Skip to main content
portret użytkownika witold k
polska_flaga01.jpg

Nie wdaję się w analizowanie politycznych interesów wokół byłego komitetu wyborczego, który na plecach artysty piosenkarza, szukał miejsca do utrzymania postPRLowskich pozycji wpływu na państwo. Działo się tu wiele, np. w Piotrkowie Trybunalskim. Dość: kto z obserwatorów chce, to wie - reszta musi to uporządkować. To ważne służę tu pomocą.

Przypomnę też próby budowania koalicji, zjednoczeń tworzących zręby narodowego porozumienia będącego w stanie odzyskać III RP dla nas... pominiętych. Wspomnę jednak swój udział w tymże. Byłem zaangażowanym w GR KK NSZZ „S”, pierwszym w kraju szefem Solidarność w energetyce, członkiem założycielem i pierwszym szefem ZChN w PT oraz promotorem lokalnych struktur prawicy, np. Centroprawicy w PT. Wspieram, troszczę się, wspomagam wiele inicjatywy, które mają szansę zostać zrealizowane.

Długo, za długo błądziliśmy. Trzeba mocno powtórzyć: Nasze wartości to polityczny antykomunizm, konserwatyzm, pro kapitalizm. Reszta - głupie rywalizacje, toksyczności, ale i postawa taka, jaką i ja realizuję - poza bieżącą personalną toksycznością – ustępowanie miejsca, jak nazywam, „drobnych opróżniaczom rondelka” - musi ustąpić miejsca.
Pokażę, jednak pokażę, jak mam nadzieję, ostatnią ofiarę manipulacji - wicepremiera Gowina. Przypomnę jego wieloletnie stanie w rozkroku zamiast od dawna wejść w szeregi głównego, jak nazywam, łobuza para prawicy do PIS.
Dziewczyny wchodzące do Klubu PIS realizują testament Rafała Wójcikowskiego. Nie wolno odpuścić, wszystkie ręce na pokład. Wpierw umocnić pozycję PIS, potem powoli nawrócić byłych PC-owskich (…) na Prawicę. Szukać koalicjantów w Europie. Wzmacniać idee Międzymorza.

witold k

20 września 2017

4
Ocena: 4 (8 głosów)
Twoja ocena: Brak