Co tu dużo mówić, w całej tej zmasowanej manipulacji (propagandzie) w okresie wyborczym w szczególności to, że jeszcze żyjemy we wspólnocie narodowej także państwowej zawdzięczamy czemuś, co nazwałem IV konspiracją. Ten bon mot uruchomiłem w okolicach mojego pierwszego publicznego tekstu na temat piotrkowskiej Mszy Świętej za Ojczyznę i tekstu o Rzeczypospolitej konfidenckiej.
IV Konspiracja to trzypokoleniowa spuścizna – nasze największe bogactwo powstałe na przeciągu 3. pokoleń. To jasne, że mówiąc o 4. konspiracji wskazuję pierwszą i drugą konspirację z II i po II Wojnie światowej, o konspiracji z czasów Junty Wojskowej. Ale: Mocuję to szerzej i dokładniej niepolitycznie (choć też) a wspólnoto.
Mam na uwadze tych rodaków, którzy poświęcając się (świadomie pauperyzując się) sklejali zakapturzone armie Sanacji i Endecji. Żyjących w cieniu kolejnych epitetów: Zaplutych Karlów Rekreacji, Ciemnogrodu, Oszołomów. Moherów.
Bez obrywek, w kolejnym i kolejnym szeregu z tyłu, swą codzienną pracą, uczciwością, wytyczali i wytyczają - wyścielają drogę - nam, staremu, europejskiemu narodowi. Zwrócę uwagę na bardzo niekorzystną sytuację, warunki.
witold k
28 czerwca 2020
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz