Ucho prezesa. Zagadnięty zostałem o to, jak oceniam filmiki pod wspólnym tytułem „Ucho prezesa”. Projekt, jak widzę, ma wzbudzać skrajne (różne) emocje i w ten sposób ma prowadzić permanentną prowokację, która kilkakrotnie się udała. Junta Wojskowa to nic innego jak doprowadzanie komunistów do ruchów samobójczych, które wykonali wedle zaleceń strategów. Ironią losu jest to, że źródło tego pomysłu lokuje się we współczesnym gnieździe byłych ofiar poprzednich prowokacji. Ofiara udaje kata. Nic z tego nie będzie, ponieważ zainteresowani powtórką z Gomułki, Gierka czy Jaruzelskiego tracą zaplecze.
Produkcja ta w istocie pokazuje bezsilność niemerytoryczność politycznej rywalizacji. Po pierwsze zawsze posługiwano się młodymi chłopcami. A to dlatego, że tych starszych trzeba było spacyfikować, żeby nie przeszkadzali. Fakt, że np. chłopiec: Adam Michnik dożył starości na marionetkowej pozycji, dowodzi braku chętnych do mokrej roboty. Brak podstawowych warunków do polityki we współczesnym świecie (ordynacje promujące mniejszość) jest tu elementem istotnym.
Do meritum.
Choć pomysłodawcy podkładają postacie obecnych członków rządu i jego zaplecza, to w istocie przedstawiają całą naszą rzeczywistość. Od walk sanacyjno-endeckich, przez wojenki natolińczyków z puławianami, po ROAD z ... kim? Komitet Obywatelski bez znaczka z KO ze znaczkiem.
Jeśli nie przekroczą umiaru, spełniać będą ważną funkcję, której nie ma suweren – obywatel. Tak to jest. Życie nie znosi próżni – kosmos dziury. W obecnej sytuacji – podmiany koterii okupującej tak budżet jak i biznes – obszary te były i są wyłączone z wpływu na nie obywatela – musi nastąpić alternatywna forma wietrzenia.
Dziwę się pisolandii. Marnują czas, energię, okazję. Jeśli w najbliższym czasie nie przedstawią długiej (ca 25 lat) perspektywy uwolnienia wyborów, podania programu wyjścia z socjalizmu do kapitalizmu, to zmiotą naiwniaków (pisolandię) tak jak zmietli już wskazanych. Szkoda by było...
witold k
25 stycznia 2017
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz