W tych grudniowych dniach umierał; radny, dyrektor nowej nowoczesnej firmy kształcącej kadry nauczycielskie świętej pamięci; Kazimierz Maciołek. Orędownik, wspomożyciel procesu powrotu nauki religii do szkoły. Padł ofiarą strachu przed zbliżającym się zwycięstwem byłego koleżeństwa do władzy w III RP. Przedzierżgniętego PZPR na SLD.
Dlaczego. Z jakiego powodu systematycznie co pięć lat wspominam tę postać. Czuje jak wtedy kiedy listy do LW pisałem jakieś nieogarnięte, nieznane zagrożenie zgorszenie. Apeluję, że koniecznym jest zatrzymanie się na przydatku - KM. Przeanalizowania bo może wrócić z większą silą siła niszcząca tak do śmierci jak tutaj... jak w przypadku Lecha Kaczyńskiego jak właśnie wyrodne dzieci III RP po ostatnich wyborach...
Dziadostwo z tych dni nie kieruje się jak wtedy strachem przed kolegami z PRL, przed oceną Kazika jego ortodoksją - niesymulowaniem zmian a ich rzeczywistym realnym celom wychowawczym wpierw nauczycieli potem dzieci i młodzież. Dziadostwo mści się... zostało wychodowane w luce jaka powstała w związku z umniejszaniem eliminowaniem takich jak KM.
więcej niebawem...
witold k
23 grudnia 2023
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz