Dwudniowe wybory niekonstytucyjne...

Orzekł Trybunał Konstytucyjny, orzekł także, że zakaz używania w kampanii billboardów i emitowania spotów jest niekonstytucyjny.

To jest jakiś potworny wisielczy chichot „magdalenkowców”. Konstytucyjne za to jest utrzymywanie od „Okrągłego Stołu” proporcjonalnej ordynacji wyborczej. Dziwić się, że obecną politykę nazywają bandą czworga. Dobrze wyraża naszą polską bałagankę fakt, że wedle Trybunału zgodne z konstytucją jest wprowadzenie jednomandatowych okręgów w wyborach do Senatu, głosowanie korespondencyjne w wyborach dla Polaków za granicą, oraz głosowanie w wyborach za pośrednictwem pełnomocnika. Mamy zatem TK, który spełnia funkcję zwykłej maszyny – procesora liczącego dane – który nie miele tego czego mu nie wprowadzono. TK nie wpadł na pomyśl aby odrzucić wniosek i zażądać nowego prawa wyborczego wraz z nową konstytucją. Trybunał uważa za konstytucyjne, robienie z wyborców debili – spoty i reklamy wyborcze. Trybunał dokłada rękę do podtrzymywania w Polsce stanu obywatelskiej alienacji.

Jeśli można zrozumieć walkę o interesy partyjne – jedni drugim chcą zamknąć buzię – to równoczesne zapalnie, przez TK, świeczki i ogarka zrozumieć nie można. TK miał inne wyjście. A tak chcąc godzić strony konfliktu, stał się ich uczestnikiem. Zbędny jest zatem Trybunał Konstytucyjny. PiS tym wnioskiem nadużył zaufania tych, na których powinno mu szczególnie zależeć… Wystawił votum nieufności we własne partyjne wojsko – mężów zaufania, a na tym mógł robić dobrą robotę...

witold k

20 lipca 2011