Kto skomentuje powyborczą rzeczywistość

Ciamsiaramcja to także reszta tzw. klasy politycznej. Główny podział: PiS ścigający konfidencję i złodziei i PO ochoczo korzystającej z owych, jest prawdziwy. Jednak to jest tło. Obraz zasadniczy medialny (nie dementują) jest zadymiony ze szkodą dla PiS. PiS zamykając się w niszy pozwolił na nieprawdopodobną niechęć do siebie. Zjawiska dotąd nie znałem. Nie wiedziałem, że PiS wywołuje dziką nienawiść. Uwaga: nielogiczną interpersonalną. Jest swego rodzaju wyrzutem sumienia. "Dobrze, że ścigają bezpiekę i cwaniaków... znaczy mnie a to nie dobrze" tak obrazowo rzecz ujmę. Sprawa ustroju kapitalistycznego - jedynego, sensownego leży i nikt nie mówi dlaczego. Budżetowe (...) wykorzystując prawem nakazane rozdawnictwo robią z siebie darczyńców a ofiary mediów uznają ich jako sowich dobrodziei.

Nie ma już hasła jakie głosiłem, że każdy wstępnie rozgarnięty powinien promować "pisomanię". Jednak coś w zastaw trzeba podać. Myślę, że odrodzony nowy jakiś pis - polityczną formację z autorytetem pisu.

Autorytet PiS - politycznego łobuza przypomnę - jest potrzebny jako ciągłość drogi do wolności. Chyba liderzy źle robili odchodząc z PiS. Chyba PiS powinien uznać swoje błędy jako pole do porozumiewania, bez którego zjedzą PiS czyli hegemona, który rozsiadł się na polskim (w sposób naturalny(2005)a dziś jest tam prawem kaduka) żywiole. Nie ma czasu na nowego... Wiele jest tu problemów, trudności... Owszem dobrą drogą byłoby samorozwiązanie się PiS. TO jednak, moim zdaniem, nie nastąpi choćby ze względu na warunki finansowania partii. Na lokalnym podwórku. Jeśli PiS potrafi przestawić propozycje do Samorządu, zdrową oryginalną może ubogacić polityczna propozycje dla piotrkowian. A i znamienici Piotrkowianie mogliby się przemóc i taki pomysł poprzeć. Nasz portal stawia się tutaj do dyspozycji.

Najważniejsze. Stosunek do PiS jak niegdyś i po dziś dzień do komunizmu jest ważnym elementem budowania naszej tożsamości. Zawłaszczanie pisowskiej nadziei przez liderów partii to takie samo oszołomstwo jak zawłaszczane znaku graficznego Solidarności przez szefów związku zawodowego. Już kilkakrotnie zwracano mi uwagę na dopinanie tego znaku pod moje teksty. Ne rozumieją (prywatna niechęć), że robię to tylko w przypadku tematów spraw politycznych znaczenia zasadniczego. Komu odmawiają znaku. Osobie ze statusem poszkodowanego, inwigilowanego najwyżej postawionym poziomem. SOR-em.

Czyli... mamy robić swoje. Nie pod stołem a publicznie. Zwłaszcza tam gdzie używane są pieniądze publiczne. Przy przetargach i podwykonawczych fakturach. Eliminowanie każdego choćby tylko podejrzanego o cechy korumpowania czy wykorzystującego funkcję publiczną do celów prywatnych.