Uwolnić Strawkę Piotrkowską rzekę uwięzioną - pamietającą Królową Bonę, płynącą z Pałacu do Zamku na obrady. Pałacu (reszcie po...) który, po wiekach, dał schronienie i odpoczynek Prymasowi Tysiąclecia - zaraz po wyjściu z więzienia PRlu.
Cieszą się, że siatką stalową upolują rzekę na następne dekady.
Wydaje się, że na wysokości ul. Krakowskie Przedmieście - południowa strona alej Kopernika - należy przekierować betonowe koryto rzeki i je otworzyć w formie polderu aż pod ulicę Śląską na co z niecierpliwością czeka Strawa.
Trudno bowiem wyobrazić sobie odkrycie rzeki w ciągu trzech ulic. Nie trudno wyobrazić sobie, że rzeka kiedyś sama wyjdzie... nie tylko głębokimi podtopieniami jak jest obecnie.
Betonowe koryto na wskazanym odcinku postuluję nie zamulać. Zostawić; jako bunkier dla Maniutkomanii - schron po wyschnięciu źródełka na żołdach.
witold k
4 marca 2023
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz