Pradziadek Biden

Pradziadek Biden. Nie jest tak jak to realizują środki masowego rażenia pod potrzeby światowego motłochu. Jest tak, że kondycja zdrowotna Polityka nie ma znaczenia za to wiek głównych pretendentów - starczy wiek - mówi nam o upadku ku zadowoleniu łóż (też leśnych dziadków), w tym wypadku USA, że sowiecką Rosję (przed gorbaczowską) wskażę.

Nie o wiek idzie a przepychanki amerykańskich lóż masońskich. Pozycja w tej sprawie młodszych jest zła i źle wróży. Proszę na to spojrzeć z polskiej pozycji; jak zachowują się naznaczani przez taką czy inną światową koterię. Jak się tutaj manipuluje motłoch (opinię społeczną powiedzą gnojki) i po co.

Problem jaki mają to nielojalność, tego czy innego, przez nich samych wywyższonego... Uwaga nie jest to problem trudny z pozycji głównej. "tu się sprzedaje tu się kupuje odejdź smarkaczu"

Dobija nas lokalne wspólnoty; kolaboracja, ignorancja, nieprzygotowane tzw. politycznych elit z tego wynikajace konsekwencje. Trwanie. "golone - strzyżone". Pionowe posłuszeństwo i z tego wynikające toksyczności po politycznej zmianie. Wyścigi do tortu...

Zjawisko - problem zszedł pod strzechę w szczególności w stosunkach korporacyjnych - odwrócono istotę korporacji - troski o wspólny interes na rzecz lojalności do niekompetencji, partyjnego zwierzchnictwa.

Przypadek USA. Tutaj możemy odpuścić USA posiada mocny gen trwania na który nie ma wpływu uwikłany aparat USA. U nas odwrotnie... Nie jesteśmy suwerenem, jesteśmy polem rywalizacji w tym globalnej. Nieokolonia. Grupy poddają się agenturom mając nadzieję, że to ich poddaństwo da nam lepszą pozycję.

Obraz tragiczny. Kelnerzy z Magdalenki przeliczyli się. Zdradzili ziomków na których powinni się oprzeć.

witold k

30 czerwca 2024