Hit na miarę PRL-u, przepraszam: III RP. Młode komuszki znów (tym razem 25 lipca) rzekome jaja sobie z PRL-u robią, ten przypadek – ten wyrok, pasuje jak ulał do tamtego czasu. Wyrok rzeczywiście oddaje istotę sprawy. Wszystkie koalicje p. Mariana Be rozpadły się bo... jak wiele razy pisałem; panu Marianowi wystarczała zupka, a jego kompanom garkuchnia się marzyła. W tym sensie wyrok jest swego rodzaju politycznym znakiem czasu. Pewnie pana Heinzela i drugiego należy dołączyć do tych, którym ręki nie należy podawać – do czasu przeproszenia i dobrowolnego odpracowania tego zawłaszczenia funkcji dla potrzeb koterii. Istotne jest jednak zapamiętanie nazwiska sędziego (sędziów, jest wiele spraw), bo bękart z „Magdalenki” odchodzi. Owi też będą musieli.
witold k
22 lipca 2014
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz