zamiar zrobić w związku ze zbliżającymi się wyborami, zwłaszcza samorządowymi?
Jeżeli ma Pan konkretną propozycję, jest Pan w stanie zorganizować ludzi, skupić ich, skrzyknąć m.in. poprzez ten portal, to BRAWO!!! To proszę to robić i działać już.
Historia lokalnej Prawicy Razem, Ligi Polskich Rodzin czy AWS-u pokazuje, że pospolite ruszenie jest możliwe (tylko proszę nie roztrząsać w kolejnym poście skutków działania tych formacji, bo nie o kierownictwo, ale samą ideę szybko stworzonego ruchu chodzi)
Ale jeżeli miałby Pan tylko krytykować tych, co próbują coś zrobić, może czasami nieudolnie, może z braku odpowiednich współpracowników, a może z niemożności ogarnięcia wszystkiego, to proszę lepiej się nie wypowiadać. To woda na młyn dla tych, którzy naprawdę nas łupią...
Teraz jest tak: prokurator Rej. umarza odwołanie trafia do niego i kieruje je do miejscowego sądu. W małych miasteczkach wszystko pozostaje w rodzinie i nikt u góry nic nie musi wiedzieć.
w Piotrkowie Trybunalskim też. Szanujemy PIS i jego Źobro. Nie trzeba z nich robić parawanów.
witold k
TadeuszTadeusz Muszyński
A ja mam odmienne zdanie. Pan Ziobro nie nie zrobił by pomóc Olewnikom, nawet nie odpowiedział na list ojca Krzysztofa Olewnika. Jest jeszcze jedna, gorsza historia, która Pan Ziobro "zamiótł" pod dywan. t.mu@o2.pl
TadeuTadeusz Muszyński
A ja mam odmienne zdanie. Pan Ziobro nie nie zrobił by pomóc Olewnikom, nawet nie odpowiedział na list ojca Krzysztofa Olewnika. Jest jeszcze jedna, gorsza historia, która Pan Ziobro "zamiótł" pod dywan. t.mu@o2.pl
Tadeusz Muszyński
Paplać to Pani paple, bez wiedzy i bez sensu.
Pan minister Ziobro zarządził nast. zmianę:
Było: Jeżeli ktoś pisał do prokuratury Rej. to jak prokuratura umorzyła to mógł się odwołać do wyższej instancji.
Znających sprawę było dużo.
Teraz jest tak: prokurator Rej. umarza odwołanie trafia do niego i kieruje je do miejscowego sądu. W małych miasteczkach wszystko pozostaje w rodzinie i nikt u góry nic nie musi wiedzieć.
Fajnie jak Pani mi da swój emil to wyślę Pani List otwarty do Ziobry to Pani otworzy oczy. t.mu@o2.pl
Wróćmy jednak do tematu Ziobry... Czy ktoś chce, czy nie chce, on jako pierwszy i jedyny dotąd próbował coś zrobić ze wszechobecnym warcholstwem i kolesiostwem w naszym-nie naszym wymiarze sprawiedliwości. Że przypomnę rzecz cenną - sądy 24-godzinne dla pospolitych bandytów, czy zabranie się za korupcję wśród posłów (biedna, kryształowo uczciwa posłanka PO, która chcąc dobrze dla służby zdrowia i chorowitych Polaków przy okazji chciała przygotować dla siebie i partyjnych kolegów źródełko z niekończącą się kasą) i lekarzy (czy ktoś jeszcze wierzy w niewinność pewnych ordynatorów, tudzież innych lekarzy? - Ich medialna uczciwość jest wprost proporcjonalna do wielkości pleców, jakim dysponują)
Dlatego kategorycznie sprzeciwiam się i sprzeciwiać będę paplaniu, ot dla paplania...
Rzeczywiście, nie wszystko może się podobać i każdemu zawsze i wszędzie można będzie coś zarzucić. Zwłaszcza, że mamy predyspozycje do szukania na siłę rys i uszczerbków i podejrzewam, że gdyby była taka możliwość oceny, dostałoby się również Panu Bogu.
Rzeczą najważniejszą jest całościowe ocenianie sytuacji. Skupianie się na pojedynczych przypadkach, czy szczegółach do niczego dobrego nie doprowadzi. A może inaczej, doprowadzi do sromotnej klęski w kolejnych wyborach, ponieważ zwaśnienie wykorzysta przeciwnik.
Zatem zachęcam do postrzegania jasnych stron i stawiania oraz podbudowywania osób, które ciesząc się cały czas dużą popularnością i poparciem mogłyby jeszcze coś zdziałać.
Póki co następcy Ziobry nie ma. Bo i potrzeba niezwykłej odwagi, by przeciwstawić się hydrze narażając swoje i swojej rodziny życie.
Ale niestety, najłatwiej sobie pokrytykować i pokrzyczeć, a propozycję aktywnego działania w postaci stworzenia alternatywnej, kryształowo uczciwej grupy, która w przyszłorocznych wyborach mogłaby powalczyć o najważniejsze fotele - zbyć milczeniem lub zmianą tematu...
Tadeusz Muszyński
Gdyby rozmowy były kontrolowane, społeczeństwo by oceniło. Trudno nam teraz gdybać. Jedni i drudzy nie mieli i nie maja politycznej woli aby ludziom było dobrze, no może za wyjątkiem ludzi ze swojego otoczenia. Powoli myślę, że stosunek PO do PiS jest 55 do 45 na koszyść PO.
Czy ktoś chce czy nie, prawą stronę sceny politycznej jednoczy partia Prawo i Sprawiedliwość. Dziś jeśli ktoś proponuje na prawicy budowę innych partyjek, to naprawdę nie buduje ale burzy!
Pomysły polityczne ”prawicy” poza PiSem to jedynie folklor a nie realne możliwości.
No właśnie
To dzięki takiej bucie PIS niszczy wszystko i wszystkich. Już to pisałem. PIS to dopiero folklor, zresztą taki sam jak PO. Pokora. Towarzysze pokora. PIS ma być służącym. Ma oddać, jak już wiele razy wskazywałem, swoje zaplecze i nasze pieniądze do dyspozycji każdego wstępnie rozgarniętego. Biura PIS mają tętnić młodym życiem. Czym tętnią...
Czy ktoś chce czy nie, prawą stronę sceny politycznej jednoczy partia Prawo i Sprawiedliwość. Dziś jeśli ktoś proponuje na prawicy budowę innych partyjek, to naprawdę nie buduje ale burzy!
Pomysły polityczne ”prawicy” poza PiSem to jedynie folklor a nie realne możliwości.
Tadeusz Muszyński
Z przykrością muszę powiedzieć, że PiS oszukał ludzi. Wiele godzin przegadałem z Panami Kaczyńskimi, w cztery czy sześć oczu. Oni nie chcieli zniszczyć układu, Oni chcieli przejąć układ. O Panu Maciarewiczu mówienie dobrze jst nadużyciem. To, że nie bylo po wyborach koalicji PiS PO to wina PiS. Ja proponowałem, rozmowy o koalicji w swietle jupiterów i wtedy wszyscy ocenią, kto nie chce. Wtedy można było rozpisać nowe wybory i ten co nie chciał sie dogadać nic by nie ugrał.
Trzeba w tym miejscu stwierdzić, że PO oddałaby wszystko PIS tylko nie bezpiekę i politykę zagraniczną a to nie było możliwe. Potomkowie Klubu Krzywego Koła, Komandosów, czy ROAD nie mogą mieć tych kierownic. Wtedy trzeba było bronić tych pozycji. Co z tego wyszło?... widać. Wystarczy ożenić się z ważną Żydówką by w każdym rządzie mieć stołek. Przecież już to przerabialiśmy.
witold k
Chojniak - to problem, a jeszcze większy, że za półtora roku nowe wybory. Trzeba się zastanowić i to poważnie. To już temat na dłuższą rozmowę, kto w zamian, jaka siła i jak zacząć lansować. W przeciwnym wypadku grozi nam powtórka z rozrywki bądź np. prezydent Ziółkowska. Na jakąś sensowną propozycję PiS-u nie liczyłabym...
Pozdrawiam
Jola
tak. poszczególne punkty raz dwa przerobimy Krzysztofa Chojniaka nie tak łatwo. Na spotkaniu przedstawię sprawy. Poszedł w zaparte... autorytet funkcji pośród niezorientowanych da konkretną ilość głosów. Za małą na mandat. Za dużą stratę dla polskiej samorządowej sprawy. Musimy do niego dotrzeć...
witold k
Co do pracy- mniej więcej godzina dziennie w czasie 7.30 - 15.30. Gdy szefa nie będzie może to być więcej. Po południu i weekend nie wchodzi w rachubę - sprawy domowe + okresowe, regularne problemy z internetem dostarczanym przez Soft
Być może działami trzeba się podzielić, żeby nie było bałaganu, ale jak to zrobić, czym się kierować, bo i ludzie wpisują dział wg własnego klucza. Może trzeba stworzyć więcej działów?
Cel - ukierunkować myślenie mieszkańców Piotrkowa i powiatu na myślenie patriotyczne, obronę własnych interesów nie tylko na lokalnym podwórku, ale i w skali kraju.
Ze względu na tendencyjność mediów oraz niechęć do douczania się, tudzież brak ochoty na studiowanie, nazwijmy to tak, prasy wiarygodnej i alternatywnej, delikatne uświadamianie i podsuwanie tematów, które otworzą ludziom oczy na to, co dzieje się naprawdę i jakie w przyszłości mogą być tego konsekwencje, delikatne zachęcanie do udziału w życiu publicznym, wyborach, aktywizowanie młodzieży
Rzecz, której jeszcze nikt nie poruszył; REKLAMA portalu. Wiele osób o nim nie wie. Dowiaduję się w rozmowach. Proponuję, by zainteresowanie portalem wyszło poza powiat, co delikatnie próbuję robić. Powinno to być medium nie tylko lokalne (pewien dział spraw), ale ogólnodostępne źródło sprawdzonej wiedzy, dla tych, co czują niechęć do rydzykomediów (a póki co innych polskich nie mamy)
Stosunek do partii - lepiej zachować linię: dobro dla Polski i Polaków, ale też nie pluć we własne gniazdo. Bo zbyt daleko posunięta krytyka PiS-u może się zemścić głosami w wyborach dla PO i SLD. Raczej trzeba wskazywać, dlaczego PO rządzi źle, ale wyważenie i rozsądnie. Jestem przeciwna partyjniactwu, które reprezentuje ZZ. Drogą takiego zacietrzenia nie osiągnie się nic, a nawet można stracić. Taka partyjna tuba działa wręcz przeciwnie do zamierzonego skutku. Obawiam się jednak, że w tym względzie jest to człowiek niereformowalny.
Kolejna ważna sprawa, która wiele razy mnie raziła, to odchodzenie od przewodniego tematu. Trzeba trzymać się przewodniego tematu, a nie odwracać uwagę, gdy jest niewygodny. Jeżeli ktoś chce pisać o czymś innym, niech zaczyna nowy artykuł. Pilnować też, by nie wdawać się w zbędne polemiki, które niczego nie wnoszą. Przepychanki w stylu: jad i nienawiść (słynne pouczania i złośliwość Ciszewskiego) nie wnosiły do dyskusji nic nowego. Umowa musi być prosta: wymiana myśli na zadany temat, używamy argumentów, a rozwalaczy dyskusji stawiamy do pionu i to w kilka osób. Inaczej porządku się nie osiągnie.
Chojniak - to problem, a jeszcze większy, że za półtora roku nowe wybory. Trzeba się zastanowić i to poważnie. To już temat na dłuższą rozmowę, kto w zamian, jaka siła i jak zacząć lansować. W przeciwnym wypadku grozi nam powtórka z rozrywki bądź np. prezydent Ziółkowska. Na jakąś sensowną propozycję PiS-u nie liczyłabym...
Spotkania - ja mogę się spotkać po pracy we wtorek (prawie każdy) lub w czwartek po 15.30. Sobota to ostateczność. Może być apteka, ale poza Piotrków nie wyjadę, bo mam ograniczenia czasowe. Proponuję spotkania raz w kwartale. Myślę, że wystarczy. Ewentualnie, gdyby dobrze szło, w zależności od zaistniałego problemu.
To tyle na gorąco.
Pozdrawiam
Jola
właśnie. czekamy na piotrkowską konferencję prawicy. trybunalscy.pl deklarują wszelaką pomoc i medialny patronat.
witold k
Czy ktoś chce czy nie, prawą stronę sceny politycznej jednoczy partia Prawo i Sprawiedliwość. Dziś jeśli ktoś proponuje na prawicy budowę innych partyjek, to naprawdę nie buduje ale burzy!
Pomysły polityczne ”prawicy” poza PiSem to jedynie folklor a nie realne możliwości. Folklor jest potrzebny bo ubogaca ale to w jedności siła. Warto o jedność zabiegać bo to nasz wspólny interes.
Czy może ktoś mi wyjaśnić, do czego służy Biuro Regionalne Województwa Łódzkiego z siedzibą w Brukseli? Szkoda, że nie ma już PGR-ów, bo gdyby były to dyrektor Biura Regionalnego Województwa Łódzkiego w Brukseli ustalałby (wzorując się na Władysławie Gomułce) wysokość zarobków dojarek w gospodarstwach rolnych powiatu piotrkowskiego i innych powiatów!
Tak tak! Obskubany podatnik lepiej wie co by zrobił z niezrabowaną mu forsą niż urzędnik, który obdarowuje tegoż podatnika unijnymi dotacjami!
Piotr Korzeniowski
Informacja umieszczona na stronie UM jest warta szerszego komentarza. Raczej ugłaskana informacja z wizyty w Brukseli wymaga analizy i wniosków. Wykorzystania wszystkim możliwości jakie posiadamy.
Nasz portal raczej unio sceptyczny (lokalny) odnotowuje znaczne zainteresowanie współczesnej Wieży Babel.
Przy okazji...
witold k
do Piotrów o odpowiedź na moją prośbę o wejście w skład redakcji. Jola wyraziła chęć przedstawiając wstępne warunki... Te warunki to ograniczoność czasowa i terminy naszych spotkań.
Po ustaleniu składu zespołu włożę główne tematy, problemy i poproszę o ich interpretacje, propozycje rozwiązań.
Nasza praca głównie będzie dziać się w tej grupie a spotkania będą i to konieczne po to aby domówić szczegóły sprawdzić czy białe u jednego członka R to także białe u innych członków redakcji. Z tym my Polacy mamy problem. Mówią na to polskie piekiełko.
witold k
Szanowni Państwo,
dziękuję pięknie za współpracę i za prowadzone dyskusje. Państwa portal jest w gruncie rzeczy portalem w którym dyskutuje się kwestie historyczne lub problemy o randze krajowej, a to trochę nie moja bajka (bo lubię dyskutować o tym na co mam wpływ), ale to szanuję. Nie piszę tego z ironią czy jakoś tak ostentacyjnie zabieram zabawki i wynoszę się z piaskownicy. Po prostu potrzeby tutaj są trochę inne. Nikt (poza Witkiem) nie podejmuje nie tylko sygnalizowanych przez mnie, ale jakichkolwiek problemów na poziomie miasta. Proszę mi darować ten wpis. Mogłem wycofać się bezszelestnie, ale uznałem , że krótka informacja o przyczynach będzie zachowaniem przyzwoitym, więc zadziałałem zgodnie z zasadą " gdy nie wiesz jak się zachować spróbuj zachować się przyzwoicie". W wolnych chwilach zapraszam na portal:
http://www.naszpiotrkow.pl
Z poważaniem
Paweł Ciszewski
Paweł jesteś Gościem. Współpraca z Tobą to przyjemność. W każdym czasie twój powrót jest tu mile widziany. Też ubolewam, że sprawy samorządowe nie znajdują stosownego czasu czy miejsca. Oddaje trybunalskim swoje pieniądze, nie przelewa mi się i czas.... niesamowite ilości godzin.
Właśnie próbuję powoływać redakcję ... nikt nie zgłosił się sam. Widzę, że jest to coraz bardziej konieczne.
Rozumiem, że Twoje konto u nas zostaje. A więc blog i podstrona. Boje się, że po usunięciu konta wylecą nie tylko Twoje arty ale i powiązane komentarze.
Nie wiem czy wiesz. Masz u nas prócz blogu i podstrony: zakładkę: http://www.trybunalscy.pl/node/194
jak i Twoje dziecko:
http://www.trybunalscy.pl/node/172
można by je uzupełnić uaktualnić.
witold k
Szanowni Państwo,
dziękuję pięknie za współpracę i za prowadzone dyskusje. Państwa portal jest w gruncie rzeczy portalem w którym dyskutuje się kwestie historyczne lub problemy o randze krajowej, a to trochę nie moja bajka (bo lubię dyskutować o tym na co mam wpływ), ale to szanuję. Nie piszę tego z ironią czy jakoś tak ostentacyjnie zabieram zabawki i wynoszę się z piaskownicy. Po prostu potrzeby tutaj są trochę inne. Nikt (poza Witkiem) nie podejmuje nie tylko sygnalizowanych przez mnie, ale jakichkolwiek problemów na poziomie miasta. Proszę mi darować ten wpis. Mogłem wycofac sie bezszelestnie, ale uznałem , że krótka informacja o przyczynach będzie zachowaniem przyzwoitym, więc zadziałałem zgodnie z zasadą " gdy nie wiesz jak się zachować sprobuj zachować sie przyzwoicie". W wolnych chwilach zapraszam na portal:
http://www.naszpiotrkow.pl
Z poważaniem
Paweł Ciszewski
Celny strzał Pani Jolanto - gadułów, doradzaczy, "światłych mędrców", "autorytetów", "przewodników" - ludzi pokroju Michnika, Geremka (Boże bądź mu miłościw...) i im podobnych, traktujących Naród jako ciemną, zacofaną i niedojrzałą masę (raczej: stado baranów), którą trzeba wprowadzić do "cywilizacji", "Europy", itp. jest masa.
Na tzw. "autorytety" mam uczulenie.
Przy zakładaniu tego portalu idea była taka, że nie traktujemy współobywateli, czytelników, jak stado baranów, tylko swoją postawą pokazujemy, że potrzebna jest zarówno jawność jak i odwaga w życiu publicznym i zachęcamy do tego innych. Nie ma lepszych ("oświeconych", ...) ani gorszych.
Tadeusz Muszyński
Ja nie mam woli walki, wszystkie konie się śmieją do rozpuku. Załączam „List do radnych” oraz proponuję poczytać mój blog http://jawnosc.blogspot.com
LIST DO RADNYCH
Szanowne Panie, Szanowni Panowie,
Szanowni RADNI,
Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę z tego, że właściwie to Wy jesteście najważniejszą grupą ludzi, o wiele ważniejszą niż posłowie. To Wy jesteście bezpośrednimi reprezentantami obywateli, to od Was zależy najwięcej na styku władza i obywatel.
Czy zechcecie wprowadzić w Waszej Dzielnicy, Gminie czy Mieście ład i porządek ?
Czy zależy Wam na tym by mieszkańcom żyło się lepiej, aby panował ład i porządek ?
Wprowadzanie ładu i porządku należy rozpocząć od wprowadzenia go w najbliższym otoczeniu, w najbliższym urzędzie administracji, tj. Urzędu Gminy, Dzielnicy, Miasta czy Powiatu.
Wprowadzenie ładu i porządku wcale nie jest trudne, niemniej wiem, że wielu będzie temu przeciwnych.
Ład i porządek jest zaprzeczeniem bałaganu i korupcji.
Całe otaczające nas zło, wszystkie patologie mają podłoże korupcyjne.
Jak wszyscy dobrze wiemy, wszystko zaczyna się i kończy kasą.
Likwidacja patologii jest koniecznością i myślę, że nikogo rozsądnego nie muszę przekonywać do likwidacji patologii, oczywiście nikogo uczciwego.
Wielu ludzi popierających korupcję nie wie, że gdyby nie korupcja zarabiali by więcej, i że wszystkim żyłoby się lepiej.
Wszyscy powinni zrozumieć, że w wyniku korupcji pieniądze tylko w części wpływają do nieuczciwych, skorumpowanych ludzi, musimy wiedzieć o tym, że jest to jak napisałem tylko część pieniędzy tracona w wyniku wziątku, czyli łapówki, czy jak kto woli nieuprawnionej prowizji. Wielokrotnie większa część pieniędzy jest po prostu marnowana w sposób nieprzydatny nikomu. Tak się dzieje można powiedzieć zawsze.
Często wykonuje się inwestycje nikomu nieprzydatne lub zbędne tylko po to, by dostać nieuprawnioną prowizję.
Przykład:
W jednym z miast Urząd Miejski wybudował duży i bardzo drogi obiekt handlowy pomimo, że nie było zapotrzebowania na powierzchnie handlowe, a nawet był nadmiar powierzchni handlowych w tym mieście. Koszt budowy był zaprzeczeniem zdrowego rozsądku. Obiekt przynosi straty i zawsze będzie przynosił straty, o zwrocie kosztów budowy nawet nie można marzyć. Z braku najemców ostatnio Urząd Miasta sam na własne potrzeby zapełnia puste pomieszczenia własnymi urzędnikami, czasem w proporcji: jeden urzędnik na sto metrów kwadratowych.
Mechanizmy demokratyczne, ograniczające patologie znane są w świecie od dawna a polegają na jawności życia publicznego. W zakresie jawności życia publicznego przodują kraje skandynawskie, dlatego też w tych krajach korupcja jest postrzegana na wysokości 1 %, u nas bez mała 50%.
Spróbujcie w Waszym Urzędzie Miasta czy Gminy wprowadzić jawność życia publicznego.
Na początek uchwalcie uchwałę, która nakaże każdemu wydziałowi, każde pismo wpływające do wydziału w dniu wpływu a najpóźniej nazajutrz publikować w internecie na stronie tego wydziału. Odpowiedź na to pismo też należy publikować na stronach tego wydziału w komplecie z pismem zasadniczym. Każdy urzędnik po godzinnej nauce jest w stanie własnoręcznie przygotować pismo do wprowadzenia na stronę internetową swojego wydziału. Ludzie będą sprawowali kontrolę a dodatkowo pracownicy będą mieli wgląd czy władza „nie przeoczyła” jakiejś decyzji.
Tego typu działanie należy poprzedzić akcją informacyjną dla mieszkańców, że wraz z pismem należy złożyć oświadczenie o wyrażeniu zgody lub nie wyrażeniu zgody na umieszczenie pisma wraz z odpowiedzią z danymi osobowymi w internecie.
Na całym cywilizowanym świecie na końcu pisma umieszcza się zapis: zezwalam na przetwarzanie danych osobowych.
W przypadku odmowy zgody na przetwarzanie danych osobowymi pismo należy opublikować w internecie w formie sprawozdana z wpływu pisma opisujące sprawę bez danych osobowych oraz sprawozdanie z odpowiedzi na to pismo opisujące odpowiedź bez danych osobowych, w sposób zgodny z ustawą o ochronie danych osobowych.
Wyjątkiem są wszelkie pisma dotyczące finansów: ulg, umorzeń itp. W takim przypadku brak zgody na przetwarzanie danych osobowych skutkuje odmową rozpatrzenia sprawy jako, że zgodnie z przepisami wszelka pomoc publiczna musi być jawna.
W tak prosty sposób społeczeństwo stanie się podmiotowe i jako społeczeństwo obywatelskie w sposób rzeczywisty samo będzie sprawowało kontrolę nad urzędnikami.
Nie muszę tłumaczyć, że żaden urzędnik nie odważy się koledze załatwić sprawy inaczej niż obcemu jeżeli będzie wiedział, że oba pisma wraz z odpowiedziami będą opublikowane. Szczególnie umorzenia podatków będą wnikliwie rozpatrywane a społeczeństwo rzeczywiście będzie uczestniczyło w tym procesie.
Musimy wymóc na posłach zmianą ustawy o ochronie danych osobowych tak by ustawa ta służyła społeczeństwu a nie była parasolem ochronnym dla patologii.
Szanowny Panie,
Czytając dotychczasową dyskusję postawiłam zabrać głos w sprawie.
Pani Jolu. To nasz Redaktor Zbyszek Ziemba ciągle ma ten sam problem. Jak mogę od dawna swoimi komentarzami próbuje kierunkować jego kosmiczne partyjniactwo. Pokazywać, że świat jeśli nawet był stworzony przez PIS. Może tak było. To to u licha nie uprawnia do ciągłego przypominania o tym, bo ludziska się z...gają. PIS ma cały czas legitymację do sięgania do Polskiego Żywiołu. Niestety PIS tę legitymację niszczy.
Jeśli chodzi o indywidualne odniesienia do osób wysoko postawianych. To oczywiste, że z tamtej perspektywy nie ma szans na rozpatrywanie pojedynczych spraw. Zawsze też siedzi w człowieku niechęć czy nieufność. Dopust Boży. Za to wskazane zarządzenie czy co to było... mówiące o odsyłaniu skarg do zainteresowanej prokuratury toż to to nasze piekiełko, które istnieje. Apeluje w tym miejscu do Zenka aby opisał swoje wieloletnie doświadczenie. Oczywiste przekręty są nie do ruszenia bo... nie pójdą wyżej.
witold k
Szanowny Panie,
Czytając dotychczasową dyskusję postawiłam zabrać głos w sprawie.
Pytam więc, co Pan ma zamiar zrobić, by było lepiej?
Już za chwilę, niemal za półtora roku kolejne wybory samorządowe. Być może już na wiosnę kolejne wybory do Sejmu i Senatu. A tu na forum, zamiast deklaracji, porozumienia, haseł: spotkajmy się i coś z tym zróbmy, tylko krytyka i dobre rady.
Jest to dla mnie tym bardziej irytujące, bo w poprzednich wyborach samorządowych uczestniczyłam aktywnie. Sama wpadłam na pomysł skrzyknięcia iluś tam osób, przekonania ich do potrzeby przeprowadzenia zmian, stworzyłam gminny komitet, znalazłam kandydatów na radnych oraz kandydata na wójta. I wiele nie brakowało, żeby była II tura. Kosztowało mnie to 9 miesięcy ciężkiej pracy, a przez 2 ostatnie prawie nie było mnie w domu. Dlaczego? Bo większość ludzi zachowywała się tak jak Pan. Nie było woli walki i przeprowadzenia zmian, ale za to ludzie twierdzili, że:
- nic się nie da zrobić
- każdy jest zły
- a jak nawet zrobił coś dobrego, to i tak chciał źle
- powiem to, co wiem (dotyczyło malwersacji), ale w razie czego wyprę się, bo nie będę się narażać
- złodziej, bo złodziej, ale swój, a gdy przyjdzie nowy człowiek, to choćby był uczciwy, to nie wiadomo jakie zaprowadzi porządki
itd.
Dlatego pytam raz jeszcze: Co ma Pan zamiar zrobić w związku ze zbliżającymi się wyborami, zwłaszcza samorządowymi?
Jeżeli ma Pan konkretną propozycję, jest Pan w stanie zorganizować ludzi, skupić ich, skrzyknąć m.in. poprzez ten portal, to BRAWO!!! To proszę to robić i działać już.
Historia lokalnej Prawicy Razem, Ligi Polskich Rodzin czy AWS-u pokazuje, że pospolite ruszenie jest możliwe (tylko proszę nie roztrząsać w kolejnym poście skutków działania tych formacji, bo nie o kierownictwo, ale samą ideę szybko stworzonego ruchu chodzi)
Ale jeżeli miałby Pan tylko krytykować tych, co próbują coś zrobić, może czasami nieudolnie, może z braku odpowiednich współpracowników, a może z niemożności ogarnięcia wszystkiego, to proszę lepiej się nie wypowiadać. To woda na młyn dla tych, którzy naprawdę nas łupią...
Teraz jest tak: prokurator Rej. umarza odwołanie trafia do niego i kieruje je do miejscowego sądu. W małych miasteczkach wszystko pozostaje w rodzinie i nikt u góry nic nie musi wiedzieć.
w Piotrkowie Trybunalskim też. Szanujemy PIS i jego Źobro. Nie trzeba z nich robić parawanów.
witold k
TadeuszTadeusz Muszyński
A ja mam odmienne zdanie. Pan Ziobro nie nie zrobił by pomóc Olewnikom, nawet nie odpowiedział na list ojca Krzysztofa Olewnika. Jest jeszcze jedna, gorsza historia, która Pan Ziobro "zamiótł" pod dywan. t.mu@o2.pl
TadeuTadeusz Muszyński
A ja mam odmienne zdanie. Pan Ziobro nie nie zrobił by pomóc Olewnikom, nawet nie odpowiedział na list ojca Krzysztofa Olewnika. Jest jeszcze jedna, gorsza historia, która Pan Ziobro "zamiótł" pod dywan. t.mu@o2.pl
Tadeusz Muszyński
Panu Olewnikowi nawet nie odpowiedział, mnie przyjął na korytarzu a będąca w innym świecie Pani Kruk asystowała Mu.
Tadeusz Muszyński
Paplać to Pani paple, bez wiedzy i bez sensu.
Pan minister Ziobro zarządził nast. zmianę:
Było: Jeżeli ktoś pisał do prokuratury Rej. to jak prokuratura umorzyła to mógł się odwołać do wyższej instancji.
Znających sprawę było dużo.
Teraz jest tak: prokurator Rej. umarza odwołanie trafia do niego i kieruje je do miejscowego sądu. W małych miasteczkach wszystko pozostaje w rodzinie i nikt u góry nic nie musi wiedzieć.
Fajnie jak Pani mi da swój emil to wyślę Pani List otwarty do Ziobry to Pani otworzy oczy. t.mu@o2.pl
Małgorzata Nowakowska
Wróćmy jednak do tematu Ziobry... Czy ktoś chce, czy nie chce, on jako pierwszy i jedyny dotąd próbował coś zrobić ze wszechobecnym warcholstwem i kolesiostwem w naszym-nie naszym wymiarze sprawiedliwości. Że przypomnę rzecz cenną - sądy 24-godzinne dla pospolitych bandytów, czy zabranie się za korupcję wśród posłów (biedna, kryształowo uczciwa posłanka PO, która chcąc dobrze dla służby zdrowia i chorowitych Polaków przy okazji chciała przygotować dla siebie i partyjnych kolegów źródełko z niekończącą się kasą) i lekarzy (czy ktoś jeszcze wierzy w niewinność pewnych ordynatorów, tudzież innych lekarzy? - Ich medialna uczciwość jest wprost proporcjonalna do wielkości pleców, jakim dysponują)
Dlatego kategorycznie sprzeciwiam się i sprzeciwiać będę paplaniu, ot dla paplania...
Rzeczywiście, nie wszystko może się podobać i każdemu zawsze i wszędzie można będzie coś zarzucić. Zwłaszcza, że mamy predyspozycje do szukania na siłę rys i uszczerbków i podejrzewam, że gdyby była taka możliwość oceny, dostałoby się również Panu Bogu.
Rzeczą najważniejszą jest całościowe ocenianie sytuacji. Skupianie się na pojedynczych przypadkach, czy szczegółach do niczego dobrego nie doprowadzi. A może inaczej, doprowadzi do sromotnej klęski w kolejnych wyborach, ponieważ zwaśnienie wykorzysta przeciwnik.
Zatem zachęcam do postrzegania jasnych stron i stawiania oraz podbudowywania osób, które ciesząc się cały czas dużą popularnością i poparciem mogłyby jeszcze coś zdziałać.
Póki co następcy Ziobry nie ma. Bo i potrzeba niezwykłej odwagi, by przeciwstawić się hydrze narażając swoje i swojej rodziny życie.
Ale niestety, najłatwiej sobie pokrytykować i pokrzyczeć, a propozycję aktywnego działania w postaci stworzenia alternatywnej, kryształowo uczciwej grupy, która w przyszłorocznych wyborach mogłaby powalczyć o najważniejsze fotele - zbyć milczeniem lub zmianą tematu...
Tadeusz Muszyński
Gdyby rozmowy były kontrolowane, społeczeństwo by oceniło. Trudno nam teraz gdybać. Jedni i drudzy nie mieli i nie maja politycznej woli aby ludziom było dobrze, no może za wyjątkiem ludzi ze swojego otoczenia. Powoli myślę, że stosunek PO do PiS jest 55 do 45 na koszyść PO.
Tadeusz Muszyński
A kto to taki ten "folklorysta" ?
Czy ktoś chce czy nie, prawą stronę sceny politycznej jednoczy partia Prawo i Sprawiedliwość. Dziś jeśli ktoś proponuje na prawicy budowę innych partyjek, to naprawdę nie buduje ale burzy!
Pomysły polityczne ”prawicy” poza PiSem to jedynie folklor a nie realne możliwości.
No właśnie
To dzięki takiej bucie PIS niszczy wszystko i wszystkich. Już to pisałem. PIS to dopiero folklor, zresztą taki sam jak PO. Pokora. Towarzysze pokora. PIS ma być służącym. Ma oddać, jak już wiele razy wskazywałem, swoje zaplecze i nasze pieniądze do dyspozycji każdego wstępnie rozgarniętego. Biura PIS mają tętnić młodym życiem. Czym tętnią...
witold k
Czy ktoś chce czy nie, prawą stronę sceny politycznej jednoczy partia Prawo i Sprawiedliwość. Dziś jeśli ktoś proponuje na prawicy budowę innych partyjek, to naprawdę nie buduje ale burzy!
Pomysły polityczne ”prawicy” poza PiSem to jedynie folklor a nie realne możliwości.
Tadeusz Muszyński
Z przykrością muszę powiedzieć, że PiS oszukał ludzi. Wiele godzin przegadałem z Panami Kaczyńskimi, w cztery czy sześć oczu. Oni nie chcieli zniszczyć układu, Oni chcieli przejąć układ. O Panu Maciarewiczu mówienie dobrze jst nadużyciem. To, że nie bylo po wyborach koalicji PiS PO to wina PiS. Ja proponowałem, rozmowy o koalicji w swietle jupiterów i wtedy wszyscy ocenią, kto nie chce. Wtedy można było rozpisać nowe wybory i ten co nie chciał sie dogadać nic by nie ugrał.
Trzeba w tym miejscu stwierdzić, że PO oddałaby wszystko PIS tylko nie bezpiekę i politykę zagraniczną a to nie było możliwe. Potomkowie Klubu Krzywego Koła, Komandosów, czy ROAD nie mogą mieć tych kierownic. Wtedy trzeba było bronić tych pozycji. Co z tego wyszło?... widać. Wystarczy ożenić się z ważną Żydówką by w każdym rządzie mieć stołek. Przecież już to przerabialiśmy.
witold k
Tadeusz Muszyński
Prosze o kontakt t.mu@o2.pl