Skip to main content

Opozycja w natarciu... znaczy w chęci rządzenia w koalicji z PO

portret użytkownika witold k
polska_flaga01.jpg

Towarzystwo, jak mówiliśmy czerwono-różowe, zadaje się uwierzyło w strategiczne przełomowe zwycięstwo – co niektórzy przebąkują o tym od czasu pierwszego spotkania Michnika z Kiszczakiem 1985 r.

Ministrant Miler-pożyczka wraca, Olin wraca, stypendysta Cerex wraca. Wielu wraca. Carex to może być w PO i SLD... prawie jak Buyer - stypendyści zdaje się jeszcze nie spłacili długów.

Tyle tytułem wstępu. Przypomnę, że:
Opozycja – to ugrupowanie lub grupa ugrupowań, w szczególności partii politycznych, sprzeciwiających się polityce rządu lub większości sejmowej, krytykująca dominujące ideologie czy instytucje. Nie narusza przy tym prawa ani zasad gry wyborczej i parlamentarnej. Opozycja polityczna nie tworzy rządu i dąży do przejęcia władzy. Oczywiście, jak nam to wyjaśnił generał Kiszczak, – mowa o demokratycznej opozycji... Bolek, Leopold i reszta.
Parobek – to kumoszek, którego zachód wyszkolił (przełom lat siedemdziesiątych osiemdziesiątych XX w) w celu przejęcia władzy w PRL. Parobek to oczywiście oszołomskie nazwanie moralnych autorytetów.

Mam wrażenie, że zamuleni medialnymi koncernami – ciekawy jest tam układ własności – ułożyli nas jak trzeba, gdzie trzeba... przewrócili nam postrzegany przez nas obraz.

Tymczasem Opozycja, dziś, to polityczna niewdzięczna postawa, służba, której celem jest wskazywanie i obrona wartości, pryncypiów, zasad warunkujących bezpieczną perspektywę uwolnioną od bieżących uwarunkowań.

Zatem nie ma u nas Opozycji. Przynajmniej przywołane koncerny jej nie widzą – uśmiercają. W cywilizacji obrazkowej czego nie ma w mediach tego nie ma w głowach... mas. Jeśli pojawia się polityczny lider próbujący realnie podejmować temat spotyka go obstrukcja na niespotykaną wcześniej skalę. Zdarza się, że owy lider próbuje dostosować się do potrzeb, okoliczności, zaczyna mówić to co „pójdzie” a nie to czemu służy. To błąd. Traci zaufanie. Robi to ze względu na swego rodzaju niecierpliwość. Ma już dość wiecznej opozycji – życia bez samochodu, sekretarki i interesantów... Uważa, że wpierw trzeba sięgnąć po władzę potem wrócić do celów. To kolejny błąd. Zwłaszcza w euro kołchozie, tak podobnym do sowiet kołchozu.

Rządy IIIRP podobnie do rządów PRL spełniają funkcje wykonawcze centrali. Tu nie może być wątpliwości. Obecnie cały państwowy aparat podporządkowany jest strategicznym celom wytyczanym przez stany zjednoczone europy -UE . Bez politycznej także narodowej (obywatelskiej) opozycji premier i jego rząd skazany jest na administracyjne sterowanie z zewnątrz. Wewnętrzna-krajowa rywalizacja polityczna-partyjna dostosowująca się pod potrzeby i mówi co „pójdzie” a nie to czemu służy... wprowadza medialny szum. Pozostaje się schować przed owym szumem. Większość skutecznie – tak im się wydaje – schowała się. Mniejszość podzieliła się pod potrzeby politycznych liderów i spełnia niszowe potrzeby, robi to w stanie zaawansowanej frustracji. To zamierzony i skutecznie prowadzony stan pozwalający na strategiczną potrzebę możnych obecnej EU i jej rodzimych stypendystów.

Nasza sytuacja w Polsce nie odbiega szczególnie do tej u naszych sąsiadów tak ze starej jak i nowej Europy. Właśnie w Piotrkowie gościł Wiceprzewodniczący Landtagu Badenii-Wirtembergii – od co najmniej 1994 roku. Zatem mają nasi sąsiedzi wolną elekcję... dla swoich. Powie jakiś medialny europejski koncern dalszego Grecy nie chcą zaciągać pasa?

Czeka nas europejska (polska) wiosna ludów? A może codzienne działanie pobudzające nas do aktywności. Że przypomnę – Wolność nie jest dana Wolność jest zadana.

witold k

22 czerwca 2011

0
Nikt jeszcze nie ocenił tej publikacji. Bądź pierwszy
Twoja ocena: Brak