Grzegorz Lorek to poseł Prawa i Sprawiedliwości, który zadebiutował w Sejmie w 2018 roku. Do Sejmu IX kadencji został wybrany z okręgu wyborczego nr 10.
Czym zajmował się Pan zawodowo przed objęciem mandatu posła?
Przez długie lata pracowałem w samorządzie. Zaczynałem od podstaw – jako referent, a skończyłem jako wiceburmistrz. Pracowałem na wszystkich szczeblach samorządu: w gminie, powiecie, samorządzie wojewódzkim. Dało mi to ogląd na możliwości samorządu i jego pracę. Wykorzystuję to obecnie w sferze posłowania.
Jak wygląda praca posła, na tle dotychczasowych aktywności, które Pan podejmował?
Jest to zupełnie coś innego, natomiast muszę nadmienić, że ocierałem się wcześniej o Sejm. Byłem asystentem dwóch posłów, pracowałem w Europarlamencie, dlatego łatwiej było mi się odnaleźć. Nie miałem osoby wprowadzającej do życia sejmowego, ale wcześniejsze doświadczenia były bardzo pomocne. Dla mnie zrobienie czegoś w Sejmie, jako dla osoby niezwiązanej z „polityką warszawską” było bardzo trudne, ale jednocześnie bardzo ciekawe.
Jakie inicjatywy realizował Pan w mijającej kadencji? Z czego jest Pan szczególnie dumny?
Dzielę posłowanie na trzy części: pomoc człowiekowi, pomoc samorządom i pracę sejmową. Pierwsza to często rzeczy małe, ale dające najwięcej satysfakcji. Zebrałem podpisy 50 posłów, dzięki czemu minister zdrowia w trybie indywidualnym podjął decyzję o refundacji zabiegu dla dziecka z powiatu piotrkowskiego, dla którego bezskutecznie zbierano fundusze. Obecność w Sejmie sprawiła, że mogłem pomóc, choć nie miało to związku z polityką.
Drugim razem udało się załatwić wizę dla dziecka z powiatu bełchatowskiego, które miało być operowane w Stanach, w czasie twardego covidowego lockdownu. Poprosiłem o pomoc premiera, który w kilka godzin rozwiązał problem. Z tych spraw najbardziej się cieszę. Bardzo ważnym działaniem jest pomoc Państwowej Straży Pożarnej: nowoczesna drabina w Piotrkowie Trybunalskim oraz Ochotniczym Strażom Pożarnym z powiatów bełchatowskiego i piotrkowskiego, dotycząca przede wszystkim wymiany sprzętu.
Samorządom pomogłem pozyskać środki m.in. na ujęcie wody w Uszczynie, niesamowicie ważną inwestycję. Kolejne to budowa dworca w Piotrkowie i dróg w Piotrkowie Trybunalskim w powiatach piotrkowskim i bełchatowskim. Podejmowałem działania związane z ochroną zabytków i miejscami pamięci. Pomogłem pozyskać środki na rokokowy kościół jezuitów w Piotrkowie i opactwo cystersów w Sulejowie. Z Warszawy pozyskaliśmy też 1 mln zł na projekt rewitalizacyjny cmentarza w Milejowie, gdzie spoczywa ponad 600 bohaterów września 1939 roku. W działaniu wyznaję zasadę, że nie ma rzeczy niemożliwych, w tej kategorii była moja pomoc w realizacji przejazdu przez budowaną A1 dla mieszkańców Grabicy i Piotrkowa Trybunalskiego, którzy pierwotnie mieli jeździć objazdami.
Praca w Sejmie to do tej pory 194 wystąpienia oraz uczestnictwo w czterech komisjach. To bardzo intensywna praca. Jest parę ustaw, w których reprezentowałem rząd Zjednoczonej Prawicy w Sejmie. Często składam poprawki i zabieram głos. Od tego przede wszystkim jesteśmy – żeby uchwalać prawo i staram się to robić jak najlepiej. Myślę, że jestem w czołówce aktywnych posłów tej kadencji.
Czego przede wszystkim potrzebują mieszkańcy Pana okręgu wyborczego? Jakie zgłaszają problemy?
Nadal infrastruktura drogowa jest podstawową bolączką. Albo remonty starych dróg, albo budowa nowych. Czy to w mieście Piotrkowie, czy w powiecie, są wielkie potrzeby w tym zakresie
Nie samą polityką żyje człowiek. Jak spędza Pan swój czas wolny?
Przede wszystkim w górach. Ostatni krótki urlop miałem rok temu i wtedy wszedłem na Gerlach. W tym roku planowana była Łomnica, ale covid, który przeszedłem w terminie wyjazdu uniemożliwił mi to. Mam nadzieję, że wrócę w góry, to moja wielka pasja i wyzwanie. Już na pewno nie wejdę na ośmiotysięcznik, ale nasze Tatry są na tyle piękne i wspaniałe, że dają duże pole do popisu.
Dziękuję za rozmowę. (...)
25 listopada 2022
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz
Grzegorz Lorek: nie mamy nic do stracenia
Grzegorz Lorek: nie mamy nic do stracenia