Na progu IV RP - 1

Na kilkadziesiąt dni przed kolejną polską przepychanką dla niepoznaki (po raz kolejny) nazywaną wyborami.

Trzeba by zapytać o przyszłość, o szanse dla IV RP. Pewnie, co niektórzy pamiętają, że pomimo złej oceny Porozumienia Centrum, popierałem PiS. Pisałem, mówiłem... „każdy Polak, wstępnie rozgarnięty, ma obowiązek popierać pisomanię” - PiS ma wszelakie warunki do zagospodarowania polskiego katolickiego i narodowego żywiołu. Niestety, PiS popełnia te same błędy, które popełniało PC. Z narodowej nadziei stają się jedyną z wielu koterii żerującej na naszych przyrodzonych cechach.

Oddanie władzy w 2007 roku było błędem nie do wybaczenia. Pisałem wtedy, że Lech Kaczyński powinien dać gawiedzi satysfakcję, odwołać Jarosława Kaczyńskiego z funkcji premiera i jednocześnie dokręcić śrubę postkomunie. Dziś porównam tę sytuację do paniki Lecha Wałęsy – powszechnie znaną, sfilmowaną pod tytułem, „Nocna Zmiana”. Apelowałem wówczas do Lecha Wałęsy, że nie powinien wyciągać z PAP informacji o tym, że "to czy tamto podpisał" - słowa LW. Że powinien głośno powiedzieć, TW Bolek, to ja. Proszę przebaczcie mi... Niestety. Prawdziwe przekręty biznesowej komuny nastąpiły nie w okolicach 1989 a po "Nocnej Zmianie". Szły przekręty np. na funduszu PFRON. Dla przykładu, firma działająca dla energetyki i telefonii kupiła 100 ciężarówek TIR dla inwalidów. Czy to znaczy, że 100 inwalidów prowadziło auta? Nie. Za to na majątek firmy zaksięgowano faktyczną wartość ciężarówek a nie jej 10% wartość jaką firma wpłaciła sprzedającemu, który resztę pobrał z PFRON.

Podobnie do 2007 roku. Tu też, jak nazywam „Wyrodne Dzieci III RP” znów skoczyły do kasy i zniewalania zwłaszcza urzędników. Lech Kaczyński zapewniam żyłby... jeśli wyobrazić sobie, że PiS, miast rozstawiać po kątach wszystkich, którzy ważą się mieć odrębne zdanie skupiłby ich... Mielibyśmy prawicę. Żadna to radość, że listy Jurka i Korwina przepadły... Liczę na to, że tym razem kandydaci, którzy znajdują się na listach PiS, z warunków koalicyjnych, nie będą zaklejani, dezawuowani...

IV RP to nadzieja narodu nie partii...

witold k

2 września 2011