Spragnieni godności narodowej, państwowej nie widzimy (nie chcemy), że to też obszar penetracji personalnej, partyjnej wręcz koteryjnej.
Dotykam tematu od zawsze. Pisałem, kiedyś, co robiłem, jak mi się urzędnicy a w konsekwencji interesanci nad wyraz kłaniali… Ostatecznie, też w związku z szykującym się, zabetonowaniem polityki, jako miejsca pozyskania w przyszłości etatu, czy też żołdu, w fałdach, odszedłem z funkcji z wyboru.
Tutaj do meritum
Jest wielu takich dla których; polityka, patriotycznym, polityczny wolontariat to bezinteresowna służba Ojczyźnie. Tak mają bo z takich pochodzą. Nazywam to pozytywne zjawisko „Nieznanym Działaczem” czy "IV Konspiracją".
To takim zawdzięczamy to, że jeszcze istniejemy…
Jeśli boli moja zmęczona, udręczona, przyrodzona po Maciosku pozycja w politycznym tyglu to przepraszam.
Znam tych „polityków”, „samorządowców”, „działaczy”... wiem skąd się wzięli, co są warci, i co robią. Jak bardzo są toksyczni.
Udawanie, że tego nie ma nie przystoi. Kiedyś trzeba to zmienić, raczej zmieniać, na co dzień przez lata. Powstaje (funkcjonuje) bowiem zgorszenie a jakie ma konsekwencje też wiadomo.
witold k
27 kwietnia 2022
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz