Skip to main content

Mój 4 czerwca – 1. Wybory 1989

portret użytkownika Z sieci

Nie miałem zamiaru brać udziału w tych wyborach. Wątpiłem w ich autentyczność. Nie od razu uświadomiłem sobie, że mają one charakter referendum w stosunku do PRL. Zostałem „wrobiony” w zaangażowanie przez zaprzyjaźnionego wówczas mec. Karola Głogowskiego, który reprezentował mnie przed Sądem Pracy w walce o powrót do pracy na Uniwersytecie Łódzkim. Podziwiałem przy tym sprawność jego myślenia o polityce i interpretacje słów i działań. Z mediów dowiedziałem się, że postanowił kandydować do Senatu i że mnie ustanowił swoim pełnomocnikiem. Nie potrafiłem tego zdezawuować. Wyznaczyłem jednak granice współpracy – odmówiłem podania ręki Andrzejowi Mazurowi, który już zaczął organizować Biuro wyborcze Głogowskiego – po tym afroncie zrezygnował z współpracy. Sądzę, że przypuszczał, iż wiem o jego wieloletniej współpracy z SB. Głogowski wybory przegrał, a ja „wygasiłem” kontakty z nim po tym, jak zasłynął w mediach „arcydemokratycznym gestem” wymiany poparcia z oficerem MO startującym z poparciem PZPR. Ucieszyłem się, oczywiście, że do Sejmu zostali wybrani zaprzyjaźnieni wówczas ze mną Andrzej Kern, Stefan Niesiołowski i Maria Dmochowska z „Solidarności” oraz Bohdan Osiński startujący z listy SD wbrew władzom centralnym tej „przystawki PZPRu”. Szczęka mi opadła, gdy okazało się, że odrzucona w głosowaniu „Lista Krajowa” stała się powodem do zmiany Ordynacji Wyborczej w trakcie trwania wyborów!

Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/

2 czerwca 2023

5
Ocena: 5 (1 głos)
Twoja ocena: Brak