W jednej z łódzkich gazet zamieszczono sprawozdanie z koncertu, który odbył się w Teatrze Wielkim dla upamiętnienia 80 Rocznicy Zagłady Getta Litzmannstadt. Autorka znaczną część swej relacji poświęciła narzekaniu na długie wystąpienia polityczne znamienitych gości – polityków. I że przez to impreza stała się polityczna. Otóż – była, bo miała być. Dla jasności – nie byłem na tym koncercie. Wkurzyłem się też z przyczyn politycznych: dostałem zaproszenie na ten koncert w pakiecie z „ważnym politykiem łódzkim”, który w swoim czasie dokładał wiele wysiłku, by storpedować uroczyste obchody jednej z wcześniejszych „okrągłych” rocznic, a następnie patronował antysemickiej kampanii w czasie przed referendum, w którym mnie odwołano z urzędu. To, że nie przyjąłem zaproszenia w takim „pakiecie” to jedno, a to, że impreza miała być polityczna, to było oczywiste.
Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/
4 września 2024
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz