Kiedyś pisałem o rzezi niewiniątek, pytałem Żyda Kwaśniewskiego (kandydata na Prezydenta III RP) jak poradzi sobie z Dekalogiem, którego On tak jak i ja (katolik) jest wyznawcą. Mowa o ustawie dopuszczającej zabijanie nienarodzonych. Jak wiem, ministranta Millera do Piotrkowa posłał, aby ten wykonał odpowiednie szpiegostwo. Pan Marszalek na Sejm III RP Aleksander K. nie odniósł się do swojej religii – tu uwaga Żydem jest ten, który urodzi się z matki Żydówki, zatem Aleksander sam wybierał swoją religijność. Odniósł się za to do mojej o Nim wiedzy i zakończył korespondencję. Sztabowcy puścili wtedy - było to pod koniec kampanii wyborczej - katolicki pogrzeb Mamy Aleksandra.
Dziś nie dyskutujemy o rzezi niewiniątek, a o eksterminacji Tych z Nich, które najpełniej nie poradzą sobie. W tej dyskusji nie podejmujemy tematu kosztów związanych z bardzo trudnym wspólnym tematem.
Po latach, za trzeciego PC, znaczy drugiego PIS, pytam o rzeź młodzieńców. Nie pytałem o rzeź młodzieńców tych z PZPR ani też z PO, bo to ta sama kuźnia – KGB/WSI z Mosadowskich wglądem.
Ten trzeci zaciąg PC tym razem pobiera (jak nazwałem teczkowych) z bardzo młodych szeregów. Tego robić nie wolno!
Doświadczanie niszczenia młodych nieukładnych jest jednym z głównych problemów naszego błądzenia po europejskich pustyniach. Ideowcy wytrwali. Na nowo podejmują współpracę z (jak nazywam) para prawicowym łobuzem PIS-em. Szeregi zniszczonych, którzy odeszli i nowych, którzy wolą stać z boku, widząc, co zrobiono z ich starszych kolegów, stanowią ten element, który powoduje ciągle niezamykanie się naszego narodowego interesu.
Jeśli dołożyć medialne zaganianie rodaków do narodowo-socjalizującego narożnika - nie jednostki, a tłumy odejdą. Zwracam uwagę w porę, cały czas jest energia.
witold k
19 września 2016
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz