Po raz nie wiem, który (ca 25 lat – „pielgrzymowanie” energetyków po kraju w ramach pracy w duszpasterstwie zawodowym”) jest mi dane dotknąć – poczuć Polski w jej arystokratycznym, elitarnym pochodzeniu – jestem u Sióstr Franciszkanek Misjonarek Maryi - Łabunie w pałacu Zamojskich. Tu wtrącę, czego pewnie na co dzień nie sięgamy – majątki, pałace, które pozostały po polskiej arystokracji, a które są w posiadaniu Kościoła Katolickiego, spełniają funkcje polskiej spuścizny. Więcej. Potomkowie polskich możnych rodzin skupiają się przy dzisiejszych użytkownikach ich dóbr, przy katolickim Kościele. Tylko rzeknę o tym, że trwa bitwa o polskie dziedzictwo, w której dominuje komunistyczna bezpieka i mafia, jaka na jej bazie powstała. Wykupują od państwa najstarsze ruiny (piorą w nich pieniądze) i u lokalnego proboszcza pojawiają się z ofiarą na cel… (poinformowania z ambony i datku). Dość o tym.
Służę w kilku pionach publicznej aktywności, które można zamknąć jednym rzeczownikiem „polityka”. Matka mądrości, która ma niezliczoną ilość córek i synów – politykierów. Tak więc; Junta Wojskowa zupełnie tego niechcąca zapędziła ludzi społecznie zaangażowanych w Sierpień ‘80 do Kościoła. Urban, jak pamiętamy, ostrzegał – mówił: jeszcze Kościół zapłaci za przechowywanie ludzi, którzy nie mają z nim nic wspólnego. Może pojawi się raport choćby procentowy, ilu z „Chamów” i „Żydów”, którzy wtedy weszli w struktury świeckie Kościoła nawróciło się.
Ja. Widząc energię skupioną już w DLP (Duszpasterstwo Ludzi Pracy) – odpowiedź Kościoła na potrzeby świeckich, po kolei oddawałem inne obszary podziemnej aktywności na rzecz tych realizowanych w Kościele. 1985 trafiam do energetyki, w 1986 do kolejnego pomysłu na bazie DLP - Duszpasterstwa Zawodowego EEE. Dziś widzę kolejną, trzecią formę przekształceń. Więcej widzę. Widzę, że sami też zaganiamy się do narożnika. Katolicki to znaczy inny znaczy nasz. Znaczy tyle ile wszędzie indziej. Grupa sformatowana na siebie i swoich z dnia - wczoraj? - to już nie ma. Wskazuję procesy zgodne z prawem natury obciążone siłą rzeczy - nami – naszymi dobrodziejstwami, których nie sposób znieść.
Te nieuniknione procesy - w kościele regenerowane postaciami błogosławionych, świętych, na co dzień można powstrzymywać i zaciągnąć ku przyszłości, wykorzystując dostępne nowoczesne narzędzia komunikacji.
Kolejne nasze spotkanie i kolejne zbieranie opłat za pobyt przy użyciu kartki i długopisu – gotówki. Korespondencja? Rozesłana. Do kogo, kiedy… Jaki do niej dostęp? To obszary, które stważają problem odbijającym się w przyszłości, a na co dzień zaprzątają niepotrzebnie czas i energię. Wytwarzają atmosferę pionową – niedostępności i z tego wynikających konsekwencji.
Co proponuję na co dzień, na czas budowania cegła po cegle. To samo, co od zawsze. Maksymalna jawność przy wykorzystaniu „chmury” np. Dysk Google. Zebranie wszystkich funkcjonujących miejsc w Internecie w jednym miejscu (linki); na oficjalnej stronie KSE i wskazanie miejsca pracy w „chmurze” wedle pozycji w strukturze organizacji. Zebranie Walne wcale nie musi być realizowane przy okazji rekolekcji, można je realizować z domowego komputera.
Aktywność katolików świeckich jak zawsze jest potrzebna i powinna być przykłada. Zatoczyliśmy koło masońskich ideologii, w tym lewactw i wracamy na miejsce, z którego wyszliśmy - przykładu i nauki Pana Naszego Jezusa Chrystusa i jego uczniów, którzy poprowadzili nas w sposób powszechny – katolicki. Że Jana Marię Vianney przypomnę „Nie mów ludziom o Bogu, kiedy nie pytają, ale żyj tak, by pytać zaczęli”
witold k
Łabunie: 22 kwietnia 2017
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz
Spotkanie w Łabuniach
Witku dziękuję za twoje refleksje i podzielenie się nimi z nami tam nie obecnymi . Proszę abyś napisał trochę wiecej o tym spotkaniu , ustaleniach i podjętymi decyzjami do dalszej pracy.
Napisz bo chyba wzorem ubiegłych lat nikt tego nie zrobi , zatrzymają wiadomości dla siebie.
Pozdrawiam - Wacław
Energia uruchomiona
Witku dziękuję za twoje refleksje i podzielenie się nimi z nami tam nie obecnymi . Proszę abyś napisał trochę wiecej o tym spotkaniu , ustaleniach i podjętymi decyzjami do dalszej pracy.
Napisz bo chyba wzorem ubiegłych lat nikt tego nie zrobi, zatrzymają wiadomości dla siebie.
Pozdrawiam - Wacław
Energia uruchomiona. Moja pierwsza refleksja to to, że każdy (słownie każdy) raz na jakiś czas powinien zafundować sobie wyjazd na rekolekcje u zakonników. Dotknąć powinien polskiego dziedzictwa. Co zaś o nas; o KSE idzie. Trzeba powołać łódzki oddział Stowarzyszenia; w praktyce pokazać to o czym mówimy i jak realizujemy. Wiem, że Ryszard koło tematu chodzi i jemu zostawiam pierwszeństwo w podaniu podstawowych informacji. Najważniejsze. Miejsce pracy tutaj. To co nowe i co stanowi nową nadzieję to przystąpienie do nas Elektrowni Bełchatów i Obrotu oddział Łódź.
Kolejna, wiosenna, konferencja to tym razem przegłosowanie przez walne zebranie potrzebnej dokumentacji. Określenie jubilatów w XXXII P EEE, podjęcie przez Dystrybucję Łódź Drogi krzyżowej w sobotę, pielgrzymkowego krzyża w niedzielę. Praca na rzecz sponsoringu Biuletynu. Godnego dla nas, Jubilatów, miejsca w XXXII. Duża praca logistyczna wokół pielgrzymki i uruchomienia oddziału Stowarzyszenia.
Całą resztę spiąłem w kilku zdaniach j/w
Praca na rzecz sponsoringu Biuletynu.
Na świątecznym spotkaniu w Łodzi 18 kwietnia został poruszony temat zamieszczenia informacji dotyczącej połączonych oddziałów dystrybucji w biuletynie Nazaret i obecna P. Bożenka będzie pomagać w tej sprawie, a generalny nie wykluczył finansowego wsparcia, ale trzeba abyśmy zaangażowali się w tej sprawie poprzez treść materiału do zamieszczenia w tej publikacji i określili wielkość dofinansowania.
Przekazałem, że konto już jest - co wzbudziło dość głośną radość zebranych.
Poinformowałem
Na świątecznym spotkaniu w Łodzi 18 kwietnia został poruszony temat zamieszczenia informacji dotyczącej połączonych oddziałów dystrybucji w biuletynie Nazaret i obecna P. Bożenka będzie pomagać w tej sprawie, a generalny nie wykluczył finansowego wsparcia, ale trzeba abyśmy zaangażowali się w tej sprawie poprzez treść materiału do zamieszczenia w tej publikacji i określili wielkość dofinansowania.
Przekazałem, że konto już jest - co wzbudziło dość głośną radość zebranych.
i posłałem nasz Biuletyn z 2007 roku jako wzór do Listu jaki pewnie Szef oddziału łódzkiego napisze, z okazji kolejnych jubileuszy naszej połączonej firmy. Mail posłałem do PP. Bożenki, Z. Fałka z info Ryszardowi. Przy okazji. Ryszard uruchomił rozmowę raczej z zamkniętej grupy. Tak na przyszłość.
W Łabuniach zaczepiłem krajowego duszpasterza energetyków z prośbą o kontakt. Właśnie posłałem maila z podstawowymi informacji na nasz temat.
Info przekazem do Kol. Turka i Łopacińskiego
27.IV.2017
korekta
Data 1986 jest datą nieścisłą dla nas z RE Piotrków.
W 1987 miałem dostęp do Pisma Okólnego Konferencji Episkopatu Polski w DA Węzeł, gdzie uczestniczyłem w dwuletniej Szkole Animatorów ruchu Światło - Życie. To w tym piśmie była zamieszczona informacja o pielgrzymce Elektryków, Energetyków i Elektroników na Jasną Górę.
Tam był zamieszczony planowany program pielgrzymki. W swoich kontaktach w magazynie na ul. Zielonej zmobilizowaliśmy się do wspólnego wyjazdu pociągiem.
Wcześniej mieliśmy już dobry kontakt ze sobą, bo mobilizowałeś mnie do czynnego udziału (trzynastego każdego miesiąca) w comiesięcznej Mszy za Ojczyznę u OO. Jezuitów, gdzie byłeś zaangażowany Duszpasterstwo Ludzi Pracy.