Odzywają się i wypisują różni „eksperci” od obronności. Krytykują zaniedbania w obronności – zwłaszcza brak schronów i współpracy ze zbrojeniowym przemysłem UE a także nadmierne zamówienia w przemyśle USA. Jakoś zapominają o likwidacji garnizonów we wschodniej części Polski w okresie rządów PO i zmniejszaniu liczby żołnierzy. Zapominają, że stan armii i uzbrojenia w sojuszniczych krajach UE – zwłaszcza w Niemczech był żałosny. Oraz że podchodziły one lekceważąco do swych zobowiązań wobec NATO. Jedynym krajem, na pomoc którego mogliśmy liczyć, były USA. Zamówienia w tym kraju umacniały związki. To wtedy udało się osiągnąć stałą obecność żołnierzy amerykańskich na polskim terytorium i uzyskać potwierdzenie, że kraje zrzeszone w NATO mają obowiązek obrony „każdego cala” polskiej ziemi, a nie tylko zachodniego terytorium Polski.
Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/
19 marca 2024
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz